Bez kategorii
nsw-5g3e3zpjeuz9o1ij0b6mi1dj4lfmg2b1hisyh3g2lqzqe-k3efbz4s9bh4z205w-rbkfx3qeuapqrfuljj28fg6d6sa5p1lhmdw5fylqx4j30b4hs57-tykgqhz9koa5
-1
archive,paged,category,category-bez-kategorii,category-1,paged-10,category-paged-10,bridge-core-3.1.8,tribe-no-js,qode-page-transition-enabled,ajax_fade,page_not_loaded,,hide_top_bar_on_mobile_header,qode-theme-ver-30.5,qode-theme-bridge,disabled_footer_bottom,qode_header_in_grid,wpb-js-composer js-comp-ver-7.8,vc_non_responsive,elementor-default,elementor-kit-22119

Bez kategorii

Bez patetyczności, ale z patentami na wygrywanie oraz z kolejnymi rocznikami – tak wyglądać będzie druga edycja turnieju piłki siatkowej Dumni z Niepodległej. Wydarzenie odbywać się będzie w Warszawie na przełomie listopada i grudnia. Zgłoszenia trwają.

Turniej Dumni z Niepodległej to nowa pozycja w kalendarzu wydarzeń organizowanych przez Akademicki Związek Sportowy. Skierowany jest do klubów zajmujących się szkoleniem młodzieży i ma być szansą do zmierzenia się z przeciwnikami z innych miast czy nawet państw. Pokazała to już pierwsza edycja towarzyskiej imprezy w której wzięła czeska drużyna TJ Ostrava.

Po sukcesie pierwszej odsłony turnieju, który przyciągnął 16 drużyn w kategorii juniorów i juniorek młodszych w tym roku organizatorzy podkręcają tempo. Do gry wejdą też młodzicy i młodziczki (roczniki 2009 i młodsi). Zwiększy się tym samym liczba drużyn i dawka emocji, bo kibiców czekają nie dwa, a cztery finały. Ze względu na napięty terminarz tym razem zawody rozgrywane będą w dniach 25-26 listopada oraz 2-3 grudnia.

– Chcemy dalej rozwijać turniej i zaprosić jak najmocniejszą grupę zespołów w kategoriach junior młodszy i młodzik. To będzie właśnie jedna z nowości, bo dodajemy kolejną kategorię. Zobaczymy jak będzie w kolejnych edycjach. Pierwsza edycja przyjęta została z aprobatą i mieliśmy informacje zwrotne od trenerów, że taki turniej był potrzebny. Dlatego kontynuujemy ten projekt – opowiada Artur Słomka, dyrektor AZS AWF Warszawa, koordynator wydarzenia.

Docelowo w turnieju wezmą udział 24 drużyny. Spotkania rozgrywane będą na czterech boiskach. Zgłoszenia przyjmowane są do 31 października. AZS Warszawa pokrywa koszty uczestnictwa zakwalifikowanym zespołom.

– Planujemy, żeby to były cztery turnieje po sześć drużyn i a gra toczyć będzie się systemem grupowym. Chcemy, żeby każda z drużyn rozegrała co najmniej po cztery mecze. Bardzo byśmy chcieli, żeby w tym roku pojawiły się drużyny z zagranicy i będziemy czynili takie starania, bo to dla młodych zawodników i zawodniczek jest ciekawsza przygoda niż kolejny mecz z lokalnym rywalem i ma też wymiar integracyjny – dodaje.

Przypomnijmy, że pierwszą edycję turnieju Dumni z Niepodległej wśród chłopców zwyciężył AZS Częstochowa, a wśród dziewcząt najlepsze były zawodniczki MOS Wola.

Organizatorami turnieju są AZS Warszawa i AZS AWF Warszawa. Projekt współfinansowany ze środków Ministerstwa Sportu i Turystyki. Wydarzenie odbywa się pod patronatem Prezesa Polskiego Związku Piłki Siatkowej.

Strona: 

Harmonogram: 

25-26.11 (juniorzy młodsi, juniorki młodsze) – rocznik 2007/2008
02-03.12 (młodzicy, młodziczki) – rocznik 2009- młodsi

Tekst: Robert Zakrzewski
Foto: Marcin Selerski

Nie myśli o emeryturze choć rozgrywana jest już po raz 60 w dziejach. Przed nami jubileuszowa edycja Varsoviady czyli Igrzysk Studentów Pierwszego Roku. W wydarzeniu można wziąć udział tylko raz w życiu, będąc pierwszy raz przyjętym na studia. Nie strać tej okazji, a reszta stanie się historią.

W październiku 1964 roku prasa informowała o sześciodniowej wizycie przyjaźni delegacji z Węgier w Warszawie, wyprodukowaniu milionowego telewizora w zakładach WZT, a z Tokio teleksem nadawano o sukcesie polskich olimpijczyków. Dziś pewnie mało kto zna taki sposób przesyłania wiadomości czy pamięta o Warszawskich Zakładach Telewizyjnych. Występ polskich olimpijczyków pozostaje jednak w pamięci kibiców, bo sportowcy zdobyli wtedy 23 medale.

W tych samych dniach co igrzyska olimpijskie w Tokio, w Warszawie, rozgrywane były inauguracyjne igrzyska studentów I roku. Debiut odbywał się na stadionie Politechniki Warszawskiej pod hasłem „Olimpiada nie tylko dla olimpijczyków”. Po kilku latach gospodarzem zawodów została Akademia Wychowania Fizycznego w Warszawie i już tam zadomowiło się na stałe. W 1989 roku przesunięto też termin zawodów z końca października na 11 listopada, łącząc imprezę ze Świętem Niepodległości.

– Ja pamiętam swoją pierwszą Varsoviadę z 1970 roku. Byłem wtedy studentem Szkoły Głównej Planowania i Statystyki (dawna nazwa SGH). W programie lekkiej atletyki było wtedy m.in. 100 m, 400 m, skok w dal i chyba coś jeszcze. Wygrałem stówę i było to nawet w gazecie opisane i pewnie dlatego zostało mi to w pamięci. Pamiętam też frekwencję jednej Varsoviady w której uczestniczyłem już jako pracownik. W samych biegach wystartowało kilkaset osób z Uniwersytetu Warszawskiego. Tylko raz się tak zdarzyło i aż kartki z numerami nie mieściły się w tym worku. Niestety nie pamiętam który to był rok. Ta impreza to dobra promocja sportu. Można sobie podpatrzeć utalentowanych zawodników i zawodniczki i zaprosić do sekcji – wspomina Roman Stępniewski, który przez ponad 40 lat był trenerem sekcji LA w AZS Uniwersytetu Warszawskiego.

Wyczynowi sportowcy mają co cztery lata szansę, żeby wywalczyć kwalifikację na upragnione igrzyska. W Varsoviadzie jest nieco inaczej i tylko raz w życiu można wystartować w tym wydarzeniu – będąc studentem pierwszego roku, po raz pierwszy przyjętym na studia. Dla żaków jest to też pierwsza okazja, żeby założyć uczelniany strój i reprezentować szkołę w zawodach na poziomie akademickim. Pierwsza okazja, ale nie ostatnia.

Lata lecą, a program Varsoviady ulega tylko drobnym zmianom. Na uczestników czekają dyscypliny indywidualne jak biegi przełajowe, ergometr wioślarski, tenis stołowy i pływanie oraz drużynowe: futsal, koszykówka 3×3 kobiet, koszykówka mężczyzn, piłka siatkowa kobiet i mężczyzn. Zwycięzcy awansują do ogólnopolskiego finału, co nie dotyczyć będzie tylko wioślarzy. Ta konkurencja nie znalazła w programie finałowych zawodów organizowanych w Lublinie.

– Podtrzymujemy charakter wyjątkowości, ale robimy wszystko, żeby jak najwięcej osób wzięło w tegorocznej jubileuszowej edycji. Bonusem dla tegorocznych uczestników jest to, że wezmą udział w okrągłym 60 wydarzeniu. Chcemy, że poczuli atmosferę tego święta. Dodatkowo organizowane będą Akademickie Mistrzostwa Warszawy w biegach przełajowych, pływaniu i ergometrze wioślarskim. Może jedynie czuć niedosyt, że nie możemy całych zawodów przeprowadzić w ciągu jednego-dwóch dni i wszystko nie odbywa się na terenie jednej uczelni. Ale liczymy, że w przyszłości na AWF powstanie jeszcze jedna hala. Z drugiej strony cieszymy się, że stołeczne uczelnie są otwarte i możemy organizować Varsoviadę w różnych miejscach – mówi Rafał Jachimiak, wiceprezes AZS Warszawa, organizator wydarzenia.

Jednym z głównych punktów Varsoviady jest trójbój rektorski, który wbrew swojej nazwie nie ma on nic wspólnego z trójbojem siłowym. Przedstawiciele władz stołecznych uczelni zmierzą się w trzech konkurencjach, a zagrzewać do rywalizacji będą ich studenci. W wydarzeniu nie zabraknie też zasłużonych koleżanek i kolegów, którzy w przeszłości organizowali Varsoviady.

– W dniu święta narodowego jest czas na część oficjalną i złożenie kwiatów pod pomnikiem marszałka Józefa Piłsudskiego, ale też na nieco rywalizacji. Jest to też element integracji, bo studenci mogą rektorów zobaczyć w sytuacji nieco mniej formalnej i im kibicować. W tym roku przedstawiciele uczelni będą mieli też zmienioną jedną z konkurencji z pistoletu laserowego na karabin laserowy. Chcemy zaprosić też osoby, które tworzyły Varsoviadę, bo zależy nam żeby była to też okazja do spotkania dla różnych pokoleń – dodaje Rafał Jachimiak.

60. Varsoviada – Igrzyska Studentów Pierwszego Roku wystartują 4 listopada w Parku Kultury Powsin od biegów przełajowych na dystansach ok. 3 km i ok. 5 km. Finał rywalizacji w pływaniu, tenisie stołowym, ergometrze wioślarskim, piłce siatkowej i koszykówce odbędzie się 11 listopada na terenie Akademii Wychowania Fizycznego w Warszawie. Natomiast turniej futsalu mężczyzn odbywać będzie się na obiektach Wojskowej Akademii Technicznej w Warszawie.

Strona: https://varsoviada.azs.waw.pl

Organizatorem wydarzenia jest AZS Warszawa. Partnerami jest Ministerstwo Sportu i Turystyki, m.st. Warszawa, Akademia Wychowania Fizycznego, Wojskowa Akademia Techniczna w Warszawie, Uniwersytet Warszawski.

Tekst: Robert Zakrzewski
Foto: Marcin Klimczak

Najpierw wybrali wiosła, a później wybierali posłankę lub posła. Na Kanale Żerańskim odbyła się kolejna edycja Warszawskich Regat Wioślarskich – Warsaw River Race. W dniu w którym wszyscy mówili o wysokiej frekwencji, organizatorzy zawodów mogą mówić o pewnym niedosycie. 

W wyborczą niedzielę, 15 października, w okolicach Portu Żerańskiego stawiło się 10 osad rywalizujących w kategoriach: czwórek, smoczych łodzi i ósemek licealnych. Zawody cieszyły się o połowę mniejszym zainteresowaniem niż rok temu. Na taki stan rzeczy składać mogło się wiele czynników, w tym wspomniane święto demokracji czy też rozgrywanie na Wiśle Warszawskiej Olimpiady Młodzieży.

Wydarzeniem regat była bez wątpienia wygrana LO. im Władysława IV w rywalizacji ósemek licealnych z czasem 2 minuty 45 sekund. Tym samym przerwali oni serię drugich miejsc zajmowanych w latach 2020-2022. Za nimi uplasował się faworyt i ubiegłoroczny zwycięzca czyli XIV LO im. Stanisława Staszica (2:51). Trzecie miejsce zajęło LO im. Powstańców Warszawy (2:57).

– To jest mój ostatni start licealny i bardzo się cieszę z tej wygranej. Z racji pogody i lekkiego przeziębienia miało tu mnie nie być, ale stało się inaczej i bardzo dobrze. Od czterech lat jak brałem udział w tej imprezie zawsze mieliśmy drugie miejsce i często ulegaliśmy Staszicowi. Teraz udało się odwrócić tę tendencję i warto było czekać na ten moment. Myślę, że zadecydowała o tym poprawa techniki całej naszej osady i nie popełniliśmy żadnych błędów i nie złapaliśmy żadnego raka  – ocenił Mikołaj Kot, tegoroczny absolwent LO im. Władysława IV.

Nie zabrakło też smoczych łodzi, które kojarzą się z bębnami i kolorową oprawą. Tym razem może bez efektownej oprawy, ale i tak brawa należały się trzem osadom, które stanęły w szranki mimo wymagających warunków pogodowych. Ostatecznie najlepsza okazała się ekipa Spójni z czasem 17:11.

Często mówi się że, biorąc udział w zawodach już jest się zwycięzcą. W wypadku tegorocznej edycji Warszawskich Regat Wioślarskich nabrało to dosłownego znaczenia, bo o cztery pierwsze miejsca w rywalizacji walczyło jedynie pięć łodzi.

W zmaganiach na czas osad męskich masters wygrała Amatorskiej Sekcji Wioślarskiej AZS UW (10:28), w czwórkach żeńskich amatorek na najwyższym stopniu podium staneły Świeżynki Warsaw Rowing Club (13:56), w wyścigu osad mieszanych z pierwszego miejsca cieszyła się Amatorska Sekcja Wioślarska (12:43), a w klasyfikacji open zwyciężył Uniwersytet Warszawski (13:18).

Organizatorem wydarzenia był AZS Warszawa. Projekt współfinansowany ze środków Ministerstwa Sportu i Turystyki, m.st. Warszawa, Amatorska Sekcja Wioślarska, Radiowa Czwórka, Dzielnica Wisła.

Tekst: Robert Zakrzewski
Foto: Marcin Klimczak

Spragnieni rywalizacji, czasem rzuceni na głęboką wodę oraz chłonący atmosferę dużych zawodów. Setki młodych pływaków i pływaczek wzięły udział w inauguracji 13 sezonu akcji „Od Młodzika do Olimpijczyka”. Do finału droga jeszcze daleka.

W sobotę 14 października na pływalni Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego rozegrano pierwszy z sześciu etapów eliminacyjnych cyklu popularnie nazywanego OMDO. Przez niemal dziesięć godzin w imprezie wzięło udział łącznie 770 osób z 77 klubów z całego kraju. Tradycyjnie zawody rozgrywane były z podziałem na dwa bloki według roczników.

Dla większości z młodych pływaków był to pierwszy sprawdzian formy w nowym sezonie. Zdążyli się oni już stęsknić się za swoimi kolegami i koleżankami oraz walką o jak najlepsze czasy. Nie brakowało debiutantów, zwłasza z najmłodszego rocznika 2015, którzy dopiero zaczynają swoją przygodę z akcją. Dla nich pierwszy start wiązał się z dodatkowymi emocjami.

– Ci którzy brali udział w poprzednich edycjach nie mogli doczekać się startu w tegorocznej serii. Mamy też najmłodszy rocznik i są to ich pierwsze tak poważne zawody. Bardzo ten dzień przeżywali. Ale widać już uśmiechy po startach, rekordy życiowe i bawimy się bardzo dobrze. Do tego jest tu bardzo fajna atmosfera. Moim zdaniem są to najciekawsze zawody dla dzieci w sezonie. Fajnie, że są gadżety i okazja do poznania mistrzów, bo to dla nich też ważne, żeby zobaczyć po co trenują – opowiadał trener Piotr Mrowiński z klubu Victoria Józefów.

W ceremonii otwarcia zawodów udział wziął wielokrotny mistrz Europy i świata na 200 m stylem grzbietowym – Radosław Kawęcki. Ambasador imprezy na koniec sezonu ufundować ma obozy sportowe dla najlepszych pływaków i pływaczek w klasyfikacji Rudolfa. bez podziału na wiek.

– Dla mnie fajne jest to, że tak dużo dzieci chce bawić się sportem, który ja kocham i trenuję 23 lata. Jeśli chociaż trzy osoby z tych setek wytrwają do mojego rocznika, to ja będę mega szczęśliwy. Finał tegorocznej imprezy odbędzie się na miesiąc przed igrzyskami w Paryżu i uczestnicy poprzednich edycji mają szansę powalczyć o kwalifikację. W igrzyskach bierze udział coraz więcej bardzo młodych zawodników, ale z drugiej strony na swoje pierwsze albo trzecie igrzyska można pojechać mając 35 lat. Nie możemy patrzeć tylko na metrykę, tylko liczą się chęci do pracy i wyniki – mówił pływak Radosław Kawęcki.

Multimedalistką pierwszych zawodów została Julia Fąferek (MUKS Turekin Pływa), która wśród 8-latek zwyciężyła w aż czterech konkurencjach: na 50 m stylem dowolnym, na 50 m stylem klasycznym, 50 m stylem grzbietowym i 50 m stylem motylkowym. Po trzy zwycięstwa odnieśli też: Filip Fąferek (MUKS Turekin Pływa), Anastazja Żak (MUKS Zgierz) i Zofia Lepa (MKS Piaseczno).

–   Od dwóch lat tu startuję i trochę tęskniłam za zawodami. Brakowało mi pływania i medali. Zawsze jest tu bardzo fajnie. Wszyscy starają się o najlepszy wynik i żeby popłynąć najlepiej. Bardzo cieszę z wygranych. W przyszłości chciałabym zostać pływaczką, a moją idolką jest Otylia Jędrzejczak – mówiła Zofia Lepa.

Na uwagę zasługuje też wynik 13-letniego Rafała Szymańskiego (MKS Jagiellonka Warszawa), który na 100 m stylem grzbietowym wygrał z czasem 1:01.91 i o prawie 8 sekundy wyprzedził drugiego zawodnika. Wśród dziewcząt po raz kolejny dała znać o sobie Gabriela Bortlisz (MUKP Warszawianka Park-Wodny), która na 200 m stylem dowolnym uzyskała wynik 2:08.66 i o ponad 8 sekund wyprzedziła drugą zawodniczkę.

Kolejny etap akcji odbędzie się 25 listopada w Lublinie i będą to jedyne zawody rozgrywane poza stolicą. Finał Od Młodzika do Olimpijczyka odbędzie się 22 czerwca w Warszawie.

Organizatorem zawodów jest Akademicki Związek Sportowy Warszawa. Projekt współfinansowany ze środków Ministerstwa Sportu i Turystyki i m.st. Warszawy. Partnerzy Grupa PZU, Dobra Drużyna PZU, Miasto Lublin, AZS Lublin, Warszawski Uniwersytet Medyczny, aqua-sport.net, Print Plus.

Tekst: Robert Zakrzewski
Foto: Marcin Klimczak

Komu przyniesie szczęście 13. sezon akcji Od Młodzika do Olimpijczyka? Tego dowiemy się dopiero w czerwcu. Początek drogi na szczyty, medale i przyszłe zaszczyty już w sobotę 14 października. Czas spotkać się po wakacyjnej przerwie i powalczyć o jak najlepsze czasy.

Od zakończenia poprzedniej odsłony akcji Od Młodzika do Olimpijczyka minęły ponad trzy miesiące i młodzi uczestnicy pewnie już zdążyli się stęsknić za kolegami i koleżankami,  smakiem rywalizacji oraz walką o rekordy życiowe. W sobotę w pierwszym etapie zawodów weźmie udział aż 777 pływaków i pływaczek z 77 klubów. Taka zbieżność musi chyba oznaczać udane rozpoczęcie sezonu. Impreza odbywać będzie na nowoczesnej pływalni Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego w Warszawie.

Z udziałem w imprezie pożegnał się najstarszy rocznik czyli 2009, ale tradycyjnie przychodzą kolejni adepci pływackiej sztuki. Dla debiutantów urodzonych w roczniku 2015 będzie to pierwszy start w tak dużej imprezie, ale organizatorzy liczą że nie ostatni. Prawdziwym sukcesem zawodów jest nie tylko promocja wyczynowego pływania wśród dzieci, ale też oglądanie ich sukcesów w dorosłości.

– Ci którzy teraz do nas przychodzą mają 8 lat i rozpoczynają drugą klasę szkoły podstawowej. W założeniu są już w kształceniu sportowym, bo klasy sportowe prowadzone są od momentu rozpoczęcia nauki w szkole. Oczywiście to wszystko jest też kwestia indywidualna. Jedni radzą sobie już lepiej, a inni nieco słabiej, ale jest to dobry moment, żeby rozpocząć przygodę ze sportem wyczynowym i obywać się z atmosferą zawodów. Dla wszystkich dzieci to będzie dopiero wejście w sezon. Starsze roczniki już w sierpniu wyjeżdżają na obozy przygotowawcze, a młodsi ruszają wraz z początkiem roku szkolnego. Dlatego dla większości będzie to jeden z pierwszych startów – mówi Piotr Żebrowski z Akademickiego Związku Sportowego, koordynator zawodów.

Zawody odbywać będą na pływalni 25 metrowej w podziałach na dwa bloki (2010-2012 i 2013-2015). W programie znajdą się takie konkurencje jak 50 i 100 m stylem klasycznym, dowolnym, grzbietowym i motylkowy. Starsze roczniki sprawdzą się też na 200 m stylem dowolnym dziewcząt, 200 m stylem klasycznym i 200 m stylem grzbietowym. Trzy ostatnie wymienione konkurencje będą rozgrywane testowo w wybranych eliminacjach. Nie będą jednak rozgrywane w finale.

– Dostawaliśmy sygnały od środowiska pływackiego, że potrzebne są takie konkurencje. Dla trenerów ma być to taki przegląd pracy szkoleniowej i sprawdzenie się na danym etapie. Konkurencje będą się zmieniały w każdych eliminacjach i będą rozgrywane testowo. Nie będzie ich w finale, ale będą liczone do klasyfikacji generalnej. Chcemy najpierw sprawdzić ile osób będzie brało udział w tych zmaganiach, ale nie wykluczamy że pojawiają się w programie w kolejnym sezonie – dodaje organizator zawodów.

W ceremonii otwarcia weźmie udział Radosław Kawęcki – wielokrotny mistrz świata i Europy na 200 m stylem grzbietowym. Trzykrotny olimpijczyk od kilku lat związany jest już z akcją Od Młodzika do Olimpijczyka i tym razem również zagrzewać będzie swoich następców do walki. Tak jak w ubiegłym roku będzie też sponsorem obozów pływackich dla dwóch najlepszych osób w punktacji Rudolpha, bez podziału na wiek.

Zawody finałowe akcji Od Młodzika do Olimpijczyka odbędą się 26 czerwca w Warszawie. Do decydujących zawodów awansują najlepsze osoby na podstawie punktów FINA. Pod uwagę brane będą cztery najlepsze wyniki ze wszystkich zawodów eliminacyjnych. Jedną z atrakcji finału jest też sztafeta 8×50 m stylem dowolnym, w której na pierwszej zmianie musi popłynąć trener.

Pierwszy etap Od Młodzika do Olimpijczyka odbędzie się 14 października przy ul. Trojdena 2c. Start o godzinie 9:10. Wcześniej będzie czas na rozgrzewkę. Drugi blok rozpocznie się o godzinie 14:35.

Organizatorem zawodów jest Akademicki Związek Sportowy Warszawa. Projekt współfinansowany ze środków Ministerstwa Sportu i Turystyki i m.st. Warszawy. Partnerzy Grupa PZU, Dobra Drużyna PZU, Miasto Lublin, AZS Lublin, Warszawski Uniwersytet Medyczny, aqua-sport.net, Print Plus.

Tekst: Robert Zakrzewski
Foto: Marcin Klimczak

OMDO – terminarz wstępny:

Zawody eliminacyjne:

14.10.2023 r. (sobota)
25.11.2023 r. (sobota) – (Lublin)
16.12.2023 r. (sobota)
16.03.2024 r. (sobota)
13.04.2024 r. (sobota)
11.05.2024 r. (sobota)
22.06.2024 r. (sobota) – finał

STRONA

Akademickie regaty ósemek UW-PW, rozgrywane po raz 72. w historii nie przyniosły niespodzianki. Już po raz 14-ty z rzędu osada Politechniki Warszawskiej okazała się szybsza od reprezentantów Uniwersytetu Warszawskiego i sięgnęła po Puchar AZS.  Inżynierowie chcą dalej śrubować własny rekord. 

Silny wiatr i lekki chłód jaki panował na warszawskich bulwarach nie przeszkodził w rozegraniu 72. Regat Wioślarskich UW-PW. Zawody po raz kolejny rozgrywane były na Wiśle między mostami Poniatowskiego i Łazienkowskim.

Obydwie osady były gotowe do podjęcia walki, ale i tym razem wioślarze Uniwerku nie znaleźli patentu aby na metę przypłynąć szybciej od swoich przeciwników. Emocji jednak nie brakowało, gdyż studenci Politechniki rozpoczęli zawody od falstartu, a kolejny taki błąd spowodowałby dyskwalifikacje i wygraną wioślarzy UW.

Za drugim razem Inżynierowie ruszyli zgodnie z planem i prowadzenia w wyścigu nie oddali do samego końca, dopływając do mety z czasem 1’09.93. Uniwerek mimo walki i determinacji w tym roku musi ponownie musiał nacieszyć się tylko srebrnymi medalami  wykręcając czas 1’10.59.

– W tym roku nie poszło nam na Akademickich Mistrzostwach Polski tak jakbyśmy chcieli i czuliśmy przed dzisiejszym startem presję, trenowaliśmy jednak ciężko do tych regat i naprawdę podczas wyścigu się przyłożyliśmy. Serce trochę zadrżało jak był falstart, ale właśnie ten pierwszy start był trochę z naszej strony nieudany więc nawet dobrze się złożyło , że udało się go powtórzyć. Cieszymy się z dzisiejszego zwycięstwa – mówi Maciek Wiśniewski, wioślarz Politechniki Warszawskiej.

Regaty UW-PW poprzedził wyścig ósemek wioślarskich licealnych. Mimo, że dla wszystkich startujących osad znalazło się miejsce na podium i każdy mógł poczuć smak medalu, to dla każdej liczyło się wyłącznie zwycięstwo. Najszybciej na metę dopłynęła osada Stanisława Staszica, na drugim miejscu uplasowało się liceum Powstańców Warszawy, a uczniowie Władysława IV, mimo sporych ambicji i oczekiwań zajęli trzecią lokatę na podium.

– Nastawienie do wyścigu było bardzo fajne, wierzyliśmy w zwycięstwo, jednakże dzisiaj trochę zawiodła u nas technika. Mieliśmy mieszaną osadę składająca się z chłopków z WTW i oni zawsze narzucają dobre tempo i są mocni, ale niestety my trochę im nie dorównaliśmy – ocenił  Stanisław Szymański, reprezentujący liceum Władysława IV.

Tego samego dnia również rozgrywano 7 Amatorskie Mistrzostwa Warszawy w wioślarstwie. W niedzielne wczesne popołudnie nie brakowało więc emocji, a ludzie spacerujący warszawskimi bulwarami z dużym zaciekawieniem przyglądali się rozgrywanym zawodom.

Organizatorem 72. Akademickich Regat UW – PW był AZS Warszawa. Partnerzy: Ministerstwo Sportu i Turystyki., m.st. Warszawa, Uniwersytet Warszawski, Politechnika Warszawska, Amatorska Sekcja Wioślarska, Warszawskie Towarzystwo Wioślarskie, Dzielnica Wisła, Radiowa Czwórka.

Tekst: Korneliusz Zieliński
Foto: Marcin Klimczak

Nawet mocne porywy wiatru nie przeszkodziły uczestnikom XI Biegu Rembertowa – RUNbertów stworzyć porywającego widowiska. Przy silnych podmuchach powietrza nie było łatwo o rekordy życiowe, ale biegacze i biegaczki dawali z siebie wszystko.

W sobotę 7 października żółta fala biegaczy i biegaczek wylała się na kręte uliczki Rembertowa. W imprezie łącznie wzięło udział prawie 550 osób, z czego 353 wystartowały w biegu głównym na dystansie 5 km. Biorąc pod uwagę dużą liczbę wydarzeń biegowych rozgrywanych w weekend w samej tylko Warszawie organizatorzy mogą być zadowoleni z frekwencji.

Po raz kolejny start i meta biegu znajdowały się na placu apelowym Akademii Sztuki Wojennej. Następnie wybiegano przez bramę główną uczelni i podążano al. gen. Antoniego Chruściela „Montera”. Biegacze skręcali w ul. Bombardierów, ul. Zawodową, ul. Kadrową i podążali do ul. Jerzego i dalej ul. Pacholęcą, meldując się ponownie na placu apelowym. Walczących z czasem i wiatrem zagrzewali nieliczni kibice oraz wolontariusze.

Najszybciej  5 km trasę pokonał Patryk Drężek, który uzyskał czas 15:54 i na mecie wyprzedził Błażeja Ciżyńskiego z AZS Akademii Sztuki Wojskowej w Dęblinie (16:21). Trzeci był Krzysztof Bartoś z AZS Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego z wynikiem 16:49.

– Warunki były wymagające, ale tego można było się spodziewać od kilku dni. Wiało około 30 km na godzinę a to już dużo, a jeszcze jak wiatr tak kręci to nie pomaga. Pierwszy kilometr zacząłem spokojnie, tak żeby zobaczyć jak będzie wyglądała sytuacja. Miałem już sporą przewagę i uznałem że nie ma co piłować, bo na życiówkę nie miałem szans. Trasę znałem, bo biegłem tu już rok temu i oceniam ją na plus. Zakręty które tu są nie są ostre i cały czas coś dzieje i można spokojnie biec – powiedział po biegu Patryk Drężek.

Wśród pań najlepsza okazała się Małgorzata Gaszewska, która pokonała dystans w 18:49. Druga była Julia Szymkiewicz z czasem 19:09, a trzecia Julia Zawadzka z AZS Uniwersytetu Warszawskiego (19:14).

W klasyfikacji drużynowej zwyciężyli biegacze i biegaczki 3T Białystok z łącznym rezultatem 53:03, którzy wyprzedzili ubiegłorocznych triumfatorów z AZS Uniwersytetu Warszawskiego. Z dobrej strony zaprezentowała się też grupa biegowo-towarzyska AZS Warszawa i Przyjaciele trafiając w samą dziesiątkę klasyfikacji drużynowej. Natomiast najszybszymi mieszkańcami Rembertowa zostali Mariusz Milewski (18:47) i Marlena Kostecka (20:28).

Wyróżniono też najlepszych studentów i pracowników Akademii Sztuki Wojennej, pracowników służb mundurowych a także wręczono statuetki Akademickich Mistrzostw Warszawy i Mazowsza.

– Wygrałam w kategorii studentek Akademii Sztuki Wojennej i jestem z tego bardzo zadowolona. Bieg bardzo dobrze mi poszedł, a atmosfera była super. Miałam czas 22:18 i to jest bardzo blisko mojej życiówki, więc nie mogę narzekać. Biegłam tu pierwszy raz, ale na pewno nieostatni. Informację o biegu zobaczyłam na stronie swojej uczelni i od razu się zapisałam – mówiła Magdalena Ciepińska, która oprócz zwycięstwa w kategorii studentek ASzWoj, była też trzecia w klasyfikacji mieszkanek Rembertowa.

Zanim rozegrano bieg główny w ruch poszły maskotki podczas miniRunbertowa. Młodzi adepci i adeptki startowali seriami podzieleni na cztery kategorie wiekowe od rocznika 2017 i młodszych aż do rocznika 2011-2012. Do pokonania czekały na nich dystanse 100 i 450 m wyznaczone wokół placu apelowego.

Nie brakowało zawrotnych szybkości, zaciętej rywalizacji, ale także dużo zabawy i uśmiechu. Dla najlepszych przygotowano statuetki. Najważniejsze jest jednak to ilu z tych młodych biegaczy i biegaczek złapie bakcyla i za kilka lat spotkamy się z nimi podczas biegu głównego.

Po biegu na uczestników czekały medale i owoce oraz wojskowa grochówka. Biegaczy zagrzewał burmistrz Rembertowa Maciej Iwanicki, a jego zastępca – Aleksander Lesiński, i prorektor Akademii Sztuki Wojennej – płk prof. dr hab. Leszek Elak sami też wystartowali na 5 km trasie.

Organizatorem wydarzenia był AZS Warszawa. Projekt współfinansowany ze środków Urzędu Dzielnicy Rembertów. Partnerzy: Akademia Sztuki Wojennej w Warszawie, Rembertów Team, Biegnij Zwierzu, Print Plus, DMX Komputery, Selgros Cash and Carry, Stołeczne Centrum Sportu Aktywna Warszawa.

XI Runbertów – klasyfikacja:

Mężczyzn
1. Patryk Drążek (15:54)
2. Błażej Ciżyński (16:21)
3. Krzysztof Bartoś (16:49)
4. Piotr Stasiowski (17:10)
5. Mateusz Kalbarczyk (17:12)

Kobiet
1. Małgorzata Gaszewska (18:49)
2. Julia Szymkiewicz (19:09)
3. Julia Zawadzka (19:14)
4. Monika Bytner-Kwiatkowska (19:38)
5. Julia Kużelewska (19:54)

txt: Robert Zakrzewski
foto: Marcin Klimczak

Przed tym spotkaniem pewne jest tylko to, że punkty zdobędzie AZS. Na inaugurację siatkarskiej II ligi kobiet drużyna KS AZS Warszawa zmierzy się z AZS AWF Warszawa. Faworytem wydaje się być ekipa z Bielan, ale przed pierwszym meczem sezonu wszystko jest możliwe.

W sobotę 7 października w hali przy ul. Tanecznej zmierzą się szósta z pierwszą drużyną ubiegłego sezonu II ligi. Siatkarki AZS AWF miały ambicję, żeby po rocznej przerwie wrócić do I ligi, ale odpadły w turnieju półfinałowym. Teraz z pewnością też będą jedną z najmocniejszych drużyn II ligi. Dlatego już na początek sezonu AZS Warszawa czeka poważny sprawdzian.

Przed startem rozgrywek w drużynie trenerki Agaty Szustowicz doszło do kilku zmian i ekipa budowana jest niemal od nowa. Do drużyny dołączyły środkowa Beta Szewczyk, libero – Magdalena Doner i Weronika Ciupa, przyjmujące Julia Szwed i Katarzyna Salamonik a także rozgrywająca Katarzyna Stokłosa. Z klubu odeszło kilka siatkarek w tym Natalia Kawka, która trafiła do I ligi.

– Z klubu odszedł trzon zespołu czyli rozgrywająca i libero, a na tym zawsze buduje się drużynę. Kilka zawodniczek odeszło też z powodów rodzinnych. Mamy jednak nowe siatkarki, nową libero i nową rozgrywającą, czyli takie nowe mózgi, które będą zawiadywać naszą drużyną. Dużo rzeczy trzeba było zrobić od nowa i teraz czekamy na weryfikację w lidze – opowiada trenerka Agata Szustowicz.

Azetesiaczki mają za sobą mają obóz przygotowawczy w Łomży, zwyciężyły też turniej towarzyski w Raszynie i sparing z Komandosem Warszawa. Poważnym egzaminem będzie jednak mecz z AZS AWF Warszawa. W styczniu lepsza była uczelnia z Marymonckiej wygrywając 3:1 (25:20, 26:24, 22:25, 25:22). Jest więc okazja do rewanżu.

– W zeszłym sezonie to były najtrudniejsze rywalki, ale z tego co się orientuję to teraz mocne będą drużyny Kaman Warszawa oraz Volley Kobyłka i one szykują się na awans. Derby to jednak zawsze dodatkowe emocje. Ostatnio mamy z AWF kiepski bilans, ale liczę że teraz z nimi powalczymy. Często pierwszy mecz jest niewiadomą dla obu zespołów, a ja jestem dobrej myśli – dodaje trenerka KS AZS Warszawa.

Spotkanie pomiędzy KS AZS Warszawa i AZS AWF Warszawa odbędzie się w sobotę 7 października o godzinie 16 w hali przy ul. Tanecznej 54/58. Wstęp dla kibiców wolny.

Projekt współfinansowany jest ze środków m.st Warszawy.

Tekst: RZ
Foto: KS AZS Warszawa

 

Rok akademicki powoli się rozkręca, a wraz z nim po wakacyjnej przerwie do rywalizacji wracają studenci. W niedzielę 8 października będzie można poczuć przedsmak zbliżającego się sezonu podczas 72. Regat Ósemek Wioślarskich pomiędzy Uniwersytetem Warszawskim i Politechniką Warszawską.  

Regaty ósemek cieszą się dużą popularnością i uznaniem, a w niedziela będzie kolejnym starciem wioślarzy dwóch prestiżowych uczelni: Politechniki Warszawskiej oraz Uniwersytetu Warszawskiego. W tle bogata tradycja, ale też szansa żeby zmienić bieg  historii. Obydwie osady swój start w regatach traktują poważnie i liczy się dla nich jedynie zwycięstwo. Zwłaszcza, że w tej rywalizacji dominują Inżynierowie.

Uniwersytet Warszawski po raz ostatni wygrał pojedynek w 2009 roku. Od tego momentu minęło już 14 lat, a Puchar AZS niezmiennie pozostaje w posiadaniu wioślarzy z Politechniki Warszawskiej. Czy uda się to zmienić w najbliższą niedzielę, przekonamy się w niedzielę.

– Niedzielne regaty są dla nas ważnym wydarzeniem i bez wątpienia będziemy chcieli w nich powalczyć o wygraną. W ostatnich latach zdarzało się, że przegrywaliśmy z Politechniką minimalnie i czas to w tym sezonie zmienić. Nasi wioślarze wracają po wakacyjnej przerwie, jednakże czujemy się przygotowani na tyle, aby powalczyć z naszymi rywalami. Myślę, że niedziela dostarczy nie lada emocji- powiedział trener UW Robert Borys.

Regaty ósemek PW-UW poprzedzi wyścig ze startu wspólnego reprezentacji licealistów, czyli przyszłych studentów i tu również nie zabraknie emocji. Zgłoszenia trwają.

Start regat UW- PW zaplanowany jest na godzinę 12:00, wcześniej do rywalizacji przystąpią ósemki liceów, którzy swoje zmagania rozpoczną o godzinie 11:20. Zawody rozgrywane będą między mostem Łazienkowskim a mostem Poniatowskiego – między 511 a 510 km Wisły. Meta znajdować będzie się na wysokości klubu Monta.

Tego dnia na rzece spodziewać można się jednak więcej łodzi, które powalczą o wygraną w ramach 7. Amatorskich Mistrzostw Warszawy w wioślarstwie. Spacerując Bulwarami Wiślanymi będzie można śledzić zaciętą rywalizację o miano mistrzów i mistrzyń.

To nie będzie koniec wioślarskich emocji, bo już 15 października na Kanale Żerańskim odbędzie się kolejna edycja zawodów Warsaw River Race. Biuro regat będzie znajdować się na terenie KS Spójnia w godzinach 9-13.  W programie wyścig w formule head osad męskich i żeńskich i mieszanych czy też wyścigi na 2000 m oraz smocze łodzie.

Organizatorem akademickich regat UW – PW jest AZS Warszawa. Partnerzy: Ministerstwo Sportu i Turystyki., m.st. Warszawy, Uniwersytet Warszawski, Politechnika Warszawska, Amatorska Sekcja Wioślarska, Warszawskie Towarzystwo Wioślarskie, Dzielnica Wisła, Radiowa Czwórka.

Harmonogram 8.10:
9:00  – początek 7. Amatorskich Mistrzostw Warszawy w wioślarstwie
11:20 – wyścig ósemek licealnych
12:00 – wyścig ósemek UW – PW
12:30 – dekoracja

Tekst: Korneliusz Zieliński

Tegoroczne zainteresowanie akcją „Z SKS-u do AZS-u” przeszło najśmielsze oczekiwania organizatorów. Przez pięć dni 21 szkół średnich rywalizowało w konkurencjach drużynowych takich jak piłka siatkowa, koszykówka i futsal. Najlepsi wystąpią w ogólnopolskim finale.

Ile sportowych karier rozpoczęło się w Szkolnych Klubach Sportowych trudno jest nawet oszacować, ale we wspomnieniach zawodniczek i zawodników często znajdziemy opowieści na temat ich pierwszych lekcji WF-u i dodatkowych zajęciach z SKS-u. Nie każdy może i nie każdy musi zostać gwiazdą sportu. Ale o tym, że przygoda z aktywnością fizyczną nie kończy się wraz z opuszczeniem szkolnych murów pokazuje akcja „Z SKS-u do AZS-u”, która skierowana do uczniów szkół średnich.

Warszawskie eliminacje rozpoczęła konkurencja przeżywające obecnie swoje chwile chwały. W poniedziałkowym turnieju piłki siatkowej chłopców wzięło udział 12 zespołów, a wśród dziewcząt rywalizowało 10 drużyn. Tak duża liczba zgłoszeń sprawiła, że turniej trzeba było rozgrywać w dwóch halach jednocześnie. Oprócz obiektu CSR Uniwersytetu Warszawskiego, który przez tydzień był główną areną zmagań, spotkania toczyły się też w hali Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego.

Po zaciętych meczach w turnieju dziewcząt zwyciężyła szkoła CV LO im. Zbigniewa Herberta pokonując w finale XIV LO im. S. Staszica 2:0. Natomiast w turnieju chłopców z wygranej cieszyli się uczniowie ZSP nr 1 w Siedlcach wygrywając z IX LO im. K. Hoffmanowej 2:0.

Kolejnego dnia do gry weszli futsaliści z 12 szkół średnich. Zainteresowanie tą konkurencją było jeszcze większe, ale ze względów logistycznych w tym roku nie można było przyjąć wszystkich chętnych drużyn. To jednak bardzo dobra informacja dla akademickiego futsalu, który posiada swojego przedstawiciela w ekstraklasie.

Zmagania trwały dwa dni, podczas których padały wysokie wyniki jak 10:1, czy 6:2, ale też remis 0:0 – co w futsalu jest ewenementem. Ostatecznie w zaciętym finale zmierzyły się szkoły IX LO im. K. Hoffmanowej i VI LO im. T. Reytana. W regulaminowym czasie gry był remis 1:1, a o wszystkim zdecydowały karne wykonywane przez szkołę ze Śródmieścia.

– Grało się naprawdę super i uważam, że bez problemu rozwaliliśmy cały turniej. Patrząc po wyniku to ostatni mecz wydaje się najtrudniejszy, ale uważam że mieliśmy go pod kontrolą. Teraz czekamy już tylko na finał i chcemy zagrać w nim o wygraną – mówił Jan Petrosyan z IX LO im. K. Hoffmanowej.

Za oceanem szkolne rozgrywki koszykarskie są bacznie śledzone przez skautów. Być może i na parkiecie CSR Uniwersytetu Warszawskiego spotkać mogliśmy przyszłych zawodników i zawodniczki stołecznych klubów AZS. W turnieju udział wzięło po 13 męskich i 8 żeńskich drużyn. Wśród pań najlepsze okazały się koszykarki ZSP nr 1 w Siedlcach, które pokonały w finale IX LO im. K. Hoffmanowej (22:13).

– Z turnieju mam same bardzo dobre wrażenia, bo grało się nam bardzo dobrze. Poziom był wysoki i bardzo nas cieszy zajęcie pierwszego miejsca. Już czekamy na finały. Przy okazji chciałabym też pozdrowić naszych nauczycieli – powiedziała Aleksandra Posiadała z siedleckiego „Elektryka”.

W piątek, na zakończenie tygodnia pełnego sportowej rywalizacji, walczono o ostatni bilet na ogólnopolski finał w konkurencjach drużynowych. W koszykówce chłopców bliscy powtórzenia sukcesu swoich koleżanek byli reprezentanci szkoły z Siedlec, ale ostatecznie przegrali w finale z LXIII LO im. Lajosa Kossutha 25:35.

– Przed finałowym meczem byliśmy bardzo skupieni i gdzieś taka radość z gry musiała zejść na drugi plan. Bardzo chcieliśmy tu wygrać i to nam się udało. Dla całej naszej drużyny i naszego trenera należą się brawa, bo daliśmy z siebie maksimum. Muszę też dodać, że nic byśmy nie osiągnęli gdyby nie nasza ukochana pani dyrektor Anna Jurek – powiedział po meczu Tymon Goral z liceum im. Lajosa Kossutha.

Do rozegrania pozostały jeszcze konkurencje indywidualne: tenis stołowy i ergometr wioślarski. Odbędą się one 11 listopada na obiektach Akademii Wychowania Fizycznego. Zwycięzcy awansują do ogólnopolskiego finału, który odbędzie się w dniach 1-3 grudnia w Warszawie.

Organizatorem wydarzenia jest AZS Warszawa. Projekt finansowany ze środków Ministerstwa Sportu i Turystyki. Partnerem wydarzenia jest Grupa PZU, m.st Warszawa,  Uniwersytet Warszawski oraz Warszawski Uniwersytet Medyczny.

Tekst: Robert Zakrzewski, rozmawiał : Jan Sobczak
Foto: Marcin Selerski

Zwycięzcy eliminacji “Z SKS-u do AZS-u” 2023:

Piłka siatkowa kobiet – CV LO im. Zbigniewa Herberta
Piłka siatkowa mężczyzn – ZSP nr 1 w Siedlcach
Futsal – IX LO im. K. Hoffmanowej
Koszykówka kobiet – ZSP nr 1 w Siedlcach
Koszykówka mężczyzn – LXIII LO im. Lajosa Kossutha