Nie tylko Katar… czyli derby Bielan w siatkówce kobiet
nsw-5g3e3zpjeuz9o1ij0b6mi1dj4lfmg2b1hisyh3g2lqzqe-k3efbz4s9bh4z205w-rbkfx3qeuapqrfuljj28fg6d6sa5p1lhmdw5fylqx4j30b4hs57-tykgqhz9koa5
19389
post-template-default,single,single-post,postid-19389,single-format-standard,bridge-core-3.3.3,tribe-no-js,qode-optimizer-1.0.4,qode-page-transition-enabled,ajax_fade,page_not_loaded,,hide_top_bar_on_mobile_header,qode-smooth-scroll-enabled,qode-theme-ver-30.8.5,qode-theme-bridge,disabled_footer_bottom,qode_header_in_grid,wpb-js-composer js-comp-ver-8.1,vc_non_responsive,elementor-default,elementor-kit-22119

Nie tylko Katar… czyli derby Bielan w siatkówce kobiet

Nie tylko Katar… czyli derby Bielan w siatkówce kobiet

Kiedy oczy większości Polaków zwrócone są na rozgrywany w Katarze mundial, miłośnicy siatkówki bacznie obserwują akademickie zmagania siatkarek I ligi. Wysoka skuteczność zawodniczek z Akademii Wychowania Fizycznego przesądziła o pewnej wygranej nad siatkarkami UKSW (3:0). 

Poniedziałkowy wieczór był kolejnym dniem pełnym sportowych emocji. Zarówno tych na murawie, jak i na parkiecie warszawskiego AWF. Na wyjątkowe spotkanie – czyli derby Bielan – z niecierpliwością czekali kibice akademickich rozgrywek w piłce siatkowej kobiet. Przed rozpoczęciem meczu drużyny dzieliły w tabeli zaledwie dwa miejsca, co podgrzewało emocje fanów rozgrywek ligowych.

Już od pierwszego gwizdka na zagrywce nieomylna okazała się kapitan zespołu AWF – Maja Dziekańska. Jej zespół zdobył aż 16 punktów z rzędu, nie tracąc przy tym ani jednego serwisu. Szansy na odwrócenie wyniku nie wykorzystały rywalki – tracąc punkt przy swoim podaniu i przegrywając pierwszego seta 25:4.

Drugą część spotkania zawodniczki Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego rozpoczęły od udanego ataku. Większa skuteczność w ofensywie doprowadziła do wyniku 9:6 dla gospodarzy. Kilka akcji później przy stanie 11:7 trwała bardzo zawzięta walka o punkt. Piłka kilka razy przekraczała siatkę, dając nadzieję na wygraną pojedynku co chwilę innej drużyny. Ostatecznie to zawodniczki UKSW cieszyły się ze zdobycia punktu w tej wymagającej dużego skupienia akcji. Przy wyniku 13:10 siatkarki z AWF mogły poczuć na plecach oddech rywalek. Drużyna gości nie odpuszczała, zdobywała punkty zagrywką i skutecznie kończyła akcje w ataku. Jednak piłka była po stronie gospodarzy i drugiego seta zawodniczki AWF zakończyły zwycięstwem 25:16.

W trzeciej partii spotkania widoczna była mobilizacja siatkarek z AWF. Maja Dziekańska – kapitan drużyny prowadzącej w spotkaniu 2:0 – głośnymi okrzykami i uśmiechem zagrzewała swoje koleżanki do walki. Przewaga rosła i choć przeciwniczki próbowały gonić wynik – uległy w trzecim secie 25:11, a w całym meczu 3:0.

– Dla nas był to łatwy mecz, ale do każdego staramy się podchodzić poważnie. Bawiłyśmy się w tym meczu siatkówką. Bardzo się cieszę, że zachowałyśmy spokój. Każda z nas dobrze zagrała na swojej pozycji i wykonała powierzone zadanie. Zdarzały się też małe błędy w trakcie gry. W drugim secie popsułyśmy trochę więcej zagrywek – może za bardzo się rozluźniłyśmy. Myślę, że mogłyśmy wygrać dużo wyżej. Staram się motywować młodsze dziewczyny, ale też tworzyć super atmosferę, żeby każdej z nas się fajnie grało. Głównie jest to zabawa. Bardzo się cieszę, że są organizowane AMWiM i uważam, że powinny być rozgrywane w każdej dyscyplinie. Dla dziewczyn, które nie grają w lidze, jest to dobra okazja, żeby więcej pograć – relacjonowała po meczu kapitan, trener i kierownik drużyny AWF Maja Dziekańska.

Już 5 grudnia przed zawodniczkami obu drużyn kolejne rozgrywki. Zawodniczki AWF zmierzą się z drużyną WAT, a przeciwnikiem UKSW będzie VISTULA. W tabeli I ligi prowadzą siatkarki Uniwersytetu Warszawskiego. Liga środowiskowa wyłoni półfinalistki Akademickich Mistrzostw Polski w piłce siatkowej.

Tekst: Kasia Kołat