Wiosłowanie dla WOŚP wyzwalało energię dobra
nsw-5g3e3zpjeuz9o1ij0b6mi1dj4lfmg2b1hisyh3g2lqzqe-k3efbz4s9bh4z205w-rbkfx3qeuapqrfuljj28fg6d6sa5p1lhmdw5fylqx4j30b4hs57-tykgqhz9koa5
22529
post-template-default,single,single-post,postid-22529,single-format-standard,bridge-core-3.1.7,tribe-no-js,qode-page-transition-enabled,ajax_fade,page_not_loaded,,hide_top_bar_on_mobile_header,qode-theme-ver-30.4.2,qode-theme-bridge,disabled_footer_bottom,qode_header_in_grid,wpb-js-composer js-comp-ver-7.6,vc_non_responsive,elementor-default,elementor-kit-22119

Wiosłowanie dla WOŚP wyzwalało energię dobra

Wiosłowanie dla WOŚP wyzwalało energię dobra

W ostatnią niedzielę stycznia galeria Atrium Targówek była miejscem, w którym można było nie tylko zrobić zakupy, ale również zażyć też nieco rywalizacji w ramach Wiosłowania dla WOŚP. Każdy mógł wykręcić jak najlepszy czas na ergometrze wioślarskim, ale cel dla wszystkich był taki sam, czyli nieść pomoc innym. 

Podczas akcji Wiosłowania dla WOŚP, każdy niezależnie od swojej obecnej kondycji fizycznej mógł wypróbować swoich sił na ergometrach wioślarskich. Uczestnicy mieli do pokonania dystans 500 metrów, który nie wymaga dużego nakładu sił i jest w zasięgu każdego. Dla niektórych była to pierwsza styczność z ergometrem, jednakże wśród oczekujących znalazły się również osoby już nie raz biorące udział w takiej akcji.

– To już mój piąty bądź szósty rok, a może i nawet więcej kiedy przyjeżdżam z moją ekipą i startujemy, przede wszystkim, żeby pomóc. Teraz to już robię bardzo rekreacyjnie, kiedyś walczyłam o jak najlepsze wyniki, ale aktualnie bardziej przyjeżdżamy dla podtrzymania tradycji i przede wszystkim wspomóc szlachetny cel. Jest to również dobra okazja aby spotkać się ze znajomymi w innym miejscu niż zwykle- powiedziała Magda z AZS SGH.

Do ergometrów ustawiała się kolejka chętnych, prócz osób, po których widać było siłę i tężyznę fizyczną, również wśród oczekujących można było spotkać bardzo młodych uczestników, dla których prócz sprawdzenia swoich sił, intencją było świadome niesienie pomocy.

– Jest to bardzo fajna inicjatywa, cieszę się, że mogłem wziąć w niej udział. Poczułem dawkę sportowej rywalizacji, jednakże najważniejsze było dla mnie to, że mogłem uczestniczyć w wydarzeniu, które niesie ze sobą dobry cel. Jest to dla mnie bardzo ważne doświadczenie- stwierdził Rafał, jeden z najmłodszych uczestników wydarzenia.

Prócz sprawdzenia swoich sił można było również wziąć udział w akcji ,,Ramię w ramię z orkiestrą”, rywalizując w parach w czasie dwóch minut. W ramach tego wydarzenia było widać, profesjonalne sportowe podejście i chęć wyśrubowania jak najlepszego wyniku.

– Oddaliśmy tutaj kawał serducha, jest to zdrowa rywalizacja w której można było połączyć przyjemne z pożytecznym. Na co dzień trenujemy profesjonalnie, ale jeśli jest okazja do pomocy to trzeba to po prostu robić. Akcja ta jest bardzo fajnym sposobem na spędzenie wolnego czasu, poczucia nutki sportowej rywalizacji, ale też niosąca ze sobą szlachetne przesłanie- mówili Rafał i Hubert z drużyny Warsaw Mets, zawodnicy warszawskiej drużyny futbolu amerykańskiego.

Udział wzięło 188 osób, które pokonały łącznie 94 km. Wystarczyło to zajęcia 10 miejsca w klasyfikacji ogólnopolskiej. Do wiosłujących w Warszawie przyłączyli się wiceprezydenci stolicy – Renata Kaznowska i Tomasz Bratek. W czasie  wydarzenia trwającego aż osiem godzin udało się zebrać do puszki kwotę 1467,95 złotych. Kwota robi wrażenie, a każdy z uczestników mógł poczuć dumę z podjętej pomocy. Dodatkowo firma Reklawiz przekazała 2000 tysiące zł w nagrodę za pokonane metry.  Łącznie na e-skarbonce AZS Warszawa znalazły się 2203 zł.

32.Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy dedykowany był zakupowi sprzętu do diagnozowania, monitorowania i rehabilitacji chorób płuc pacjentów na oddziałach pulmonologicznych dla dzieci i dorosłych.

Koordynatorem stołecznej akcji był AZS Warszawa i Centrum Handlowe Targówek.  Impreza odbywała się pod honorowym patronatem prezydenta miasta stołecznego Warszawy.  Partnerem był Amatorska Sekcja Wioślarska i Aktywni na Wodzie.

Tekst: Korneliusz Zieliński
Foto: Alicja Szulc