Siwy dym w Czarnej Górze
nsw-5g3e3zpjeuz9o1ij0b6mi1dj4lfmg2b1hisyh3g2lqzqe-k3efbz4s9bh4z205w-rbkfx3qeuapqrfuljj28fg6d6sa5p1lhmdw5fylqx4j30b4hs57-tykgqhz9koa5
19771
post-template-default,single,single-post,postid-19771,single-format-standard,bridge-core-3.1.7,tribe-no-js,qode-page-transition-enabled,ajax_fade,page_not_loaded,,hide_top_bar_on_mobile_header,qode-theme-ver-30.4.2,qode-theme-bridge,disabled_footer_bottom,qode_header_in_grid,wpb-js-composer js-comp-ver-7.6,vc_non_responsive,elementor-default,elementor-kit-22119

Siwy dym w Czarnej Górze

Siwy dym w Czarnej Górze

Wystarczyła doba, żeby warunki w Czarnej Górze zmieniły się nie do poznania. Trzeci etap zawodów AZS Winter Cup rozegrany został przy niesprzyjającej pogodzie. Z zaplanowanych konkurencji udało się rozegrać tylko slalom.

Gęsta mgła i silny wiatr przywitały w piątek narciarzy i narciarki walące o punkty w ramach Akademickiego Pucharu Polski. Na starcie stanęło blisko 90 osób, w tym goście ze Słowenii i Włoch. Zawody po raz pierwszy w historii zawitały do Czarnej Górny na Dolnym Śląsku i na pewno na długo zostaną zapamiętane.

Najważniejszym punktem dnia miała być międzynarodowa rywalizacja w ramach AZS Inter Winter Cup, ale wszystko przykryły panujące warunki i to dosłownie. Widząc czy raczej nie widząc co się dzieje goście ze słonecznej Italii mogli powiedzieć tylko “Mamma mia” i przystąpić do batalii. Co ciekawe jeszcze w czwartek nikt nie mógł narzekać na panującą pogodę. Podczas wspólnego treningu narciarze cieszyli się z szybkiej jazdy po dobrze przygotowanym śniegu.

Mgła która okryła stok jak białym kocem sprawiła, że zawody nie mogły odbyć się zgodnie z planem. Chociaż początkowo start slalomu giganta został czasowo przełożony. To ostatecznie nie zdołano już go rozegrać. Choć warunki dalekie były do idealnych, to po godzinie 10 udało się rozegrać slalom.

W rywalizacji panów najszybszy był Juliusz Mitan, który przywiózł ze sobą formę prosto z Ameryki i Zimowej Uniwersjady. Student AGH Kraków uzyskał łączny czas po dwóch przejazdach wynoszący 1:25,23 i zaledwie o 0.6 sek. wyprzedził swojego kolegę z uczelni Piotra Krawczyka. Trzeci był kolejny żak ze stolicy Małopolski – Michał Czerwiński z Politechniki Krakowskiej (1:25,71).

Natomiast wśród pań najlepsza była Zofia Zdort ze Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach, która po dwóch przejazdach uzyskała wynik 1:35,82. Drugie miejsce zajęła Adrianna Borowik z Uniwersytetu Warszawskiego z czasem 1:36,09, a podium uzupełniła jej koleżanka z uczelni Maria Strzeżek (1:39,01), która po raz trzeci w tym sezonie melduje się na podium zawodów AZS Winter Cup.

Na półmetku zawodów w klasyfikacji generalnej slalomu prowadzi Adrianna Borowik o 15 punktów wyprzedzając Zofię Zdort. Wśród mężczyzn na czele jest Piotr Krawczyk, który o 40 punktów wyprzedza Michała Czerwińskiego.

Kolejne zawody odbędą się 10.02 w Zawoi. Tradycyjnie na uczestników czekać będzie tam najdłuższy gigant w sezonie i wszyscy liczą, że tym razem pogoda dopisze. Dodatkowo na terenie ośrodka Mosorny Groń odbędzie się walka o medale Akademickich Mistrzostw Warszawy i Mazowsza w narciarstwie alpejskim.

Organizatorem cyklu AZS Winter Cup jest AZS Warszawa. Partnerami wydarzenia jest Ministerstwo Sportu i Turystyki, m.st Warszawa, Nordica, UYN, Toyota W&J Wiśniewski, Snow and More Magazyn, Reklawiz.

Foto: Michał Szypliński

STRONA