
11 sty Koszykarze AZS Politechniki Warszawskiej zbierają fundusze
Dekadę temu koszykarze AZS Politechniki Warszawskiej wywalczyli historyczny awans do najwyższej fazy rozgrywek. Dziś stołeczni inżynierowie prowadzą internetową zbiórkę na rozwój sekcji i walczą o promocję do II ligi.
To był maj 2011 roku, gdy po po trzech zwycięstwach z Sokołem Łańcut AZS Politechnika Warszawska fetowała awans do ówczesnej Tauron Basket Ligi. Zespół oparty był na zawodnikach Fundacji Polonia 2011, a jednymi z filarów byli Piotr Pamuła, Łukasz Wilczek czy Mateusz Ponitka – dziś gwiazda reprezentacji Polski.
Obecnie stołeczni inżynierowie występują w 3 lidze, czyli czwartym poziomie rozgrywek. Trenerem drużyny jest Maciej Kret, który występował w drużynie Politechniki Warszawskiej w I lidze w sezonie 2009/2010. Dla jego podopiecznych czasy Basket Ligi, to odległy rozdział w historii. Jeszcze nie tak dawno istniała tam tylko drużyna akademicka, która postanowiła powalczyć o coś więcej. Najpierw zaczęto od gry w amatorskiej lidze, a później podniesiono sobie poprzeczkę.
– Przeprowadzając się na studia w 2014 roku zastałem na Politechnice koszykówkę w zupełnie innym miejscu. Z dawnego okresu miałem okazję poznać tylko Marka Papiołka, który był tak mocno związany z uczelnią, że wspomagał nas jeszcze podczas AMP-ów. Przez cztery lata pojawiali się nowi ludzie i zmienił się też zarząd AZS Politechniki Warszawskiej. W 2018 roku wpadliśmy na pomysł, żeby przywrócić koszykówkę. Bolało nas to, że na Politechnice Warszawskiej pojawiali się fajni gracze, ale sportowo nie było czym im zachęcić. W trzeciej lidze gramy drugi sezon i bardzo chcemy awansować – mówi Tomasz Kołakowski, niski skrzydłowy AZS PW.
W Basket Ekstralidze rywalami stołecznej Politechniki były takie marki jak Anwil Włocławek czy Śląsk Wrocław. W 3 lidze drużyna mierzy się z Kolejarzem Basket Radom, MUKS Piaseczno, czy Energa Hutnikiem Warszawa.
– Poziom trzeciej ligi jest bardzo zróżnicowany. Występują tu kluby, które ogrywają młodzież i drużyny podupadłe, które chcą się odbudować. Są też zespoły, które od zawsze traktowały ten sport amatorsko. W tym roku pojawił się nowy sponsor w Hutniku i widać, że tam poziom poszedł do góry. Chociaż to nasi ligowi rywale, to cieszy mnie, że kolejnej drużyna z Warszawy jest coraz lepsza. My też chcemy podnosić swój poziom i w przyszłości grać w coraz wyższych ligach – mówi nasz rozmówca.
Gracze Politechniki trenują trzy razy w tygodniu. Z powodu zdalnego nauczania nie zawsze udaje się im spotkać w komplecie. W najlepszych latach inżynierowie grali na Torwarze, czy w hali Koło, a teraz spotkania rozgrywają przy ul. Polnej. Prowadzona na wstępie zbiórka ma im pomóc w zdobyciu sprzętu treningowego czy też strojów.
– Pieniądze są istotne, ale nasz pomysł nie opiera się na tym żeby ściągnąć zawodników i szybko awansować. Chcemy patrzeć długofalowo i opierać zespół na studentach. Marzy mi się jakiś program, który zachęcałby młodych graczy żeby przychodzili na Politechnikę studiować i ogrywali się u nas. Wierzę, że mamy skład który stać na awans, niestety pandemia nie pomaga w treningach, ale ciągle jesteśmy w grze – opisuje koszykarz i założyciel zbiórki.
Swój najbliższy ligowy mecz zawodnicy AZS Politechniki Warszawskiej rozegrają pod koniec stycznia. Dodatkowo w rywalizacji Akademickich Mistrzostw Warszawy i Mazowsza inżynierowie po trzech meczach mają na koncie dwie wygrane.
Autor: Robert Zakrzewski
Foto: AZS PW archiwum
Link do zbiórki: https://zrzutka.pl/9rn5zx