27 sty W AZS Warszawa skaczą i mierzą wysoko
Trenują w podskokach i to dosłownie. Sekcja akrobatyki sportowej AZS Warszawa łamie prawa grawitacji wykonując różne salta i obroty. Od samego patrzenia człowiekowi może się zakręcić w głowie.
Zwykle trampolina kojarzy się z wesołymi zabawami w ogródku. Jednak mało kto wie, że sprawa jest poważna, a skoki na niej są dyscypliną olimpijską od 2000 roku. Niestety jak do tej pory żaden z Polaków nie wywalczył kwalifikacji. Najmocniejsi w kraju są obecnie Łukasz Jaworski i Artur Zakrzewski z AZS AWF Poznań występują synchronicznie, ale na igrzyskach rozgrywane są tylko konkurencje indywidualne kobiet i mężczyzn.
Istniejąca od wielu lat sekcja AZS Warszawa wychowała już kilku zdolnych zawodników i z pewnością chciałaby swojego podopiecznego zobaczyć na igrzyskach. Obecnie wyczynowo kręci salta ponad 20 zawodników, a dodatkowo jest grono osób ćwiczących rekreacyjnie.
– Przez wiele lat mieszkaliśmy z żoną w USA i po powrocie do Polski pod koniec 1992 roku otrzymaliśmy ofertę prowadzenia szkolnych zajęć na Bródnie. Prowadziliśmy tam SKS pewnie do roku 2000 i zwróciliśmy się do AZS Warszawa do pana Leszka Musiała w sprawie uruchomienia sekcji. On się zgodził i tak ruszyliśmy. Treningi przenieśliśmy na Stegny i to się okazało bardzo szczęśliwe. Część zawodników przeniosła się za nami – wspomina Roman Gruszkiewicz.
– W 2003 roku byłem bliski doprowadzenia zawodniczki na igrzyska, bo powierzono mi kadrę olimpijską na rok, ale to była misja samobójcza. Wtedy była tylko jedna kwalifikacja na mistrzostwach świata i jak komuś start się nie udał, to po wszystkim. Przy swoich możliwościach staramy się robić, co możemy. Mamy teraz jednego chłopca – Stasia Paleckiego, który jest w kadrze narodowej juniorów i liczymy na kolejne kwalifikacje do kadry – dodaje.Pomysłodawcą założenia sekcji przy stołecznym AZS jest Roman Gruszkiewicz – czterokrotny medalista mistrzostw Polski, oraz były selekcjoner reprezentacji kraju, który zajęcia prowadzi razem ze swoją żoną Danutą – wielokrotną medalistką mistrzostw świata i Europy w akrobatyce sportowej. Swoje umiejętności wykorzystywał on także w pracy, w branży rozrywkowej.
– Miałem przyjemność pracować w Stanach Zjednoczonych przy widowisku Ringling brothers, które nazywane było największym widowiskiem świata. Jeździliśmy z tym show po całym kraju. Kaskaderski fach zaczął się jeszcze w Polsce. Będąc zawodnikiem AZS AWF Poznań współpracowaliśmy z telewizją. Robiliśmy różne dziwne rzeczy w filmach i programach rozrywkowych. Zajmowałem się tym jeszcze do niedawna, ale czas leci. Umiejętności sportowe w tym zawodzie jak najbardziej pomagały – opowiada Roman Gruszkiewicz, który pracował m.in. przy filmie „Katyń”.
Treningi AZS Warszawa odbywają się trzy-cztery razy w tygodniu. Nie brakuje chętnych, zwłaszcza, że na pewną popularność tej odmiany gimnastyki wpłynęło powstanie parków z trampolinami. Jednak im wcześniej ktoś zacznie trenować tym lepiej, choć i tu zdarzają się odstępstwa od reguły.
– Mamy mnóstwo telefonów od rodziców, którzy mają już nastoletnie dzieci. To jest nieco za późno, ale mamy taką grupę do której przyjmujemy prawie wszystkich. Przeważnie zaczynają ćwiczyć dzieci 7-8 letnie. Najpierw robimy rozgrzewki, ćwiczenia ogólnorozwojowe, trochę gimnastyki czyli jakieś mostki i stania na rękach. Dzieci uczą się nie tylko skakać na trampolinie, ale i zatrzymywać ze względów bezpieczeństwa. Rzadko się zdarza, żeby ktoś zaczął mając 18 lat i zrobił wynik w wyczynie. Mamy chłopaka, który ma dziś 23 lata i jest takim ewenementem. Trafił do nas w trakcie nauki w Państwowej Szkole Sztuki Cyrkowej w Julinku, bo chciał robić specjalizację z trampoliny. Teraz startuje w najwyższej klasie i na ostatnich zawodach mógł mocno zamieszać – opisuje nasz rozmówca.
Miniony rok nie był łaskawy dla sportowców. Przez większość czasu zawody na trampolinie były odwoływane z powodu pandemii. Wszystkie najważniejsze imprezy przełożono na przełom listopada i grudnia. Podczas Mistrzostw Polski juniorów w skoku na trampolinie Ida Palecka była 14, a Antoni Borodziuk na Młodzieżowych Mistrzostwach Polski był 8. Wszyscy w klubie mają nadzieją, że w tym roku uda się rozegrać imprezy zgodnie z planem.
Zajęcia w ramach szkolenia dzieci i młodzieży współfinansowane są ze środków m.st. Warszawy. Udział w zawodach w roku 2020 współfinansowany był ze środków Dzielnicy Mokotów m.st. Warszawy. Zakup sprzętu współfinansowany był ze środków Fundacji Warszawianka – Wodny Park.
Autor: Robert Zakrzewski
Foto: AZS Warszawa sekcja gimnastyki sportowej