Zawody pod parasolem
nsw-5g3e3zpjeuz9o1ij0b6mi1dj4lfmg2b1hisyh3g2lqzqe-k3efbz4s9bh4z205w-rbkfx3qeuapqrfuljj28fg6d6sa5p1lhmdw5fylqx4j30b4hs57-tykgqhz9koa5
4177
post-template-default,single,single-post,postid-4177,single-format-standard,bridge-core-3.1.6,tribe-no-js,qode-page-transition-enabled,ajax_fade,page_not_loaded,,qode-theme-ver-30.4.1,qode-theme-bridge,disabled_footer_bottom,qode_header_in_grid,wpb-js-composer js-comp-ver-7.5,vc_non_responsive,elementor-default,elementor-kit-22119

Zawody pod parasolem

Zawody pod parasolem

W strugach ulewnego deszczu odbyły się piąte eliminacje AZS Winter Cup na zakopiańskiej Harendzie. Ostatnią szansę na gigantowe zwycięstwa przed wielkim finałem wykorzystali Karolina Klimek (ALK Warszawa) i Antoni Szczepanik (SGH Warszawa). Anna Berezik (AWF Katowice) i Mateusz Habrat (ALK Warszawa) tryumfowali w slalomie.


Zawody były jednocześnie czempionatem Warszawy i województwa mazowieckiego.  Od wczoraj z podniesioną głową po stolicy chodzić mogą trzy osoby – Antoni Szczepanik (mistrz w gigancie), Mateusz Habrat (mistrz w slalomie) i Karolina Klimek (mistrzyni w obu konkurencjach).
Piąte eliminacje Akademickiego Pucharu Polski zaplanowane były w Kluszkowcach, ale kilka dni wysokich temperatur i opadów deszczu zmusiły organizatorów do znalezienia alternatywnego stoku. Padło na Harendę, ale zmiana na niewiele się zdała. Zawody odbywały się w makabrycznych warunkach pogodowych. Dżdżący rano deszcz, przerodził się w regularną ulewę, która nie ustała nawet na moment. Takiego opadu podczas zawodów AZS Winter Cup nie pamiętają najstarsi uczestnicy cyklu. Mżawka, która uprzykrzała rywalizację w Bieszczadach w 2008 roku była niczym wobec ściany deszczu, z jaką musieli zmierzyć się zawodnicy wczoraj w Zakopanem. Trasa od samego początku była bardzo grząska, więc losowanie numerów odgrywało znaczną rolę. Organizatorzy zapowiedzieli, że w przypadku niekorzystnych warunków, o wynikach może zadecydować jeden przejazd w każdej z konkurencji. Niektórym było to nie w smak, ale tylko do chwili zmierzenia się z błotną i dziurawą Harendą.

Tekst i foto: Michał Szypliński (skifoto.pl)

Szersza relacja: ntn.pl
Zobacz: galeria zdjęć