70 regaty
nsw-5g3e3zpjeuz9o1ij0b6mi1dj4lfmg2b1hisyh3g2lqzqe-k3efbz4s9bh4z205w-rbkfx3qeuapqrfuljj28fg6d6sa5p1lhmdw5fylqx4j30b4hs57-tykgqhz9koa5
-1
archive,tag,tag-70-regaty,tag-330,bridge-core-3.1.6,tribe-no-js,qode-page-transition-enabled,ajax_fade,page_not_loaded,,qode-theme-ver-30.4.1,qode-theme-bridge,disabled_footer_bottom,qode_header_in_grid,wpb-js-composer js-comp-ver-7.5,vc_non_responsive,elementor-default,elementor-kit-22119

70 regaty Tag

Warszawianie dobrze znają legendy dotyczące Wisły. Swoją bogatą historię piszą też wioślarskie regaty „ósemek” pomiędzy Uniwersytetem Warszawskim i Politechniką Warszawską. Renomowane uczelnie zmierzyły się już po raz 70-ty i po raz 12 z rzędu wygrali inżynierowie.

W sobotę przez ponad trzy godziny na rzece panował spory ruch. W tym czasie rozgrywane były cieszące się dużym zainteresowaniem V Mistrzostwa Warszaw Amatorów w wioślarstwie. Kulminacją całego wydarzenia były jubileuszowe zmagania pomiędzy osadami Uniwersytetu i Politechniki.

Pojedynek sięgający swoją historią czasów II Rzeczpospolitej, po trzech latach latach przerwy wrócił na Wisłę. Warunki było trudniejsze niż na Kanale Żerańskim, ale atmosfera donioślejsza. Wyścigi prowadziły między 511 a 510 km Wisły, czy pomiędzy mostami Poniatowskiego i Łazienkowskim. Osada UW poprosiła jednak o skrócenie tego dystansu o połowę. Najważniejsze pozostało, czyli ściganie się z drugą osadą.

Niespodzianka była blisko, ale ostatecznie urodzinowe 70 regaty zakończyły się podtrzymaniem zwycięskiej passy przez Politechnikę Warszawską. Ich przewaga na mecie wynosiła zaledwie 2 sekundy. Inżynierowie uzyskali czas 2:35:40. Okazały przechodni Puchar Prezesa AZS Warszawa po raz kolejny trafił w ich ręce, a raczej w nich pozostał.

– Faktycznie różnica była mniejsza niż w poprzednich latach, ale byliśmy pewni siebie i tego co potrafimy. Jubileuszowe 70 regaty to piękna historia, a ja sam już biorę w nich udział po raz szósty. Mam nadzieję, że ta tradycja będzie kontynuowana na Wiśle. Tu bardziej czuć było atmosferę poważnych zawodów i możemy pokazać sport akademicki w centrum Warszawy, a o to chyba wszystkim chodzi – mówił po zakończeniu wyścigu Bartłomiej Gzowski z Politechniki Warszawskiej.

W tych regatach drugie miejsce nikogo nie cieszy, ale osada Uniwersytetu Warszawskiego opuszczała zawody z nadzieją na przyszłość. Ostatni raz wyścig z Politechniką zwyciężyli w 2008 roku i teraz blisko byli przerwania tej serii. Osada UW pokonała dystans w 2:37.59.

– Coroczna rywalizacja to spora historia także moja, bo startuję w niej chyba szósty raz i jak do tej pory zawsze zajmujemy drugie miejsce. To napawa do pracy, ale dziś było bardzo blisko żeby los odwrócić. Popełniliśmy błąd na starcie i zabrakło trochę komunikacji. Startowaliśmy pod silny nurt i to nas kosztowało podwójnie, bo musieliśmy nadrabiać. Nie jest to żadne wytłumaczenie, bo osada Politechniki Warszawskiej była lepiej przygotowana i wygrała. Schodząc jednak na wyścig czułem że jest dobrze i powiedziałem chłopakom, że nie wiadomo kto wygra. Ten moment gdy będziemy pierwsi jest już blisko. Za rok postaramy się, żeby ta nieduża korzyść była na naszą stronę – mówił Robert Borys, trener i zawodnik Uniwersytetu Warszawskiego.

W rywalizacji na pełnym dystansie wzięło udział pięć „ósemek” reprezentujących: XXXIII Liceum Dwujęzyczne im. Mikołaja Kopernika, VIII Liceum Ogólnokształcące im. Władysława IV, XIX Liceum Ogólnokształcącego im. Powstańców Warszawy oraz XIV Liceum Ogólnokształcące im. Stanisława Staszica. Zwyciężyli ci ostatni uzyskując na mecie dużą przewagę.

– Płynęło nam się bardzo dobrze, bo nie było jakiejś dużej fali ani wiatru. Sam jestem zaskoczony tym że nam tak poszło, bo w tym składzie i w tym roku szkolnym nie mieliśmy jeszcze żadnego treningu. Była to więc pewna niewiadoma ile zapamiętaliśmy – powiedział Andrzej Gwiazda z liceum im. Staszica.

To nie koniec wioślarskich emocji, bo już w sobotę 16 października na Kanale Żerańskim odbędą się zawody Warsaw River Race. W programie znajdą się wyścigi amatorów w czwórkach ze sternikiem kobiet i mężczyzn, wyścigi masters, a także smocze łodzie. Start o godzinie 10.

Organizatorem imprezy jest AZS Warszawa. Partnerami są Ministerstwo Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu, oraz Miasto Stołeczne Warszawa.

Autor: Robert Zakrzewski
Foto: Michał Szypliński

Składy:

Politechnika Warszawska: Bartłomiej Gzowski, Maciej Koperski, Michał Gulan, Stanisław Krasuski, Łukasz Stępka, Jakub Citfci, Stanisław Dawidziuk, Maciej Borzęcki, Małgorzata Kurcjusz.

Uniwersytet Warszawski: Piotr Płomiński, Bartosz Kreft, Jakub Kocerka, Robert Borys, Marcin Żołek, Mateusz Klipo, Ignacy Slaski, Markos Christodoulidis, Julia Wysocka

 

 

 

Przed nami okrągłe 70 regaty pomiędzy dwoma renomowanymi uczelniami – Politechniką Warszawską i Uniwersytetem Warszawskim. Po trzech latach przerwy ósemki wracają na Wisłę, żeby zmierzyć się w historycznym pojedynku na wiosła. Od ponad dekady trwa zwycięska passa inżynierów. Czy zostanie przerwana?

Najpopularniejsze na świecie akademickie regaty rozgrywane są w Londynie, ale swoją bogatą historię ma też wioślarska rywalizacja pomiędzy Politechniką i Uniwersytetem. Pierwsze wyścigi między tymi uczelniami odbyły się jeszcze w czasach II Rzeczpospolitej. Z powodu pandemii w zeszłym roku rozegranie imprezy ważyło się aż do samego końca i planowano nawet start czwórek byle tylko podtrzymać tradycję.

Jubileuszowe zawody odbędą się w sobotę 9 października. Po okresie rywalizacji na Kanale Żerańskim wioślarze wracają na królową polskich rzek, a do pokonania będą mieli trasę prowadzącą pomiędzy mostem Poniatowskiego a Łazienkowskim. Z bulwarów kibice będą mogli doskonale podziwiać całą rywalizację. W programie znajdzie też wyścig absolwentów UW i PW, oraz zmagania licealistów. Start o godzinie 12:20.

– Tego dnia na Wiśle będzie się sporo się działo, więc wioślarzy będzie można podziwiać przez kilka godzin. Start będzie znajdował się w okolicach Warszawskiego Towarzystwa Wioślarskiego, natomiast meta zlokalizowana będzie w okolicach mostu Łazienkowskiego. Sama ceremonia zakończenia odbywać będzie się na terenie ośrodka MOS 2, po stronie praskiej. Cieszymy się, że wracamy na Wisłę, bo dzięki temu więcej osób spacerujących wzdłuż rzeki będzie mogła zobaczyć zmagania. Jednak nie ma co ukrywać, że warunki dla wioślarzy będą trudniejsze niż na kanale – powiedział Rafał Jachimiak, wiceprezes AZS Warszawa.

Osada Politechniki Warszawskiej z pewnością marzy o podtrzymaniu passy i wygraniu po raz 12 z rzędu. Natomiast Uniwersytet Warszawski będzie chciał udowodnić coś swoim kolegom i koleżankom odnosząc pierwszą wygraną od lat. To co ich łączy to z pewnością poczucie historii której są częścią.

– Czujemy się spadkobiercami tej historii, ale zdajemy sobie sprawę, że aktywność sportowa schodzi powoli na drugi na plan. Ważniejsza jest nauka i praca a studenci patrzą już jak ułożyć sobie karierę. Sport nie ma już takiego wymiaru jak podczas pierwszych regat. Chcemy jednak robić wszystko, żeby aktywność nie zniknęła ze społeczności akademickiej. Taka impreza to też dobra forma zaprezentowania się przez uczelnie jako atrakcyjny kierunek dla zawodników – mówi Robert Borys, trener sekcji wioślarskiej UW.

Chcąc podkreślić wyjątkowość jubileuszowych zawodów impreza „Warsaw River Race” odbędzie się innego dnia niż zmagania ósemek, bo 16 października na Kanale Żerańskim. Biuro zawodów znajdować będzie się na terenie portu. W programie znajdą się wyścigi amatorów w czwórkach ze sternikiem kobiet i mężczyzn, oraz wyścigi masters, a także smocze łodzie. Start o godzinie 10.

Organizatorem imprezy jest AZS Warszawa. Partnerami są Ministerstwo Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu, oraz Miasto Stołeczne Warszawa.

Autor: Robert Zakrzewski
Foto: Michał Szypliński (archiwum)

Program: 9.10 ( ul. Zaruskiego 12)

12:20: wyścig licealistów (ósemki)
12:40: wyścig ósemek UW – PW (absolwenci)
13:00 70. wyścig ósemek UW – PW