Koszykówka
nsw-5g3e3zpjeuz9o1ij0b6mi1dj4lfmg2b1hisyh3g2lqzqe-k3efbz4s9bh4z205w-rbkfx3qeuapqrfuljj28fg6d6sa5p1lhmdw5fylqx4j30b4hs57-tykgqhz9koa5
-1
archive,tag,tag-koszykowka,tag-183,bridge-core-3.1.5,tribe-no-js,qode-page-transition-enabled,ajax_fade,page_not_loaded,,qode-theme-ver-30.3.1,qode-theme-bridge,disabled_footer_bottom,qode_header_in_grid,wpb-js-composer js-comp-ver-7.5,vc_non_responsive,elementor-default,elementor-kit-22119

Koszykówka Tag

Akademia Marynarki Wojennej w Gdyni i Akademia Wychowania Fizycznego w Katowicach zdobyły złote medale Akademickich Mistrzostw Polski w koszykówce 3×3. W jednym przypadku można tu mówić o sporej niespodziance.

Od poniedziałku do środy w Wilkasach koło Giżycka rozgrywane były Akademickie Mistrzostwa Polski w koszykówce 3×3. W turnieju rozgrywanym nad jeziorem Niegocin wzięły udział 34 drużyny żeńskie i 44 męskie reprezentujące aż 50 uczelni. W tym roku, na uczestników czekała mała zmiana i spotkania zaczęto rozgrywać dzień wcześniej niż do tej pory.

Mecze toczyły się na czterech boiskach, choć tak naprawdę rozłożonych było ich sześć – w tym dwa pod dachem. Te dwa rezerwowe przydały się dopiero ostatniego dnia rywalizacji, gdy niewielki deszcz zmusił do przeniesienia wydarzenia do tenisowej hali. Na szczęście była to już końcowa faza rozgrywek, tuż po rozegraniu 1/16 turnieju.

Przez cały czas nie brakowało efektownych akcji, celnych rzutów z dystansu, walki pod tablicami i na parkiecie. Dodatkowo we wtorkowy wieczór, czy raczej już noc, zorganizowano konkurs rzutów z dystansu, który zwyciężyli: Patryk Jankowski (ALK Warszawa) i Justyna Rudzka (AMW Gdynia). Uczestników oklaskiwali tłumy zawodniczek i zawodników z innych uczelni.

– Sam pomysł takiego turnieju był super, bo wieczorem po meczach każdy mógł przyjść tu na luzie i dobrze się bawić. W finale nie było może jakiś wielkich emocji, tylko unosił się duch zabawy i to było super. Emocje i presja to są gdy gra się o punkty podczas meczów. Tu była taka czysta radość z koszykówki i bycia ze znajomymi – ocenił Patryk Jankowski.

W rywalizacji kobiet kandydatek do medali akademickich mistrzyń Polski było kilka. Wśród kobiet złota broniła Politechnika Gdańska, a tytuł zdobyty w 2021 roku odzyskać chciały koszykarki UMK Toruń. Na medal liczyły też ubiegłoroczne finalistki z Politechniki Krakowskiej. We wszystko wmieszały się jednak koszykarki Akademii Marynarki Wojennej w Gdyni, które w tym sezonie zdobyły już złoto AMP w tradycyjnej odmianie koszykówki.

W ćwierćfinale AMW pokonało Uniwersytet Śląski w Katowicach (15:7), a kolejnej fazie zwyciężyły UMK Toruń (13:9). W bardzo zaciętym meczu o złoto przez długi czas przegrywały z Politechniką Krakowską, ale zdołały doprowadzić do remisu (18:18) i dogrywki. Piłkę meczową miała tu zawodniczka małopolskich Inżynierek, ale nie wykorzystała dwóch rzutów osobistych. W odpowiedzi za dwa trafiła Jowita Ossowska i dała wygraną swojej drużynie.

– Finałowy mecz był najtrudniejszym podczas tego turnieju, ale stało się tak na nasze własne życzenie. Nie mogłyśmy trafić do kosza. Ale w trudnych momentach z moimi dziewczynami wiemy, że możemy wyjść z każdej opresji. Zawsze chcemy pokazać jak potrafimy grać twardą obroną i dzięki temu mamy złoto. Oczywiście jakby koleżanki trafiły wolne to by było po meczu, ale podobno szczęście sprzyja lepszym – mówiła z uśmiechem Jowita Ossowska.

O ile uczelnia z Gdyni była wymieniana wśród tych, które mogą zwyciężyć, tak już wygrana AWF Katowice jest pewną sensacją. Rok temu zostali oni sklasyfikowani w Wilkasach dopiero na 28 pozycji. Teraz w drodze po medal zostawili za sobą m.in obrońców tytułu – Akademię Leona Koźmińskiego w Warszawie wygrywając z nimi w ćwierćfinale 18:11. Natomiast w półfinale pokonali Uniwersytet Ekonomiczny w Krakowie (22:13). W zaciętym finałowym starciu zwyciężyli z Politechniką Opolską 21:14.

– Chyba byliśmy takim czarnym koniem tego turnieju. My jednak wiemy, że mamy mocną drużynę i dobrą atmosferę. Koszykówka 3×3 to często sport nieprzewidywalny i wiele się tu może stać. Nam wychodziło tu wiele rzeczy bardzo płynnie i ostatecznie wygraliśmy. Rok temu graliśmy w AMP-ach w nieco innym składzie. Doszli do nas teraz dwaj koledzy, którzy grają „pięć na pięć”, ale wciąż nasza wygrana to i tak niespodzianka – mówił na gorąco Piotr Karpacz, kapitan AWF Katowice.

W meczach o brązowe medale AWF Warszawa uległ UMK Toruń 6:12 w rywalizacji pań. Natomiast wśród mężczyzn Uniwersytet Ekonomiczny w Krakowie pokonał w derbowym starciu Uniwersytet Rolniczy po dogrywce 20:18.

Organizatorem wydarzenia był Akademicki Związek Sportowy Warszawa. Partnerem wydarzenia był Polski Związek Koszykówki i AZS Wilkasy. Projekt Akademickich Mistrzostw Polski wspiera Ministerstwo Sportu i Turystyki oraz Grupa PZU.

Tekst: Robert Zakrzewski
Foto: Kamil Rojek

Klasyfikacja kobiet
1. Akademia Marynarki Wojennej w Gdyni
2. Politechnika Krakowska
3. Uniwersytet Mikołaja Kopernika w Toruniu
4. Akademia Wychowania Fizycznego w Warszawie
5. Politechnika Gdańska
6. Uniwersytet Warszawski
7. Uniwersytet Śląski w Katowicach
8. Uniwersytet Medyczny w Łodzi
9. Akademia Górniczo-Hutnicza w Krakowie
10. Uniwersytet Gdański

Klasyfikacja mężczyzn
1. Akademia Wychowania Fizycznego w Katowicach
2. Politechnika Opolska
3. Uniwersytet Ekonomiczny w Krakowie
4. Uniwersytet Rolniczy w Krakowie
5. Uniwersytet Warszawski
6. Politechnika Gdańska
7. Akademia Leona Koźmińskiego w Warszawie
8. Akademia Marynarki Wojennej w Gdyni
9. Łazarski Warszawa
10. Politechnika Śląska w Gliwicach

Dla kogo będzie to ostatni taniec, a kto przedłuży dynastie zwycięzców? Uczestnicy Akademickich Mistrzostw Polski w koszykówce 3×3 wracają do Wilkas koło Giżycka, żeby dać popis swoich możliwości.

Tak jak przed rokiem, tuż nad jeziorem Niegocin, specjalnie na ten turniej powstaną cztery boiska do gry w koszykówkę 3×3. W malowniczej scenerii zobaczymy w akcji aż 41 drużyn męskich i 30 żeńskich z 45 uczelni. Łącznie wystąpi blisko 350 koszykarzy i koszykarek celujących w medale. Wysoka frekwencja pokazuje jak dużym zainteresowaniem cieszy się ta odmiana koszykówki. Podczas pierwszej edycji Akademickich Mistrzostw Polski w formule 3×3 rozgrywanej w 2020 roku wzięło udział 26 szkół wyższych.

Turniej rozgrywany będzie przez dwa dni, a zwycięzców i zwyciężczynie poznamy 8 czerwca. Oprócz klasyfikacji generalnej wyłonieni będą też medaliści w typach uczelni. Spotkania od fazy ćwierćfinałowej mają być transmitowane. Mecze trwać będą po osiem minut, za wyjątkiem finałowych. Wcześniej spotkanie zwyciężyć może drużyna, która zdobędzie 21 punktów. Wszyscy liczą, że pogoda dopisze.

– Jesteśmy gotowi na różne scenariusze, ale nie ma co ukrywać że o sukcesie imprezy plenerowej w dużej mierze decyduje pogoda. Mamy nadzieję, że będziemy spoglądać do góry patrząc tylko na efektowne akcje, a nie w obawie o nadchodzące chmury. Duża frekwencja zawsze nas cieszy, zwłaszcza że koszykówka 3×3 stała się bardzo popularna. Jest to sport dynamicznym i miło się go ogląda. Trzeba będzie jednak postawić sobie pytanie czy kolejny wzrost nie będzie już wymagał rozgrywania eliminacji strefowych? – mówi Piotr Żebrowski, koordynator zawodów.

Wśród mężczyzn złotego medalu bronić będą koszykarze Uniwersytetu Marii – Curie Skłodowskiej w Lublinie, którzy rok temu po wyrównanym finale pokonali Politechnikę Opolską (17:16). Natomiast wśród pań ostatnio najlepsze były zawodniczki Uniwersytetu Mikołaja Kopernika, które w meczu o złoto wygrały z Uniwersytetem Medycznym w Łodzi (17:10). MVP tamtego turnieju Łucja Grzenkowicz wspomina, że to było coś nierealnego.

– Przed przyjazdem na turniej w ogóle nie zakładaliśmy, że osiągniemy taki wynik, choć wiadomo, zarówno my zawodniczki jak i trener chcieliśmy wypaść jak najlepiej. O naszym sukcesie przeważyło luźne podejście i walka w każdym następnym meczu. Nie skupiałyśmy się na tym, co jest dalej. Dodatkowo to, co ja uważam za niezwykle ważne, to fakt, iż bardzo dobrze się dogadywałyśmy na boisku i poza nim. Jeśli chodzi o nasz najtrudniejszy mecz to było to spotkanie z Politechniką Gdańską. Był to bodajże mecz jeszcze w fazie grupowej, który niestety przegrałyśmy, ale był to przysłowiowy „kubeł zimnej wody”. Obrona tytułu byłaby kolejnym wręcz niewyobrażalnym osiągnięciem natomiast wszystko jest w naszej mocy – ocenia Łucja Grzenkowicz, koszykarka na co dzień występująca w Basket Lidze w barwach Energi Toruń.

Początek turnieju już 7 czerwca. Organizatorem wydarzenia jest AZS Warszawa. Partnerem imprezy jest Polski Związek Koszykówki i Centralny Ośrodek Sportu Akademickiego AZS Wilkasy.

Akademickie Mistrzostwa Polski są współfinansowane ze środków Ministerstwa Sportu i Turystyki, ich głównym sponsorem jest Grupa LOTOS S.A. Rozgrywki wspiera sponsor strategiczny AZS – Grupa PZU S.A.

Autor: Robert Zakrzewski
Foto: Michał Szypliński

Pełne emocji, ale i podtekstów, takie były koszykarskie derby Warszawy w których zmierzyły się zawodniczki AZS Uniwersytetu Warszawskiego i stołecznej Polonii. Na zakończenie rundy zasadniczej gospodynie walczyły o lepsze miejsce w fazie play-off.

W środowy wieczór w hali przy ulicy Szturmowej zawodniczki AZS Uniwersytetu Warszawskiego zamierzały przerwać zwycięską passę koszykarek Polonii i wziąć rewanż za minimalną porażkę odniesioną w listopadzie przy ul. Konwiktorskiej (70:66). Faworytkami meczu były gościnie, które prowadzą w tabeli 1 ligi z kompletem 17 zwycięstw. Natomiast koszykarki uniwerku plasowały się na 7. pozycji mając za sobą udaną serię czterech wygranych z rzędu.

Gospodynie od początku ruszyły ambitnie do ataku. Już w pierwszej akcji meczu dwa punkty zdobyła Weronika Preihs. Po chwili do remisu doprowadziła była zawodniczka AZS UW – Natalia Bucyk. Przez kilka kolejnych minut punktowały tylko azetesiaczki m.in. za sprawą Katarzyny Świeżak czy wspomnianej Preihs. Przy stanie 11:2 o czas poprosił trener Polonii – Piotr Rozwadowski, który zastępował na ławce Macieja Gordona.

Po powrocie na parkiet czarne koszule zaczęły odrabiać straty. W pewnym momencie było już 12:9, ale dzięki przechwytom i trafieniom Kingi Dzierbickiej, Katarzyny Świeżak czy też Weroniki Preihs widniał rezultat 25:15. Ostatecznie emocjonująca pierwsza kwarta zakończyła się rezultatem 25:23.

Druga odsłona rozpoczęła się od trafienia skutecznej Preihs, a po chwili 30 punkt dla AZS zdobyła Monika Ziobro. Straty rzutem za dwa zniwelowała polonistka Justyna Kowalska. Na minutę przed końcem pierwszej połowy azetesiaczki prowadziły już tylko 36:34, ale Kinga Dzierbicka popisała się fanatycznym rzutem za trzy punty. Po chwili Alicja Janczak odpowiedziała trafieniem za dwa i było 39:36.

W trzeciej kwarcie sygnał do ataku dały polonistki, które po punktach Leszczyńskiej i Bucyk wyszły na pierwsze w tym meczu prowadzenie (40:39). Przyjezdne wrzuciły wyższy bieg i wyszły na 11 punktowe prowadzenie (52:41). Na pewien czas coś się zacięło z obu stron, bo drużyny z rzadka poprawiały swój dorobek. Jednak dzięki rzutom osobistym AZS zdołał zmniejszyć straty do pięciu punktów (58:53).

Ostatnie dziesięć minut rywalizacji udanie rozpoczęły zawodniczki AZS UW dzięki trafieniu Kingi Dzierbickiej. Kilka kolejnych piłek trafiły zawodniczki Polonii i znów uciekły rywalkom na dziesięć punktów (65:55). Nadzieje gospodyniom dała Monika Ziobro zmniejszając stratę do 5 punktów, a na zaledwie 30 sekund przed końcem rzutem za trzy wspomniana Dzierbicka doprowadziła do stykowego rezultatu 71:72. Przed samym końcem meczu piłkę otrzymała Weronika Preihs i dała prowadzenie uniwerkowi 73:72. Na dwie sekundy przed końcem o czas poprosił trener Polonii, ale w ostatniej akcji meczu ich zawodniczka oddała rzut już po syrenie.

– Miałyśmy dobry początek i dobrą pierwszą połowę. Trzecia kwarta była ewidentnie słabsza i wyszłyśmy na nią bez koncentracji i stąd się wzięła przewaga Polonii. Było za dużo gry indywidualnej i braku komunikacji. Później wróciłyśmy do gry i zaczęłyśmy stosować zagrania, które mamy przetrenowane. Fajne było, to że dziewczyny wierzyły w to że możemy ten mecz wygrać. Nie było jakiegoś momentu zawahania, odpuszczenia czy rezygnacji – mówiła po meczu Małgorzata Zaroń, trenerka AZS UW, która jako zawodniczka reprezentowała barwy Polonii.

Najwięcej punktów dla drużyny AZS UW zdobyła Weronika Preihs, bo aż 22. Nieco mniej oczek dorzuciły Kinga Dzierzbicka (18) i Katarzyna Świeżak (15).

Dzięki temu zwycięstwu drużyna AZS Uniwersytetu Warszawskiego awansowała na 6. miejsce w tabeli 1 ligi w gr. A po rundzie zasadniczej i w kolejnej fazie zmierzy się z KKS Olsztyn. Spotkania toczyć będą się do dwóch zwycięstw.

Autor: Robert Zakrzewski

Foto: KU AZS Uniwersytet Warszawski/archiwum

AZS Uniwersytet Warszawski – Polonia Warszawa

73:72

(25:23,14:13,14:22,20:14)

Koźmiński Trio Basket to turniej koszykówki ulicznej organizowany na hali, przeznaczony dla uczniów szkół ponadgimnazjalnych z Warszawy i okolic. Najlepsi zawodnicy zawodów otrzymują indeks Akademii Leona Koźmińskiego, stypendium Rektora oraz nagrody rzeczowe. Tegoroczna edycja turnieju odbędzie się 18 marca (sobota) na hali Arena Ursynów przy ul. Pileckiego 122 w Warszawie.

(więcej…)

W długi, majowy weekend nie zabraknie emocji sportowych. AZS Uniwersytetu Warszawskiego jest organizatorem turnieju finałowego Akademickich Mistrzostw Polski w Piłce Siatkowej oraz zawodów eliminacyjnych w koszykówce kobiet.

(więcej…)