Targówek prawie odleciał podczas Testu Coopera dla Wszystkich
nsw-5g3e3zpjeuz9o1ij0b6mi1dj4lfmg2b1hisyh3g2lqzqe-k3efbz4s9bh4z205w-rbkfx3qeuapqrfuljj28fg6d6sa5p1lhmdw5fylqx4j30b4hs57-tykgqhz9koa5
12914
post-template-default,single,single-post,postid-12914,single-format-standard,bridge-core-3.1.5,tribe-no-js,qode-page-transition-enabled,ajax_fade,page_not_loaded,,qode-theme-ver-30.3.1,qode-theme-bridge,disabled_footer_bottom,qode_header_in_grid,wpb-js-composer js-comp-ver-7.5,vc_non_responsive,elementor-default,elementor-kit-22119

Targówek prawie odleciał podczas Testu Coopera dla Wszystkich

Targówek prawie odleciał podczas Testu Coopera dla Wszystkich

959 446 metrów – taki łączny dystans pokonali uczestnicy Testu Coopera dla Wszystkich rozgrywanego na Targówku. W praktyce oznacza to, że biegnąc w sztafecie dotarliby z Warszawy niemal do samej stolicy Słowenii Lublany.

W pierwszą sobotę października, na stadionie przy ul. Łabiszyńskiej wystartowało blisko 500 biegaczy i biegaczek, którzy chcieli sprawdzić stan swojej formy. Uczestnicy Testu Coopera dla Wszystkich ruszali falami co kilkanaście minut, a cała impreza trwał ponad pięć godzin. Przed każdym startem prowadzona była rozgrzewka przygotowująca do krótkiego, ale intensywnego wysiłku.

foto: Marcin Klimczak

Organizatorom nie pomagał silny wiatr, który dosłownie zrywał czapki z głów i próbował przewrócić bramę startową. Jednak siłą woli oraz mięśni zdołano sobie poradzić sobie z problemami. Wszystko rekompensowało pięknie święcące słońce, które zagrzewało biegaczy do aktywności.

– Jestem zadowolony ze swojego wyniku, bo chciałem przekroczyć 3 km i to się udało. To był mój pierwszy Test Coopera w życiu, dlatego zrobiłem sobie jakieś wyliczenia ile trzeba pobiec. Starałem się biec równo i nie przyspieszać. Ten cały sezon jest dziwny i cieszą wszystkie takie wydarzenia – mówił po biegu Paweł Ryniewicz, który uzyskał 3050 metrów.

– To był mój drugi Test Coopera. Pierwszy biegłam trzy lata temu i to były wtedy moje początki z bieganiem. Uzyskałam wtedy ok. 2600 m. Teraz liczyłam na 200 metrów więcej, ale byłam po długim okresie bez trenowania i wróciłam dopiero cztery tygodnie temu. Niestety zabrakło mi kilkudziesięciu metrów. Trochę może wiało, ale było piękne słońce i dobra temperatura do biegania, a to najważniejsze – dodała Ewa Sobczyk, która pokonała 2750 metrów.

foto: Marcin Klimczak

Najdłuższy dystans pokonali Krzysztof Machnicki (3480 m) i Ida Cewińska (3020 m), ale dla niektórych zwycięstwem było już samo aktywne spędzenie przedpołudnia. Jak sama nazwa wskazuje Test Coopera dla Wszystkich przyciągnął uczestników o różnym poziomie i w różnym wieku.

– To był mój trzeci start w takim teście, bo wcześniej już biegałam na Bielanach. Pierwsze sześć minut biegło mi się łatwo, ale później chciałam przyspieszyć i zaczęło robić się ciężko. Uważam, że taki bieg jest dużo trudniejszy od startu na 400 m czy 800 m. Po pierwsze jest dłuższy dystans i nigdy też nie wiadomo ile się przebiegnie. Fajnie jest też rywalizować ze starszymi i jak zostaje ostatnia prosta to wszyscy kibicują – mówiła 11-letnia Karolina Kiewra ze Szkoły Podstawowej nr 77, która pokonała aż 2685 m. Młoda biegaczka trenuje w AZS AWF Warszawa, a jej idolką jest Joanna Jóźwik.

foto: Marcin Klimczak

Uczestnicy Testu Coopera dla Wszystkich mogli wybiegać sprzęt sportowy dla szkół. Liczył się każdy start na rzecz danej placówki. Nagrodę wynoszącą 2000 zł ufundowała firma Veolia Energia. Najwięcej, bo aż 113 osób pobiegło dla Liceum Ogólnokształcącego nr 137 im. Roberta Schumana. 

Już 10 października kolejna szansa żeby wybiegać nagrody dla szkół. Test Coopera Dla Wszystkich zawita wtedy na stadion Akademii Wychowania Fizycznego przy ul. Marymonckiej 34. Udział w wydarzeniu jest darmowy, a zapisy trwają na stronie internetowej. https://testcoopera.pl/warszawa-bielany/

Organizatorem wydarzenia był AZS Warszawa wspólnie z OSiR Targówek i Urządem Dzielnicy Targówek m.st Warszawy. Projekt współfinansowany jest ze środków m.st. Warszawy oraz Ministerstwa Sportu. Nagrodę ufundowała Veolia Energia.

Autor: Robert Zakrzewski – Media AZS

foto: Marcin Klimczak