To już 65 regaty ósemek wioślarskich Uniwersytet – Politechnika.
To już 65 regaty ósemek wioślarskich Uniwersytet – Politechnika.
Nie mieliśmy łatwej historii, a różnego rodzaju zakręty dziejowe, sprawiły, że tu nad Wisłą o sporcie pomyślano później. Nasz warszawski AZS powstał równo 100 lat po założeniu Uniwersytetu – w 1916 r. Niemal natychmiast sekcja wioślarska stała się jedną z najpopularniejszych w środowisku akademickim. Kto wie, może dopomógł temu przypadek?
Tu właśnie, gdzie teraz ścigać się będą akademickie osady, w listopadzie 1918 r. na wojskowej przystani Niemieckiego Yacht Klubu, studenci UW i PW wspólnie rozbrajali Niemców. Wszystko obyło się bez przelewu krwi, zdobyto karabiny oraz …łodzie i sprzęt pływacki.
Studenci zdobyczne karabiny oddali na potrzeby rodzącego się Polskiego Wojska, ale sprzęt do sportów wodnych, zostawili dla siebie. I tak oto, ta wojenna zdobycz pomagała wioślarzom w pionierskich czasach akademickiego wioślarstwa. Na bazie tej przystani utworzono pierwszy ośrodek wodny AZS Warszawa, a sekcja wioślarska stała się jedną z najlepiej wyposażonych w stolicy.
Kilkanaście lat później studenci-sportowcy z Politechniki i z Uniwersytetu, już nie wspólnie, ale przeciw sobie, stanęli do szlachetnej wioślarskiej rywalizacji. Po raz pierwszy do regat między Politechniką i Uniwersytetem doszło, jeszcze w czasach II Rzeczpospolitej. Potem, znów była wojna i były okresy przerwy, ale w sumie, to już 65 wyścigów!
W tym roku regaty zapowiadają się arcyciekawie, bo, wzbogacone o kilka innych wyścigów, czcić będą 200 lat powstania Uniwersytetu Warszawskiego. Obchody zapowiadają się huczne, a w tle tego zacnego jubileuszu, inny, nieco skromniejszy – 100 lat AZS w Warszawie. Dlatego, też wszyscy, którym sport akademicki nie jest obcy, powinni obejrzeć te zawody, zrośnięte tak mocno, z historią Warszawy i z dziejami Uniwersytetu Warszawskiego.
Robert Gawkowski