
28 lut Tej zimy nie dali się zatrzymać
Magdalena Bańdo i Juliusz Mitan zwyciężyli finałowe zawody AZS Winter Cup oraz zgarnęli niemal prawie całą pulę. Prawie, bo po trzecią z rzędu kryształową kulę sięgnęła Maja Chyla.
Takiego zakończenia AZS Winter Cup, czyli Akademickiego Pucharu Polski w narciarstwie alpejskim nie było od lat. W slalomie gigancie kobiet, szansę na wygraną w klasyfikacji generalnej miały dwie zawodniczki. Liderką była Maja Woźniczka z Uniwersytetu Warszawskiego, która minimalnie wyprzedzała obrończynie tytułu – Maje Chyle. Natomiast w slalomie kobiet pretendentki do zgarnięcia kryształowej kuli były już trzy. Oprócz wspomnianej Woźniczki, która prowadziła też w tym w rankingu, druga była Magdalena Bańdo, a trzecie miejsce zajmowała Maja Chyla. Szóste zawody rozstrzygały o wszystkim.
Wśród mężczyzn temperatura była nieco mniejsza. W slalomie pewny obrony tytułu był Juliusz Mitan, który z olbrzymią przewagą wyprzedzał rywali. Student AGH Kraków zwyciężył cztery z pięciu zawodów eliminacyjnych. Zacięta rywalizacja dotyczyła za to wygranej w gigancie. Tu wspomniany Juliusz Mitan i Kamil Koralewski mieli po tyle samo punktów, więc wszyscy obserwowali ich bezpośredni pojedynek.
W piątek na Palenicy wystartowali najlepsi uczestnicy i uczestniczki tegorocznego cyklu W zawodach wzięło udział 61 osób z całego kraju. Choć warunki dalekie były od zimowych, to każdy chciał się pokazać z dobrej strony na koniec pucharowej rywalizacji.
W gigancie kobiet zawody zwyciężyła Magdalena Bańdo, która utrzymała prowadzenie po pierwszej serii uzyskując łączny czas 1:45.29. Drugie miejsce zajęła Maja Chyla z wynikiem 1:46.75 i wyprzedzając Maję Woźniczkę (1:49.00). Tym razem drugie miejsce smakowało jak pierwsze, bo dało studentce Uniwersytetu Jagiellońskiego kolejną wygraną w klasyfikację generalnej AZS Winter Cup.
– Ten sezon był bardzo wymagające, bo przyjechały dziewczyny, które jeszcze rok temu trenowały w kadrze. Trzeba było się bardzo spinać, żeby stanąć na podium. Wierzę wszystkim obliczeniom, ale i tak wolę się z radością poczekać do oficjalnych wyników. Z tego sezonu nie zapamiętam jednego momentu, ale zawsze fajnie jest jak się dojeżdża do mety i wie że się utrzyma swoją przewagę. Na dole kibicuje reszta dziewczyn i może kilku chłopaków, którzy nie pojechali jeszcze na górę – mówiła na gorąco Maja Chyla.
Najszczęśliwszym człowiekiem w Szczawnicy, był chyba jednak Juliusz Mitan. Student AGH Kraków wygrał zmagania w gigancie z łącznym czasem 1:44.12. Na drugim miejscu ex-aequo znaleźli się Mateusz Bucki z AKF Kraków oraz Jakub Toporowski, którzy uzyskali czas 1:45.47. Po spojrzeniu na zegar Juliusz Mitan ręce w geście zwycięstwa, bo wiedział że zgarnia dwie kryształowe kule.
– Mimo wysokiego poziomu konkurencji wywalczyłem te dwie kule. Podstawy mojego giganta w tym roku ewidentnie slalomowe, bo dużo trenowałem slalomu i praktycznie w ogóle giganta. To się przełożyło na moją dobrę formę w obu konkurencjach, bo udało mi się nawiązać rywalizację z chłopakami i być najlepszy. Co do warunków, to udało się rozegrać gigant w miarę bezpiecznie, ale nie było to najlepsze warunki w tym sezonie – ocenił Juliusz Mitan.
To nie był koniec wrażeń, bo zacięcie walczono też fotel lidera w slalomie. Każdy chciał usiąść w nim chociaż na chwilę. Ostatecznie wśród kobiet najlepsza okazała się ponownie Magdalena Bańdo, który uzyskała czas 1:22.26. Wśród mężczyzn najszybszy był Michał Czerwiński z Politechniki Krakowskiej z wynikiem 1:22.62. Drugie miejsce zajął zwycięzca klasyfikacji generalnej – Juliusz Mitan.
To właśnie Magdalena Bańdo i Juliusz Mitan byli głównymi bohaterami tego sezonu i to oni jako zwycięzcy finałowego dwuboju otrzymają w użytkowanie na trzy miesiące samochód osobowy. Sponsorem nagrody jest salon Toyota W&J Wiśniewski.
– Ja wcześniej niewiele wiedziałam o tych zawodach oprócz tego, że są. Chciałam jednak wystartować w końcu w nich, ale nie spodziewałam się, że jest taki wysoki poziom, super atmosfera i nagrody. Organizacja tych zawodów jest bardzo profesjonalna. Lepsza niż na jednych zawodach FIS. Ja nie brałam udziału we wszystkich zawodach AZS WC, więc nie spodziewała się że uda mi się zwyciężyć i może zabrać mi punktów – mówiła Magdalena Bańdo, uczestniczka tegorocznej zimowej uniwersjady w Turynie.
Dodatkowo Magdalena Bańdo i Kamil Koralewski wygrali nagrody dla najlepszych debiutantów tego sezonu. W nagrodę otrzymają narciarskie gumy startowe w barwach AZS Winter Cup.
Organizatorem wydarzenia Akademicki Związek Sportowy Warszawa i Akademicki Związek Sportowy. Projekt jest współfinansowany ze środków Ministerstwa Sportu i Turystyki oraz m.st. Warszawa. Partnerami są: Toyota W&J Wiśniewski, Przegląd Sportowy, Onet, Magazyn NTN Snow & More, UYN, Skifoto, Reklawiz, Shred, Nordica, KrakówSport, Snowflake.
Foto: Michał Szypliński
AZS Winter Cup (finał) – wyniki
GS kobiet
1. Magdalena Bańdo (UŚ Katowice) 1:45.29
2. Maja Chyla (UJ Kraków) 1:46.75
3. Maja Woźniczka (UW Warszawa) 1:49.00
SL kobiet
1. Magdalena Bańdo (UŚ Katowice) 1:22.26
2. Maja Chyla (UJ Kraków) 1:25.60
3. Adriana Borowik (UW Warszawa) 1:31.42
GS mężczyzn
1. Juliusz Mitan (AGH Kraków) 1:44.12
2. Mateusz Bucki (AKF Kraków) 1:45.47
2. Jakub Toporowski (PK Kraków) 1:45.47
SL mężczyzn
1. Michał Czerwiński (PK Kraków) 1:22.62
2. Juliusz Mitan (AGH Kraków) 1:22.76
3. Kacper Grudnik (UMCS Lublin) 1:24.48
AZS Winter Cup 2024/2025 – klasyfikacja generalna
GS kobiet
1. Maja Chyla (UJ Kraków)
2. Maja Woźniczka (UW Warszawa)
3. Magdalena Bańdo (UŚ Katowice)
SL kobiet
1. Magdalena Bańdo (UŚ Katowice)
2. Maja Chyla (UJ Kraków)
3.Maja Woźniczka (UW Warszawa)
GS mężczyzn
1. Juliusz Mitan (AGH Kraków)
2. Kamil Koralewski (UEK Kraków)
3. Mateusz Bucki (AKF Kraków)
SL mężczyzn
1. Juliusz Mitan (AGH Kraków)
2. Michał Czerwiński (PK Kraków)
3. Jakub Toporowski (PK Kraków)