Bez kategorii
nsw-5g3e3zpjeuz9o1ij0b6mi1dj4lfmg2b1hisyh3g2lqzqe-k3efbz4s9bh4z205w-rbkfx3qeuapqrfuljj28fg6d6sa5p1lhmdw5fylqx4j30b4hs57-tykgqhz9koa5
-1
archive,paged,category,category-bez-kategorii,category-1,paged-2,category-paged-2,bridge-core-3.3.3,qi-blocks-1.4,qodef-gutenberg--no-touch,tribe-no-js,qodef-qi--no-touch,qi-addons-for-elementor-1.8.9,qode-optimizer-1.0.4,qode-page-transition-enabled,ajax_fade,page_not_loaded,,hide_top_bar_on_mobile_header,qode-smooth-scroll-enabled,qode-child-theme-ver-1.0.0,qode-theme-ver-30.8.6,qode-theme-bridge,disabled_footer_bottom,qode_header_in_grid,wpb-js-composer js-comp-ver-8.2,vc_non_responsive,elementor-default,elementor-kit-22119

Bez kategorii

Dni stały się coraz dłuższe, więc najwyższy czas żeby pływacy przenieśli się też na długi basen. Piąty etap eliminacyjny zawodów Od Młodzika do Olimpijczyka odbędzie się w Parku Wodnym Warszawianka już 12 kwietnia. Zainteresowanie imprezą jest najwyższe w tym sezonie. 

Po trzech kolejnych etapach pora na zmianę lokalizacji i przenosiny z warszawskiej Ochoty na gościnny Mokotów. Tym razem młodzi uczestnicy i uczestniczki akcji sprawdzą się na basenie 50 metrowym. Dla większości będzie to pierwszy start na pływalni olimpijskiej po sezonie zimowym. Szykuje się wymagający sprawdzian formy, bo obiektów o takich wymiarach wciąż brakuje, tak jak lekarstw w aptekach podczas sezonu na grypę.

Chętnych nie brakuje, a zawody cieszą się zainteresowaniem, które przeszło wszelkie oczekiwania. Chęć udziału w piątych zawodach eliminacyjnych wyraziło blisko 1100 osób z 88 klubów z całego kraju. To największa liczba uczestników podczas tegorocznej edycji. W programie OMDO znajdą takie konkurencje jak 50 i 100 metrów stylem klasycznym, dowolnym, grzbietowym oraz dowolnym, a także 200 metrów grzbietem i zmiennym. Zawody rozgrywane będą w dwóch blokach według roczników. W imprezie mogą brać udział pływacy i pływaczki w wieku od 9 do 14 lat.

– Bardzo nas cieszy tak duże zainteresowanie, ale to też dla nas spore wyzwanie żeby sprawnie przeprowadzić zawody. Takiej frekwencji nie mieliśmy dawno, ale nie zmienia to faktu że chcemy, żeby wszyscy opuszczali imprezę w dobrych humorach. Oczywiście nie każdy może wygrać. Na pewno na taką liczbę zgłoszeń wpływa już sam basen 50 metrowy, bo uczestnicy chcą powalczyć na pływalni olimpijskiej, w dobrych warunkach i sędziami. Często to dla tych młodych zawodniczek i zawodników pierwsze tak profesjonalne zawody – powiedział Piotr Żebrowski, organizator zawodów.

Początek wydarzenia w sobotę o godzinie 9:10 przy ul. Merliniego 4. Wcześniej odbędzie się rozgrzewka i oficjalne otwarcie. Drugi blok rozpocznie się o godzinie 14:30.

Zawody składają się z sześciu etapów eliminacyjnych. Finał akcji Od Młodzika do Olimpijczyka odbędzie się 24 czerwca w Warszawie. W każdej z finałowych konkurencji prawo startu otrzymują najlepsze osoby według punktów World Aquatics (dawniej FINA).

Organizatorem wydarzenia jest AZS Warszawa. Projekt współfinansowany ze środków Ministerstwa Sportu i Turystyki. Projekt współfinansuje Miasto Stołeczne Warszawa. Partnerami jest TYR, Print Plus, Kawęcki Swim Camps.

 

W dniach 27-30 marca 2025 roku członkowie Warszawskiej Akademii Liderów mieli okazję uczestniczyć w wyjątkowym wyjeździe do zakopiańskiej Harendy, który stał się doskonałą okazją do rozwoju sportowego i integracji. Wyjazd, pełen wartościowych szkoleń, intensywnych sesji edukacyjnych oraz emocjonujących zawodów, okazał się nie tylko czasem na naukę, ale i na świetną zabawę w gronie sportowych pasjonatów.

Najważniejszym elementem Warszawskiej Akademii Liderów były panele szkoleniowe, które stanowiły fundament tego wyjazdu. Zajęcia były prowadzone przez specjalistów z różnych dziedzin, a ich tematyka była dostosowana do potrzeb i oczekiwań uczestników. Panele obejmowały m.in. podstawy social mediów, możliwości wolontariatu międzynarodowego, brandingu, czy przedstawienia funkcjonowania AZS na innych uczelniach (również tych poza Warszawą). Uczestnicy mieli także możliwość zadawania pytań i angażowania się w dyskusje, co umożliwiło lepsze zrozumienie omawianych zagadnień. Warto dodać, że panele zostały tak zaplanowane, aby każdy mógł znaleźć coś dla siebie.

Jednym z najbardziej ekscytujących punktów pierwszego dnia był wykład i szkolenie prowadzone przez ratownika TOPR-u – Łukasza Wierciocha, który podzielił się swoimi doświadczeniami w zakresie bezpieczeństwa w górach oraz pracy ratownika górskiego. Uczestnicy mieli okazję posłuchać o zasadach pierwszej pomocy, specyfice pracy ratowników w trudnych warunkach oraz o tym, jak skutecznie przygotować się do wyzwań związanych z aktywnościami outdoorowymi. Ciekawe podejście do tematu, bardzo dobry kontakt z uczestnikami szkolenia i porady dotyczące odpowiedniego zachowania w górach, były nieocenionym doświadczeniem, które wzbogaciło zarówno o wiedzę teoretyczną, jak i praktyczne umiejętności.

Jednym z najistotniejszych elementów wyjazdu było podzielenie uczestników na grupy, które miały możliwość wspólnego realizowania zadań praktycznych. Celem podziału było nie tylko zintegrowanie uczestników, ale także stworzenie okazji do wspólnej pracy i poznania swoich dobrych i gorszych stron w pracy zespołowej. Wyzwaniem każdej z grup było zorganizowanie eventu sportowego. Zadanie to miało na celu sprawdzenie wiedzy i umiejętności zdobytych podczas szkoleń pod kątem organizacyjnym oraz pozwoliło uczestnikom na rywalizację w różnorodnych konkurencjach sportowych. Zawody, które odbywały się na hali jednej z zakopiańskich szkół, były pełne emocji i rywalizacji, a każdy uczestnik dawał z siebie wszystko (pojawiła się więc nutka sportowej rywalizacji).

Organizatorzy wyjazdu zadbali również o element sportowo rekreacyjny. Zwieńczeniem wyjazdu był relaksujący wieczór spędzony w Termach Chochołowskich. Po intensywnych szkoleniach, zawodach i wieczornej integracji, wyjazd do term stał się idealnym momentem na odprężenie i regenerację. Uczestnicy wyjazdu mieli również okazję zrelaksować się przy ognisku. Wieczorne spotkanie odbyło się w wyjątkowo przytulnej atmosferze.

Wyjazd AZS Warszawa do zakopiańskiej Harendy był niezapomnianym doświadczeniem, które połączyło pasję do sportu, naukę i integrację. Panele szkoleniowe, wykłady ze specjalistami, podział na grupy oraz emocjonujące zawody – wszystko to sprawiło, że uczestnicy wrócili nie tylko z nowymi umiejętnościami i wiedzą, ale także z bagażem niezapomnianych wspomnień i nowych relacji. Warszawska Akademia Liderów okazała się miejscem idealnym do rozwoju, zarówno na poziomie fizycznym, jak i mentalnym, a organizatorzy zadbali o to, by każdy czuł się częścią sportowej społeczności AZS.

Link do galerii:
https://www.facebook.com/media/set/?set=a.1200781525386819&type=3

Tekst: Michał Niczyporuk, uczestnik Warszawskiej Akademii Liderów
Fot. Mateusz Młyńczak

Nie musisz być fanem Wejścia Smoka czy Karate Kid, żeby dołączyć do zespołu organizującego Akademickie Mistrzostwa Europy w sportach walki. Wystarczy odrobina chęci, a to już cios tzn. coś. Zgłoszenia wolontariuszy trwają.

Od 22 do 25 sierpnia do Warszawy przyjedzie będzie blisko 1300 zawodników i trenerów reprezentujących uczelnie z całej Europy. Zmagania toczyć będą się w karate, judo, kickboxingu oraz taekwondo. Wszystko odbywać będzie się w kilku halach. Zapowiada się mocne uderzenie i spora dawka adrenaliny.

Organizatorzy poszukują wolontariuszy, którzy dołączą do zespołu i wspólnymi siłami zbudują niezapomniane widowisko. Jest to nie tylko okazja do zdobycia cennego doświadczenia i rozwijania swoich umiejętności, ale przede wszystkim możliwość stworzenia wielkiego sportowego widowiska.

Wolontariusze będą mieli przypisane kilka zadań jak np. rola attache drużyny, nadzór nad obiektami sportowymi, obsługa punktów informacyjnych, mediów czy transportu. Na wszystkich czekają certyfikaty, pakiet startowy wolontariusza, zestaw gadżetów, posiłki oraz zakwaterowanie, ale przede wszystkim niezapomniane wrażenia.

– Bycie wolontariuszem to idealna okazja, żeby spędzić czas podczas wakacji i zdobyć cenne doświadczenie. Zwłaszcza dla osób z Warszawy może być to niezapomniane przeżycie. Wystarczy tydzień, żeby przyczynić się do organizacji jednej z najważniejszych imprez akademickich w tym roku w Polsce. Jest to inwestycja w samego siebie, ale też dobra zabawa. Spotkać tu będzie można ludzi z całej Europy, którzy walczyć będą o medale. Wszystkich łączy to samo, czyli zainteresowanie sportem – powiedziała Marianna Pikul z biura ZG AZS, koordynatorka wolontariatu.

Zaletą wolontariuszy będzie znajomość języków obcych, ale osoby niebędące poliglotami nie są wykluczane. Program wolontariacki potrwa w dniach od 20 sierpnia do 26 sierpnia. Zgłoszenia trwają do 31 maja. Jest też możliwość bycia wolontariuszem w różnym przedziale czasowym. Pierwszym etapem rekrutacji będzie analiza przesłanego formularza. W razie pytań prosimy pisać na volunteers@azs.pl.

FORMULARZ APLIKACYJNY DLA WOLONTARIUSZY POLSKICH: https://forms.office.com/e/CUsW1GucJr

Wioślarka Zuzanna Jasińska – złota medalistka Letniej Uniwersjady w Chengdu oraz para biegaczka narciarska Aneta Kobryń – brązowa medalistka Zimowej Uniwersjady w Turynie powalczą w Akademickich Mistrzostwach Polski w ergometrze wioślarskim. Organizatorzy zapowiadają atak na rekord w wadze lekkiej kobiet. 

Chociaż ergometr wioślarski kojarzy się, ze żmudną pracą na siłowni, to właśnie zmagania na tej maszynie należą do jednych z najpopularniejszych w kalendarzu Akademickich Mistrzostw Polski. W niedzielę 23 marca do Warszawy przyjedzie blisko 630 studentów i studentek reprezentujących 57 uczelni z całego kraju.
Zawody odbędą się w hali Wojskowej Akademii Technicznej przy ul. Kartezjusza 1. Konkurencja rozgrywana będzie na 12 ergometrach wioślarskich, a dodatkowo przygotowane będą urządzenia sportowe w sali rozgrzewkowej. Uczestnicy rywalizować będą w kategorii lekkiej i open wśród kobiet i mężczyzn. Do pokonania będzie dystans 1000 m. Początek zawodów o godzinie 9:40. Uczestnicy ruszać będą seriami według prognozowanego wyniku.
– Ergometr wioślarski staje się coraz bardziej popularną dyscypliną, ponieważ sprzęt jest dostępny dla każdego. Dystans pokonywany na Akademickich Mistrzostwach Polski jest wysiłkiem bardziej siłowym niż wytrzymałościowym i nie zawsze tu wygrywają studenci, którzy mają zaplecze wioślarskie. Oni przez większość czasu są przygotowywani do startów na 2000 metrów, a to zupełnie inny wysiłek. Na tak krótkim dystansie roli nie odgrywa technika, więc często zdarzają się niespodzianki – opowiada Hanna Matula, organizatorka wydarzenia.
Na listach startowych widnieje Zuzanna Jasińska (Politechnika Gdańska), która podczas uniwersjady w Chengdu wywalczyła złoty medal w wioślarskiej jedynce kobiet, a w ubiegłym roku do swojego dorobku dołożyła złoto Akademickich Mistrzostw Świata w dwójce podwójnej wagi lekkiej. Poprawić swój wynik z ubiegłego roku zechce Aneta Kobryń z AWF Warszawa. Zdobywczyni dwóch brązowych medali w para biegach narciarskich z Turynu tym razem zaprezentuje swoją moc na ergometrze.
W kategorii lekkiej złotego medalu zdobytego przed rokiem bronić będą Meriam Mamieliekova. Studentka Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu w lutym została mistrzynią świata w wioślarstwie halowym rozgrywanym w formule on-line i z pewnością jest w wysokiej formie. Na dobre miejsce liczyć może też ubiegłoroczna zwyciężczyni w wadze open – Monika Trawczyńska z Uniwersytetu Gdańskiego. Wśród mężczyzn na kolejny triumf apetyt mają ubiegłoroczni debiutanci – startujący w wadze lekkiej Kacper Mickiewicz (Uniwersytet Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy) i Jakub Sobański (Zachodniopomorski Uniwersytet Technologiczny w Szczecinie) w wadze open.
– Mamy wiele kandydatek i kandydatów do medali i każdy chce pokazać się, że bardzo długo przygotowywał się do tego startu. Czasem ktoś może mieć swój dzień i pójdzie mu lepiej niż zakładał. Zmagania na ergometrze pozornie nie wydają się ciekawe, ale jak cała trybuna dopinguje uczestników i obserwuje płynące na monitorze łódki, to jest bardzo gorąco. Ja osobiście w tym krzyku zawsze słyszałam tylko jedną osobę – kolegę Janka, który prowadził naszą sekcję. Mogła krzyczeć cała drużyna, ale ja słyszałam tylko jego, jak mówi, że jeszcze mogę urwać pół sekundy – wspomina organizatorka zawodów, która na koncie ma srebrny medal AMP w typie uczelni.
Organizatorzy mają nadzieję, że gorący doping płynący z trybuny hali WAT poniesie uczestników AMP po rekordowe wyniki. Wśród kobiet te rezultaty zdążyły się już nieco zestarzeć. Najlepszy rezultat w historii imprezy w wadze open ma Anna Wierzbowska z UJ Kraków – 3:08.03 i osiągnięty został w sezonie 2014/2015. Natomiast w wadze lekkiej najlepszy wynik wynosi 3:25.7 i należy do Martyny Mikołajczak (WSG Bydgoszcz) z sezonu 2013/2014. To właśnie ten rezultat może być najbardziej zagrożony.
– Po cichu liczę, że zostanie pobity rekord w kategorii lekkiej u kobiet. Rezultat Anny Wierzbowskiej jest ponad wszystkimi i ona sama w sobie była doskonałą zawodniczką. Myślę, że wynik w lekkiej jest bardziej w zasięgu takich uczestniczek jak Meriam Mamieliekova. To jest bardzo mocna zawodniczka i mam nadzieję, że się uda pobić ten rekord – dodała Hanna Matula.
Wśród panów rekord AMP w ergometrze wioślarskim są nieco młodsze. Najlepszy czas w wadze lekkiej należy do Pawła Widawskiego (AK WSB Dąbrowa Górnicza) i wynosi 2:54.3. Natomiast w wadze open rekordowy wynik ustanowił wioślarz Michał Szpakowski (WSG Bydgoszcz) – 2:44.0 w sezonie 2018/2019. Czy ktoś zbliży się do tych czasów? Przekonamy się już wkrótce.
Niedzielna walka o medale w ramach Akademickich Mistrzostw Polski będzie kulminacją  wydarzeń odbywających się w Warszawie. W sobotę w hali Wojskowej Akademii Technicznej rozegrany będzie Puchar AZS osad wioślarskich. Chęć udziału zgłosiło blisko 30 uczelni. Zmagania odbywają się na dystansie 500 metrów. Zawody rozgrywane są w kategoriach mieszanych, kobiet i mężczyzn. Planowany start zawodów o godzinie 18.
Akademickie Mistrzostwa Polski w ergometrze wioślarskim organizowane są przez AZS Warszawa. Partnerem wydarzenia jest Ministerstwo Sportu i Turystyki. Partnerem wydarzenia jest Wojskowa Akademia Techniczna w Warszawie.
Harmonogram AMP 2025 w ergometrze wioślarskim:
niedziela, 23.03.2025
9:40  – otwarcie zawodów
10:00 – 10:50  – start kategorii lekkiej kobiet
ok. 11:15  – start kategorii lekkiej mężczyzn
12:35  – wręczenie medali i dyplomów
13:05  – start kategorii open kobiet
ok. 14:15  – start kategorii open mężczyzn
ok. 16:15  – ceremonia zakończenia

Za nami czwarty etap eliminacji akcji „Od Młodzika do Olimpijczyka”, który miał miejsce w Centrum Sportowo-Rehabilitacyjnym Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego. W zawodach, które odbyły się 8 marca wzięło udział 752 zawodników reprezentujących 83 kluby sportowe. Była to ostatnia szansa na rywalizację na 25 metrowym basenie. W kolejnych etapach pływacy zmierzą się już na 50 metrowym basenie olimpijskim.  

To już 14. edycja akcji „Od Młodzika do Olimpijczyka”, która niezmiennie od kilkunastu lat cieszy się dużym zainteresowaniem wśród młodych pływaków. Tegoroczne zawody zgromadziły ponad 750 uczestników z całej Polski, którzy rywalizowali ze sobą o najlepsze wyniki. Była to nie tylko wspaniała okazja do rywalizacji i sprawdzenie swoich umiejętności, ale także do nawiązania nowych znajomości. 

– Wszyscy zawodnicy trenowali tyle ile mogli, z krótką przerwą w ferie. Zawody są przeprowadzone w super atmosferze, nie mam jakichkolwiek uwag. Zawody dla dzieci są super przygotowaniem do późniejszych rywalizacji takich jak Mistrzostwa Polski. Daje im to szanse na zapoznanie się ze sobą i stworzenie więzi, co jest bezcenne – powiedziała Weronika Durajczyk, trenerka IKS Konstancin.

Akcja ta daje możliwość rozwijania umiejętności radzenia sobie ze stresem. Jest to niezmiernie ważne, szczególnie dla młodych sportowców, którzy są dopiero na początku swojej kariery pływackiej. 

– Lekki stresik jest, ale mobilizuje on do działania. Do tych zawodów przygotowuje się od ponad dwóch tygodni. Mam nadzieje oczywiście na życiówki i na wygraną – przyznał Wiktor, jeden z zawodników Aquarius Międzyrzecz. 

Najwięcej medali udało się uzyskać MKS Piaseczno(7 złotych, 5 srebrnych, 2 brązowe), CSiR MOS Dąbrowa Górnicza (7 złotych, 4 srebrne, 2 brązowe) i MUKS TUREKIN PŁYWA Turek(5 złotych, 2 srebrne).  

Akcja „Od Młodzika do Olimpijczyka jest współfinansowana ze środków Ministerstwa Sportu i Turystyki oram m.st. Warszawa. Organizatorem wydarzenia jest AZS Warszawa. Współorganizatorami są Polski Związek Pływacki i Warszawski Uniwersytet Medyczny. Partnerami są Print Active Wear, Mazowsze serce Polski, Aqua-Sport.net, WMOZP, Wodny Park, Lublin Miasto Inspiracji i TYR. 

Tekst: Karolina Płudowska
Foto:  Marcin Selerski

Już 8 marca odbędzie się IV etap eliminacji akcji „Od Młodzika do Olimpijczyka”. Tradycyjnie zawody odbywają się na 25 metrowym basenie Centrum Sportowo-Rehabilitacyjnego Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego. Uczniowie szkół podstawowych zawalczą o awans do kolejnego etapu, a najlepsi mogą sobie już zagwarantować nominację do finału.

To już 14 edycja akcji „Od Młodzika do Olimpijczyka”. Jest to cykl ogólnopolskich zawodów pływackich organizowany przez Akademicki Związek Sportowy. W tym roku w wydarzeniu wezmą udział uczniowie szkół podstawowych z roczników 2011-2016. Jest to wspaniała okazja do sprawdzenia swoich możliwości w profesjonalnych warunkach, a także poczucia atmosfery sportowej rywalizacji i pasji.

W IV etapie akcji wystartuje aż 752 uczniów reprezentujących 83 kluby sportowe. Zawody odbędą się na 25 metrowym basenie i zostaną podzielone na dwa bloki startowe- młodsze roczniki(2014-2016) rozpoczną zmagania o 9:00, natomiast starszaki-o 14:30. Dokładny harmonogram znajduje się na stronie https://omdo.pl/wp-content/uploads/2025/02/25_03_08_komunikat_IV_eliminacje.pdf

„Wracamy po dłuższej przerwie, za nami święta, Nowy Rok i ferie. Niezmiernie cieszymy się z tak dużej liczby zgłoszeń. To już ostatni etap, w którym pływacy zmierzają się ze sobą na 25 metrowym basenie-potem przechodzimy na 50 metrowy, czyli olimpijski. Z niecierpliwością czekamy na wyniki, czy znajdą się osoby, które już zagwarantują sobie udział w finale”- powiedział organizator wydarzenia Piotr Żebrowski.

Akcja „Od Młodzika do Olimpijczyka jest współfinansowana ze środków Ministerstwa Sportu i Turystyki oram m.st. Warszawa. Organizatorem wydarzenia jest AZS Warszawa. Współorganizatorami są Polski Związek Pływacki i Warszawski Uniwersytet Medyczny. Partnerami są Print Active Wear, Mazowsze serce Polski, Aqua-Sport.net, WMOZP, Wodny Park, Lublin Miasto Inspiracji i TYR.

Tekst: Karolina Płudowska

Tylko trzy zawodniczki podzieliły między siebie medale Akademickich Mistrzostw Polski w narciarstwie alpejskim. Panów na podium było nieco więcej. Klasyfikacje drużynowe wygrały Uniwersytet Warszawski i Akademia Wychowania Fizycznego w Katowicach.

W prawdziwie wiosennych warunkach rozegrano Akademickie Mistrzostwa Polski w narciarstwie alpejskim. Przez trzy dni na zakopiańskiej Harendzie wystartowało ponad 400 zawodniczek i zawodników z 48 uczelni wyższych. Impreza odbywała się w wiosennych warunkach. Ostatniego dnia na termometrach było plus 12 stopni, czyli prawie tyle samo co w Madrycie.

Zdecydowana większość uczestników zakończyła swój udział w imprezie już w środę. Pierwsze dwa dni przebiegały pod znakiem eliminacji w gigancie i slalomie, które miały wyłonić po 50 najlepszych narciarzy i narciarek w każdej z konkurencji. Niespodzianek nie było i faworyci pewnie wjechali do finałów. Szukając jak najlepszych warunków, zmieniono godziny startów na wcześniejszą porę. Rywalizacja zaczynała się już o 7:30.

Na podium nie było sensacji. Wśród kobiet gigant zwyciężyła debiutantka Magdalena Bańdo (UŚ Katowice), która w tym roku przebojem wdarła się do cyklu AZS Winter Cup. Uczestniczka Zimowej Uniwersjady w Turynie po pierwszym przejeździe była druga, ale ostatecznie zwyciężyła z łącznym czasem 1:18.18. Drugie miejsce zajęła obrończyni tytułu Maja Chyla (UJ Kraków) z wynikiem 1:18.98, a trzecia była Patrycja Florek z AWF Katowice (1:19.94).

– Nie miałam problemu, żeby zachować energię podczas tych AMP-ów. Wczoraj poszłam wcześniej spać i, mimo że zawody zaczynały się wcześnie, byłam wypoczęta. Do tej pory rozgrywaliśmy po dwa przejazdy, ale w finale były już cztery. Byłam ciekawa, ile tej mocy będzie w drugim przejeździe slalomu. Czułam, że mogę tu wygrać, ale zawsze może dojść stres lub coś może nie wyjść. Po pierwszym przejeździe giganta byłam druga i naprawdę byłam zestresowana. Byłam już przygotowana na dziury, ale trasa była super – opowiadała na gorąco Magdalena Bańdo.

W gigancie mężczyzn najlepszy okazał się kolejny debiutant, Wojciech Głuszka z AKF Kraków, który uzyskał łączny rezultat 1:15.58 i o 0.22 sekundy wyprzedził obrońcę tytułu Bartłomieja Sanetrę (AWF Katowice). Trzecie miejsce zdobył kolejny reprezentant uczelni z Katowic – Juliusz Kierkowicz z rezultatem 1:17.06.

– Fajnie, że się udało zwyciężyć, bo wiedziałem że z Bartkiem będę mieć największą rywalizację. On już tu kolejny rok startuje i wie, jak te zawody się odbywają. Uważam, że pokazaliśmy dobrą jazdę. Oczywiście gratuluję mu drugiego miejsca, bo był bardzo blisko i to była wyrównana walka. Warunki jak na tę pogodę były całkiem dobre. Organizacja zawodów też jest bardzo dobra, bo nie mamy dłuższych przerw i to dobrze, bo mamy dziś cztery przejazdy – ocenił Gałuszka.

Tym razem nikt nie zdominował stoku na Harendzie. W slalomie kobiet zawodniczki zamieniły się miejscami na podium, a złoto zdobyła Florek, która uzyskała czas 1:15.98. Drugie miejsce wywalczyła Bańdo, która uzyskała wynik 1:17.18. Trzecia była Chyla, która drugim przejazdem zapewniła sobie miejsce na podium z łącznym wynikiem 1:18.52.

Wśród mężczyzn tytuł obronił Sanetra, który uzyskał czas 1:13.45 po dwóch przejazdach. Panowie także zrobili roszady na podium, bo tym razem drugi był zwycięzca giganta – Gałuszka (1:14.54). Dzięki drugiemu przejazdowi na podium awansował zwycięzca dwóch kryształowych kul w cyklu AZS Winter Cup – Juliusz Mitan z AGH Kraków (1:15.15).

Nagrodę im. Teresy Kodelskiej-Łaszek dla najlepszej zawodniczki AMP otrzymała Magdalena Bańdo, a nagrodę im. Kazimierza Leskiego dla najlepszego zawodnika przyznano Bartłomiejowi Sanetrze. Wyróżnienia przypominać mają o znanej i mniej znanej historii gwiazd AZS.

W klasyfikacji drużynowej kobiet najlepsze były narciarki Uniwersytetu Warszawskiego, wyprzedzając Politechnikę Krakowską i Uniwersytet Śląski w Katowicach. Natomiast wśród mężczyzn ze złota cieszyła się druga przed rokiem Akademia Wychowania Fizycznego w Katowicach, wyprzedzając krakowskie uczelnie: Akademię Kultury Fizycznej oraz Akademię Górniczo-Hutniczą.

Organizatorem wydarzenia był Akademicki Związek Sportowy Warszawa. Projekt jest współfinansowany ze środków Ministerstwa Sportu i Turystyki. Partnerami wydarzenia są Shred, UYN, Nordica, KrakówSport.pl.

Organizatorem wydarzenia był Akademicki Związek Sportowy Warszawa. Projekt jest współfinansowany ze środków Ministerstwa Sportu i Turystyki. Partnerami wydarzenia są Shred, UYN, Nordica, KrakówSport.pl.

Akademickie Mistrzostwa Polski w narciarstwie alpejskim  – wyniki 

Kobiet

GS

1. Magdalena Bańdo (UŚ Katowice) 1:18.18

2. Maja Chyla (UJ Kraków) 1:18.98

3. Patrycja Florek (AWF Katowice) 1:19.94

SL

1. Patrycja Florek (AWF Katowice) 1:15.98

2. Magdalena Bańdo (UŚ Katowice)  1:17.15

3. Maja Chyla (UJ Kraków) 1:18.52

Mężczyzn

GS

1. Wojciech Gałuszka (AKF Kraków) 1:15.38

2. Bartłomiej Sanetra (AWF Katowice) 1:15.60

3. Juliusz Kierkowski (AWF Katowice) 1:17.06

SL

1. Bartłomiej Sanetra (AWF Katowice) 1:13.45

2. Wojciech Gałuszka (AKF Kraków)  1:14.54

3. Juliusz Mitan (AGH Kraków) 1:15.15

Klasyfikacja generalna uczelni – kobiet 

1. Uniwersytet Warszawski

2. Politechnika Krakowska im. Tadeusza Kościuszki

3. Uniwersytet Śląski w Katowicach

4. Śląski Uniwersytet Medyczny w Katowicach

5. Uniwersytet Andrzeja Frycza Modrzewskiego w Krakowie

6. Uniwersytet Jagielloński Collegium Medicum

7. Akademia Górniczo-Hutnicza im. Stanisława Staszica w Krakowie

8. Uniwersytet Jagielloński w Krakowie

9. Politechnika Śląska Gliwice

10. Uniwersytet Rolniczy im. Hugona Kołłątaja w Krakowie

Klasyfikacja generalna uczelni – mężczyzn

1. Akademia Wychowania Fizycznego im. Jerzego Kukuczki w Katowicach

2. Akademia Kultury Fizycznej im. Bronisława Czecha w Krakowie

3. Akademia Górniczo-Hutnicza im. Stanisława Staszica w Krakowie

4. Politechnika Wrocławska

5. Politechnika Krakowska im. Tadeusza Kościuszki

6. Uniwersytet Ekonomiczny w Krakowie

7. Politechnika Poznańska

8. Uniwersytet Jagielloński w Krakowie

9. Politechnika Warszawska

10. Politechnika Śląska Gliwice

Wiemy, kto otrzyma kryształowe kule za wygraną w zawodach AZS Winter Cup. Czas wyłonić więc zwycięzców Akademickich Mistrzostw Polski w narciarstwie alpejskim. Zawody odbędą się w dniach od 4 do 6 marca na zakopiańskiej Harendzie.  

Do zimowej stolicy Polski powoli przybywają narciarze i narciarki głodni sportowej rywalizacji i chcący chłonąć unikalną atmosferę zawodów. Za nimi ostatnie treningi i szykowanie sprzętu. Przez trzy kolejne dni na stoku spodziewać się można olbrzymich emocji. Chęć udział w imprezie wyrazili przedstawiciele 48 uczelni. Na starcie zobaczymy 402 osoby, w tym 180 kobiet.

To będzie prawdziwy narciarski maraton. Jeszcze w poniedziałek na deser cyklu AZS Winter Cup rozegrano slalom równoległy i team event. Od wtorku przez kolejne dwa dni toczyć będą się zacięte eliminacje AMP w slalomie i gigancie. Wszystko zwieńczy czwartkowy finał, w których weźmie udział po 50 najlepszych i narciarek w każdej z konkurencji.

Nic dziwnego, że w Zakopanem robić będzie się coraz cieplej i to dosłownie. Póki co śniegu na stoku nie brakuje, ale decydującego dnia spodziewanych jest nawet plus 12 stopni. Biorąc pod uwagę liczbę uczestników i dwie konkurencje do rozegrania, to może być ważny moment rywalizacji.

Jedną z faworytek zawodów wydaje się być Maja Chyla z Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie, która w ubiegłym roku wywalczyła złoto zarówno w gigancie jak i w slalomie. Powtórzyć ten wyczyn nie będzie jednak łatwo.

– Moje nastawienie jest takie jak zawsze, czyli dobrze się bawić, a wyniki przyjdą same. W tym roku pewnie będę miała jeszcze mocniejszą konkurencję, więc bardzo by mi zależało, żeby zdobyć jakiś medal. Nie ważne jakiego koloru. To później oczywiście przekłada się na jakieś stypendia na uczelni. Te AMP-y to najfajniejszy czas w roku. Przyjeżdżają tu nie tylko najlepsi narciarze, ale też osoby, które mniej są związane z tym zawodniczym narciarstwem. Mimo to wszyscy razem się świetnie bawimy, są tematyczne AMP-y, a do tego oczywiście się ścigamy – mówiła Maja Chyla, która jeszcze nie tak dawno brało udział w Zimowej Uniwersjadzie w Lake Placid.

Na triumf w slalomie z pewnością liczy Juliusz Mitan z AGH Kraków, który ma za sobą bardzo udany sezon startów w zawodach z cyklu AZS Winter Cup. Pucharowa rywalizacja dała mu wygraną w klasyfikacji generalnej slalomu i giganta. Nie będzie to łatwe zadanie, bo wśród mężczyzn dwóch złotych medali AMP będzie bronił Bartłomiej Sanetra z AWF Katowice.

– AZS Winter Cup to był dla mnie główny sprawdzian przed Akademickimi Mistrzostwami Polski. Chciałbym wygrać AMP-y w gigancie i postaram się powtórzyć swój wyczyn ze Szczawnicy na Harendzie – ocenił Juliusz Mitan, który w finale AZS Winter Cup był najlepszy właśnie w gigancie.

Na liście startowej jest wiele zawodniczek i zawodników, którzy będą chcieli włączyć się do walki o medale. Jedną z nich jest Magdalena Bańdo (UŚ Katowice) – uczestniczka Zimowej Uniwersjady z Turynie, która wygrała klasyfikację końcową AZS Winter Cup w slalomie. Kolejna pretendentka do medali to Zuzanna Czapska (AWF Katowice), uczestniczka igrzysk olimpijskich w Pekinie. Szanse na podium z pewnością ma też jej koledzy z uczelni Przemysław Białobrzycki oraz Patrycja Florek. Na dobre lokaty nadzieje z pewnością ma też Maja Woźniczka (UW Warszawa), która szturmem wdarła się do czołówki AZS Winter Cup.

W klasyfikacji drużynowej złota wśród kobiet bronić będą zawodniczki Uniwersytetu Jagiellońskiego Collegium Medicum, a wśród mężczyzn ekipa Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie.

Dla najlepszych uczestników przewidziano memoriałowe wyróżnienia: nagrodę im. Teresy Kodelskiej-Łaszek dla najlepszej zawodniczki oraz nagrodę im. Kazimierza Leskiego dla najlepszego zawodnika AMP 2025. Wyróżnienia przypominać mają o znanej i mniej znanej historii gwiazd AZS.

Akademickie Mistrzostwa Polski w narciarstwie alpejskim potrwają do 6 marca. Planowane rozpoczęcie zawodów o godzinie 9, ale ze względu na temperaturę godziny startów mogą ulegać zmianie.

Organizatorem wydarzenia jest AZS Warszawa. Projekt jest współfinansowany ze środków Ministerstwa Sportu i Turystyki. Partnerami wydarzenia są Shred, UYN, Nordica, KrakówSport.pl.

Na moment cofnęli się w czasie, żeby znów poczuć ducha akademickiej rywalizacji i walczyć o cenne sekundy. Wszystko za sprawą 21-lecia zawodów AZS Winter Cup. W “oczku” udział wzięło wielu byłych uczestników i uczestniczek.

Czas w sporcie odgrywa kluczową rolę, ale podczas tego wydarzenia znaczenie czasu podkreślane było szczególnie. Jeszcze chwile temu świętowano 18-nastkę AZS Winter Cup, a już nadarzyła się kolejna okazja do spotkania po latach. W sobotę na Harendzie wystartowało 41 osób, które chętnie wracały wspomnieniami do czasów swoich startów. Nie chciały jednak tylko wspominać, ale spotkać się i znów rozinąć skrzydła na stoku. W zawodach mogli wystartować tylko byli uczestnicy Akademickiego Puchary Polski w narciarstwie alpejskim. Zabawa i rywalizacja rozgrywana była w dwóch kategoriach wiekowych: weteran (rocznik 1990 i młodsi) i weteran plus (dla rocznika powyżej 1989). Piękna słoneczna pogoda i warunki dopisywały. 

Jedną z głównych bohaterek zmagań była Karolina Klimek, która w zawodach AZS Winter Cup wywalczyła łącznie 89 medali w tym 42 złote. To największy dorobek spośród wszystkich zawodniczek w historii całego cyklu. Tym razem była studentka m.in Politechniki Śląskiej w Gliwicach czy AWF Kraków nie dała szans rywalkom będąc najszybsza w gigancie (1:01.36). W slalomie popełniła jednak mały błąd i nie ukończyła rywalizacji w drugim przejeździe. Wykorzystała to Katarzyna Ostrowska z Politechniki Warszawskiej, która wygrała z łącznym czasem 1:11.70.    

– To bardzo miłe uczucie wrócić na te zawody bo widzę, że zmieniło się wiele na plus. Na górze są podawane czasy, jest fotel lidera na którym nie zdążyłem jednak usiąść. To są super rzeczy. Zmieniło się też towarzystwo. Żałuję, że nie ma praktycznie mojej grupy wiekowej, ale myślę, że zmobilizujemy się na 25-lecie. Ja wciąż spędzam dużo czasu na nartach, bo jestem trenerem, ale to bardziej jest stanie na stoku. Jak idę dla siebie to bardziej wybieram skitury. To zupełnie coś innego i w tych butach nie czuje się komfortowo. W teorii nie miałam tu żadnych ambicji, ale po włożeniu kijków adrenalina skoczyła – opowiadała Karolina Klimek.       

Duże oklaski zebrał Michał Szypliński, który od lat robi zdjęcia na stokach AZS Winter Cup i przeprowadza rozmowy do „Gadających Głów”. Warto przypomnieć, że w przeszłości stawał aż 11 razy na podium tych zawodów. Ostatecznie w gigancie i slalomie zajął 18. pozycję. Wystarczyło to w obu przypadkach do zajęcia drugiego miejsca w swojej kategorii wiekowej.   

Najlepszy w gigancie był Adam Chrapek, który znajduje się w pierwszej dziesiątce medalistów historii cyklu AZS Winter Cup z 18 medalami na koncie. Były student Politechniki Śląskiej w Gliwicach uzyskał łączny czas 56.13. Do tego dołożył też wygraną w slalomie z rezultatem 1:03.85.  

– To był piękny powrót, bo zawsze się wspaniale wraca do tych czasów akademickich i tego świetnego ścigania w Winter Cupie. Warunkami myślę, że wszyscy są lekko rozczarowani, bo przyszedł mróz i trasa była równa. Liczyliśmy na dziury i trawę w bramkach, tak jak na AMP-ach. Ale nie mamy wpływu na pogodę. Co do samych startów to jest wiele historii, które pamiętam. Pierwsza, która przychodzi mi do głowy to przejazd na jednej narcie w Szczawnicy. Kolejna to wygrana Maćka Żabskiego w Krynicy, bo miał pięć sekund przewagi nad drugim, którym byłem szczęśliwie wtedy ja. To był przejazd jego życia – mówił z uśmiechem Adam Chrapek.     

Wszyscy już nie mogą się doczekać 25-lecia AZS Winter Cup. W poniedziałek natomiast wracają do ścigania obecni bohaterowie cyklu, którzy zmierzą się w slalomie równoległym i team event. Będzie to wstęp do Akademickich Mistrzostw Polski, które odbędą się w Zakopanem w dniach 4-6 marca.  

Organizatorem wydarzenia jest Akademicki Związek Sportowy Warszawa i Akademicki Związek Sportowy. Projekt jest współfinansowany ze środków Ministerstwa Sportu i Turystyki oraz m.st. Warszawa. Partnerami są: Toyota W&J Wiśniewski, Przegląd Sportowy, Onet, Magazyn NTN Snow & More, UYN, Skifoto, Reklawiz, Shred, Nordica, KrakówSport, Snowflake 

Foto: Kamil Rojek

“Oczko” AZS Winter – wyniki  kobiet 

Weteran +

SG

1. Karolina Klimek (Szkoła Życia) 1:01.36

Weteran +

SL

1. Karolina Klimek (Szkoła Życia)  34,92

Weteran

SG
1.Katarzyna Ostrowska (PW Warszawa) 1:02.21
2. Anna Ruszecka (UJ CM Kraków) 1:02.68
3. Maja Krzyżanowska Politechnika Warszawska 1:05.78

SL
1. Katarzyna Ostrowska (PW Warszawa)
2. Anna Ruszecka (UJ CM Kraków)
3. Maja Krzyżanowska Politechnika Warszawska

“Oczko” AZS Winter – wyniki  mężczyzn 

Weteran + 

SG
1. Jan Snowtys (Uniwersytet Warszawski) 58.85
2. Michał Szypliński (Politechnika Warszawska) 1:01.00
3. Ludwik Sierpiński (UW/ ALK) 1:01.21

Weteran + 

SL
Jan Snowtys (Uniwersytet Warszawski) 1:09.30
2. Michał Szypliński (Politechnika Warszawska) 1:15.69
3. Maciej Marczewski (Uniwersytet Gdański) 1:16.22

Weteran 

SG
1. Adam Chrapek ( PŚ w Gliwicach) 56.12
2. Jakub Jasiński (SUM Katowice) 57.37
3. Adam Smoliński (SUM Katowice) 57.53

Weteran

Mężczyzn 

SL
1. Adam Chrapek ( PŚ w Gliwicach) 1:03.85
2. Marcin Czyż (PŚ w Gliwicach) 1:06.14
3. Stanisław Hejmo (Uniwersytet Jagielloński) 1:06.74

 

Magdalena Bańdo i Juliusz Mitan zwyciężyli finałowe zawody AZS Winter Cup oraz zgarnęli niemal prawie całą pulę. Prawie, bo po trzecią z rzędu kryształową kulę sięgnęła Maja Chyla.           

Takiego zakończenia AZS Winter Cup, czyli Akademickiego Pucharu Polski w narciarstwie alpejskim nie było od lat. W slalomie gigancie kobiet, szansę na wygraną w klasyfikacji generalnej miały dwie zawodniczki. Liderką była Maja Woźniczka z Uniwersytetu Warszawskiego, która minimalnie wyprzedzała obrończynie tytułu – Maje Chyle. Natomiast w slalomie kobiet pretendentki do zgarnięcia kryształowej kuli były już trzy. Oprócz wspomnianej Woźniczki, która prowadziła też w tym w rankingu, druga była Magdalena Bańdo, a trzecie miejsce zajmowała Maja Chyla. Szóste zawody rozstrzygały o wszystkim.

Wśród mężczyzn temperatura była nieco mniejsza. W slalomie pewny obrony tytułu był Juliusz Mitan, który z olbrzymią przewagą wyprzedzał rywali. Student AGH Kraków zwyciężył cztery z pięciu zawodów eliminacyjnych. Zacięta rywalizacja dotyczyła za to wygranej w gigancie. Tu wspomniany Juliusz Mitan i Kamil Koralewski mieli po tyle samo punktów, więc wszyscy obserwowali ich bezpośredni pojedynek.

W piątek na Palenicy wystartowali najlepsi uczestnicy i uczestniczki tegorocznego cyklu W zawodach wzięło udział 61 osób z całego kraju. Choć warunki dalekie były od zimowych, to każdy chciał się pokazać z dobrej strony na koniec pucharowej rywalizacji.

W gigancie kobiet zawody zwyciężyła Magdalena Bańdo, która utrzymała prowadzenie po pierwszej serii uzyskując łączny czas 1:45.29. Drugie miejsce zajęła Maja Chyla z wynikiem 1:46.75 i wyprzedzając Maję Woźniczkę (1:49.00). Tym razem drugie miejsce smakowało jak pierwsze, bo dało studentce Uniwersytetu Jagiellońskiego kolejną wygraną w klasyfikację generalnej AZS Winter Cup.

– Ten sezon był bardzo wymagające, bo przyjechały dziewczyny, które jeszcze rok temu trenowały w kadrze. Trzeba było się bardzo spinać, żeby stanąć na podium. Wierzę wszystkim obliczeniom, ale i tak wolę się z radością poczekać do oficjalnych wyników. Z tego sezonu nie zapamiętam jednego momentu, ale zawsze fajnie jest jak się dojeżdża do mety i wie że się utrzyma swoją przewagę. Na dole kibicuje reszta dziewczyn i może kilku chłopaków, którzy nie pojechali jeszcze na górę – mówiła na gorąco Maja Chyla.

Najszczęśliwszym człowiekiem w Szczawnicy, był chyba jednak Juliusz Mitan. Student AGH Kraków wygrał zmagania w gigancie z łącznym czasem 1:44.12. Na drugim miejscu ex-aequo znaleźli się Mateusz Bucki z AKF Kraków oraz Jakub Toporowski, którzy uzyskali  czas 1:45.47. Po spojrzeniu na zegar Juliusz Mitan ręce w geście zwycięstwa, bo wiedział że zgarnia dwie kryształowe kule.

– Mimo wysokiego poziomu konkurencji wywalczyłem te dwie kule. Podstawy mojego giganta w tym roku ewidentnie slalomowe, bo dużo trenowałem slalomu i praktycznie w ogóle giganta. To się przełożyło na moją dobrę formę w obu konkurencjach, bo udało mi się nawiązać rywalizację z chłopakami i być najlepszy. Co do warunków, to udało się rozegrać gigant w miarę bezpiecznie, ale nie było to najlepsze warunki w tym sezonie – ocenił Juliusz Mitan.

To nie był koniec wrażeń, bo zacięcie walczono też fotel lidera w slalomie. Każdy chciał usiąść w nim chociaż na chwilę. Ostatecznie wśród kobiet najlepsza okazała się ponownie Magdalena Bańdo, który uzyskała czas 1:22.26. Wśród mężczyzn najszybszy był Michał Czerwiński z Politechniki Krakowskiej z wynikiem 1:22.62. Drugie miejsce zajął zwycięzca klasyfikacji generalnej – Juliusz Mitan.

To właśnie Magdalena Bańdo i Juliusz Mitan byli głównymi bohaterami tego sezonu i to oni jako zwycięzcy finałowego dwuboju otrzymają w użytkowanie na trzy miesiące samochód osobowy. Sponsorem nagrody jest salon Toyota W&J Wiśniewski.

– Ja wcześniej niewiele wiedziałam o tych zawodach oprócz tego, że są. Chciałam jednak wystartować w końcu w nich, ale nie spodziewałam się, że jest taki wysoki poziom, super atmosfera i nagrody. Organizacja tych zawodów jest bardzo profesjonalna. Lepsza niż na jednych zawodach FIS. Ja nie brałam udziału we wszystkich zawodach AZS WC, więc nie spodziewała się że uda mi się zwyciężyć i może zabrać mi punktów – mówiła Magdalena Bańdo, uczestniczka tegorocznej zimowej uniwersjady w Turynie.

Dodatkowo Magdalena Bańdo i Kamil Koralewski wygrali nagrody dla najlepszych debiutantów tego sezonu. W nagrodę otrzymają narciarskie gumy startowe w barwach AZS Winter Cup.

Organizatorem wydarzenia Akademicki Związek Sportowy Warszawa i Akademicki Związek Sportowy. Projekt jest współfinansowany ze środków Ministerstwa Sportu i Turystyki oraz m.st. Warszawa. Partnerami są: Toyota W&J Wiśniewski, Przegląd Sportowy, Onet, Magazyn NTN Snow & More, UYN, Skifoto, Reklawiz, Shred, Nordica, KrakówSport, Snowflake.

Foto: Michał Szypliński

AZS Winter Cup (finał) – wyniki 

GS kobiet

1. Magdalena Bańdo (UŚ Katowice)  1:45.29
2. Maja Chyla (UJ Kraków)  1:46.75
3. Maja Woźniczka (UW Warszawa)  1:49.00

SL kobiet

1. Magdalena Bańdo (UŚ Katowice) 1:22.26
2. Maja Chyla (UJ Kraków)  1:25.60
3. Adriana Borowik (UW Warszawa)  1:31.42

GS mężczyzn

1. Juliusz Mitan (AGH Kraków) 1:44.12
2. Mateusz Bucki (AKF Kraków) 1:45.47
2. Jakub Toporowski (PK Kraków) 1:45.47

SL mężczyzn

1. Michał Czerwiński (PK Kraków) 1:22.62
2. Juliusz Mitan (AGH Kraków) 1:22.76
3. Kacper Grudnik (UMCS Lublin) 1:24.48

AZS Winter Cup 2024/2025 – klasyfikacja generalna

GS kobiet

1. Maja Chyla (UJ Kraków)
2. Maja Woźniczka (UW Warszawa)
3. Magdalena Bańdo (UŚ Katowice)

SL kobiet

1. Magdalena Bańdo (UŚ Katowice)
2. Maja Chyla (UJ Kraków)
3.Maja Woźniczka (UW Warszawa)

GS mężczyzn

1. Juliusz Mitan (AGH Kraków)
2. Kamil Koralewski (UEK Kraków)
3. Mateusz Bucki (AKF Kraków)

SL mężczyzn

1. Juliusz Mitan (AGH Kraków)
2. Michał Czerwiński  (PK Kraków)
3. Jakub Toporowski (PK Kraków)