Jazda do finału Akademickich Mistrzostw Polski
nsw-5g3e3zpjeuz9o1ij0b6mi1dj4lfmg2b1hisyh3g2lqzqe-k3efbz4s9bh4z205w-rbkfx3qeuapqrfuljj28fg6d6sa5p1lhmdw5fylqx4j30b4hs57-tykgqhz9koa5
14530
post-template-default,single,single-post,postid-14530,single-format-standard,bridge-core-3.1.6,tribe-no-js,qode-page-transition-enabled,ajax_fade,page_not_loaded,,qode-theme-ver-30.4.1,qode-theme-bridge,disabled_footer_bottom,qode_header_in_grid,wpb-js-composer js-comp-ver-7.5,vc_non_responsive,elementor-default,elementor-kit-22119

Jazda do finału Akademickich Mistrzostw Polski

Jazda do finału Akademickich Mistrzostw Polski

Na prawdziwe emocje przyjdzie poczekać do środy. Pierwszy dzień Akademickich Mistrzostw Polski w narciarstwie alpejskim upłynął pod znakiem eliminacji w slalomie gigancie. Skumulowanej dawki wrażeń spodziewać można się dopiero w finałach. Teraz najważniejsze było to, żeby do nich awansować.

Po dwuletniej przerwie do Zakopanego zawitało blisko 370 osób z 47 uczelni stęsknionych za sportową rywalizacją, dreszczykiem emocji i dobrą atmosferą. W tym roku z powodu obostrzeń i stanu pandemii jeszcze większy nacisk położony został na sport i bezpieczeństwo. Uczestnicy przed i po starcie musieli zakrywać usta i nos maseczkami.

Nie brakowało przebrań, flag i biało-czerwonych akcentów zgodnie z tematem przewodnim tegorocznych Akademickich Mistrzostw Polski w narciarstwie alpejskim. Ponieważ uczestnicy przypominali często kibiców reprezentacji kraju, więc można uznać, że były przejazdy otwarcia, o honor i te o wszystko.

Rywalizacja o miano najlepszego studenta i studentki wystartowała na stoku Harenda. Narciarze podzieleni zostali na grupę wschodnią i zachodnią. Po dwóch przejazdach awans do środowego finału wywalczyło w sumie 50 osób wśród kobiet i mężczyzn. Była to pewna nowość w regulaminie, bo do tej pory medale w gigancie przyznawano już pierwszego dnia zawodów.

Wracając na stok, to w grupie wschodniej po obu przejazdach najlepsza była Katarzyna Wąsek z Collegium Civitas. Królowa akademickiej zimy i triumfatorka cyklu AZS Winter Cup uzyskała łączny czas 54.85 sekundy. Natomiast w grupie zachodniej najlepsza była Daria Krajewska z AWF Katowice, która po dwóch równych przejazdach uzyskała wynik 1:01.15.

– Warunki nie były najlepsze, ale byłam na to gotowa psychicznie, bo inni uczestnicy mówili mówili mi, że to są zawody dla prawdziwych narciarzy. Tu nie ma miękkiej gry. To mój debiut w AMP-ach, atmosfer jest świetna i nie żałuję – mówiła studentka pierwszego roku AWF na Wydziale Zarządzania w Sporcie i Turystyce.

W rywalizacji mężczyzn faworytem był jej kolega z uczelni Paweł Pyjas i zarazem tegoroczny dwukrotny złoty medalista Mistrzostw Polski w narciarstwie alpejskim, który po pierwszym przejeździe zajmował 2 miejsce w grupie zachodniej za innym reprezentantem AWF Katowice – Dominikiem Białobrzyckim. W drugim starcie poszło mu jeszcze lepiej i awansował na pierwszą lokatę z łączny wynikiem 58.00.

– Nie odczuwam presji i przyjechałem tu, żeby wystąpić jak najlepiej i odwdzięczyć się swojej uczelni. Atmosfera jest tu super, zupełnie różna niż na innych zawodach, bo każdy trzyma kciuki za kolegów i życzy im dobrze. Co do warunków, to jest „beton” ale pod spodem, ale trasa jest bardzo nierówna i wyboista – mówił Paweł Pyjas, który debiutuje w Akademickich Mistrzostwach Polski.

W grupie wschodniej najlepszy był Wojciech Dulczewski z AWF Kraków, który uzyskał łączny rezultat 54.23 sekundy. Warto dodać, że grupy jechały po innych trasach i porównując wyniki wschodu z zachodem trudno wyciągać jakieś wnioski.

We wtorek na Harendzie odbędą eliminacje w slalomie.

Organizatorem wydarzenia jest AZS Warszawa. Akademickie Mistrzostwa Polski są współfinansowane ze środków Ministerstwa Sportu, a ich głównym sponsorem jest Grupa LOTOS.

Autor: Robert Zakrzewski

Foto: Michał Szypliński