04 maj Spadkowiczki w drodze po Puchar Polski w futsalu!
Futsalistki AZS SGGW mają szansę zrekompensować sobie niezbyt udany sezon ligowy. Zawodniczki z Ursynowa awansowały do Final Four Pucharu Polski. Przepustkę do tego wąskiego grona dała im wygrana z Lady Grembach Łódź.
Budowana w tym roku praktycznie od nowa drużyna nie zdołała uchronić się przed zajęciem ostatniego miejsca w Ekstralidze. Jednak ambitnie walczący zespół AZS SGGW ma szansę osłodzić sobie gorycz degradacji.
Trudno było przewidzieć w jakiej dyspozycji azetesiaczki udają się do Zgierza, gdzie odbywał się mecz Pucharu Polski. Od ich ostatniego starcia ligowego minęły ponad dwa miesiące. W międzyczasie rozegrały one jeszcze pucharowy pojedynek w ramach 1/8 z Ząbkovią Ząbki, wygrany po dogrywce 4:2.
Rywalki Lady Grembach Łódź dobrze znane są z rozgrywek w piłce plażowej, ale także na parkiecie starają się udowadniać, że „nie grają piachu”. W drodze do poniedziałkowego spotkania w ramach 1/4 Pucharu Polski pokonały inną ekstraligową drużynę – AZS Uniwersytet Warszawski (5:3).
Na początku obie drużyny badały się wzajemnie i nikt nie chciał pierwszy stracić gola. Dopiero w 11 minucie meczu rezultat otworzyła Agata Pochroń dając prowadzenie AZS SGGW. Chociaż azetesiaczki mogły pójść za ciosem, to do przerwy na tablicy świetlnej utrzymywał się rezultat 1:1.
Zmiana stron przyniosła też lepszą grę stołecznej drużyny. W 25 minucie na listę strzelczyń wpisały się kolejno Marta Krukowska i Weronika Zasowska. Po chwili podwyższyła Marta Stawicka niemal przesądzając losy meczu.
W 32 minucie Diana Maciaszczyk zdobyła jeszcze bramkę dla łodzianek, a po kilku minutach rezultat na 5:2 ustaliła wspomniana Weronika Zasowska, mająca za sobą występy na trawiastym boisku w Koronie Kielce.
– Mecz był wyrównany zwłaszcza w pierwszej połowie. Rywalki nie chciały nam dać za wiele miejsca i nie atakowały „na hura”. Nam to pasowało, bo chcemy grać w futsal i budować akcje. W drugiej połowie sprawdziła się nasza skuteczność i to co trenujemy od dłuższego czasu. Dziewczyny pokazały, że nasza praca przynosi efekty. Jesteśmy świadomi, że spadliśmy i chcemy wrócić po roku do Ekstraligi. Znamy swoją wartość, bo nasza drużyna inaczej wygląda w porównaniu z początkiem sezonu. Jakby sezon zaczynał się teraz, to pewnie bylibyśmy w innym miejscu – powiedział Adrian Frankowski, II trener AZS SGGW.
W Final Four Pucharu Polski wystąpią też tegoroczne mistrzynie Polski w futsalu AZS UAM Poznań, które mają szansę na podwójną koronę. Poznanianki pokonały Rekord Bielsko Biała 4:0. Natomiast zawodniczki AZS UEK Kraków wygrały na wyjeździe z Respektem Myślenice 5:3. Stawkę uzupełnia LKS Rolnik Głogówek, który wyeliminował Pogoń Tczew 4:0.
– Chcemy pokazać, że robimy kawał dobrej roboty. Nie boimy się nikogo i chcemy grać z najlepszymi i dać znać, że jak wrócimy za rok do ekstraligi to będzie trzeba się nas bać. Jeśli uda nam się coś ugrać, to będzie super sprawa dla dziewczyn, klubu i nas trenerów – dodaje trener.
Turniej Final Four Pucharu Polski odbędzie pod koniec maja, choć nie jest jeszcze znane miejsce rozgrywania zawodów. O miano gospodarza mogą ubiegać się drużyny, który wywalczyły awans.
Autor: Robert Zakrzewski