Zaklinają deszcz wypatrując mrozu
nsw-5g3e3zpjeuz9o1ij0b6mi1dj4lfmg2b1hisyh3g2lqzqe-k3efbz4s9bh4z205w-rbkfx3qeuapqrfuljj28fg6d6sa5p1lhmdw5fylqx4j30b4hs57-tykgqhz9koa5
22555
post-template-default,single,single-post,postid-22555,single-format-standard,bridge-core-3.3.2,tribe-no-js,qode-optimizer-1.0.4,qode-page-transition-enabled,ajax_fade,page_not_loaded,,hide_top_bar_on_mobile_header,qode-smooth-scroll-enabled,qode-theme-ver-30.8.3,qode-theme-bridge,disabled_footer_bottom,qode_header_in_grid,wpb-js-composer js-comp-ver-8.1,vc_non_responsive,elementor-default,elementor-kit-22119

Zaklinają deszcz wypatrując mrozu

Zaklinają deszcz wypatrując mrozu

Miłośnicy sportów zimowych zaklinają deszcz i wypatrują mrozu. Zwłaszcza, że nadchodzi czwarty etap Akademickiego Pucharu Polski w narciarstwie alpejskim – AZS Winter Cup. W piątek 9 lutego uczestnicy zagoszczą w Zawoi.  

Choć większość osób kojarzy Zawoję z tytułem najdłuższej wsi w Polsce, to dla uczestników cyklu AZS Winter Cup jest to przede wszystkim najdłuższy gigant w sezonie. Najlepszym przejazd zajmuje tam grubo ponad minutę. Chęć zmierzenia się ze stokiem tym razem wyraziło 102 uczestników z kilkunastu uczelni. Na tak dużą liczbę osób z pewnością wpływ miało rozgrywanie Akademickich Mistrzostw Warszawy i Mazowsza.

Warunki w górach niestety nie rozpieszczają narciarzy. Dodatnie temperatury i padający deszcz sprawiają, że krajobraz jest daleki od zimowego i AZS Winter Cup jest zimowym tylko z nazwy. Trasy wciąż jednak działają i nie brakuje na nich miłośników zimowych aktywności. Teraz pozostaje liczyć na delikatne ochłodzenie, które nieco związałoby śnieg.

– Zima jaka jest, to każdy widzi. Liczymy na odrobinę mrozu, bo chcemy żeby zawody były przeprowadzone na odpowiednim poziomie. Śnieg na stoku leży i to jest dobra wiadomość, tylko kwestia tego jakiej on jest jakości. Oczywiście nawet jeśli nie przyjdzie ochłodzenie to Mariusz Staszel jest w stanie nam wycisnąć jak najwięcej z tego co zastaniemy. Warunki będą jednak równe dla wszystkich – powiedział Rafał Jachimiak, wiceprezes AZS Warszawa i koordynator zawodów.

Przed rokiem na stoku Mosorny Groń w slalomie gigancie i slalomie wygrała Maja Chyla (UJ Kraków. Wśród panów triumfowali Paweł Jaksina (PK Kraków), który był najlepszy w gigancie i Juliusz Mitan (AGH Kraków), który zwyciężył w slalomie.

W obecnym sezonie w klasyfikacji generalnej slalomu giganta i slalomu prowadzi Maja Chyla (UJ Kraków) wyprzedzając Zofię Zdort (SUM Katowice). Wśród mężczyzn w gigancie i slalomie liderem jest Wojciech Dulczewski (AGH Kraków).

Czwarty etap zawodów AZS Winter Cup odbędzie się 9 lutego. Oglądanie trasy od godziny 8:30. Start slalomu giganta o 9, a slalomu o 12. Pół godziny po zakończeniu zawodów odbędzie się ceremonia dekoracji. Finał zmagań rozegrany będzie 1 marca. Trzy dni później na deser odbędzie się slalom równoległy i team event.

Głównym organizatorem wydarzenia jest Akademicki Związek Sportowy Warszawa. Projekt jest współfinansowany ze środków Ministerstwa Sportu i Turystyki i m.st. Warszawa. Sponsorami technicznymi są Nordica Polska, UYN i Dainese. Partnerami są Grupa PZU, Toyota W&J Wiśniewski, Snow & More Magazyn, skifoto.pl, Reklawiz, Stalkant FM, Przegląd Sportowy, Onet.

https://wintercup.pl/