Posted at 10:38h
in
Bez kategorii
Znamy medalistów Akademickich Mistrzostw Warszawy w siatkówce mężczyzn. W pojedynku o złoto lepsza okazała się Menedżerska Akademia Nauk Stosowanych pokonując Akademię Wychowania Fizycznego (3:1). Natomiast w pięciosetowym boju po brązowy medal sięgnęła Uczelnia Łazarskiego wygrywając z Politechniką Warszawską.
Wielkimi krokami zbliżają się Akademickie Mistrzostwa Polski w piłce siatkowej, a dobrą okazją do sprawdzenia formy przed tą ważną imprezą był finał Akademickich Mistrzostw Warszawy i Mazowsza. Areną zmagań była hala LA warszawskiego AWF. Siatkarze tej uczelni również stanęli przed szansą wywalczenia złotego medalu, a własny parkiet miał być ich atutem. Ostatecznie jednak lepsza okazała się Menedżerska Akademia Nauk Stosowanych, która wygrała decydujący pojedynek 3:1. Mecz przyniósł scenariusz pełen zwrotów akcji.
Finał pomiędzy drużyną AWF-u a zespołem MANS był prawdziwym sprawdzianem generalnym przed zbliżającymi się półfinałami AMP-ów. W pierwszym secie Akademicy jak i Menedżerowie popełniali bardzo mało błędów, i gra toczyła się głównie punkt za punkt. Finalnie zwycięzcę pierwszej odsłony musiała wyłonić gra na przewagi w którym lepszy okazał się MANS wygrywając 26:24. W drugiej partii Menedżerowie poszli za ciosem i po zaciętej walce pokonali Wojskowych 25:19.
Trzecia odsłona spotkania przyniosła emocje godne finału rozgrywek. Mimo że w pewnym momencie przewaga AWF-u wynosiła ponad dziesięć punktów (18:7) MANS zdołał wyraźnie zniwelować straty. Menedżerowie dogonili gospodarzy i co więcej mieli piłkę meczową. AWF zachował jednak zimną krew i ponownie to gra na przewagi musiała wyłonić zwycięzcę. W niej szala zwycięstwa przechodziła z jednej strony na drugą. Ostatecznie to AWF wyszedł z tego starcia zwycięsko i po zaciętej batalii wygrał tego seta 35:33!
Czwarta odsłona była ostatnią w tym meczu. Mimo, że AWF wychodził kilkukrotnie na prowadzenie, to Menedżerowie zdołali dogonić rywali. Siatkarze MANS przejęli inicjatywę w tym secie i wywalczonej przewagi już nie wypuścili. Menedżerowie wygrali czwartego seta 25:22. Tym samym złote medale zawisły na szyjach zawodników Menadżerskiej Akademii Nauk Stosowanych.
– Średnio weszliśmy w trzeci set, przy wyniku 2:0 za bardzo się rozluźniliśmy. Nie wszyscy zawodnicy grali na swoich nominalnych pozycjach, ale udało się odwrócić losy tego seta. W końcówce mieliśmy piłki meczowe, ale żadnej nie udało się wykorzystać- powiedział Jaromir Orlicz, kapitan Menadżerskiej Akademii Nauk Stosowanych
– W trzeciej partii trochę stanęliśmy na boisku, za pewnie poczuliśmy się przy tak wysokiej przewadze. Zaczęliśmy popełniać błędy w przyjęciu oraz w ataku. W końcu MANS nas dogonił, ale ostatecznie wygraliśmy tego seta 35:33. Trzeba przyznać, że zawodnicy MANS zagrali bardzo dobrą siatkówkę. Walczyliśmy w pierwszym secie, ale ostatecznie przegraliśmy 24:26. W drugim secie sytuacja wymknęła nam się trochę spod kontroli i przegraliśmy dość wysoko. – powiedział w wywiadzie pomeczowym Stanisław Brzeziński, kapitan warszawskiego AWF-u.
Mecz finałowy poprzedziło starcie o brązowy medal, w którym siatkarze Uczelni Łazarskiego zmierzyli się z zespołem Politechniki Warszawskiej. W pierwszym secie mimo wyraźnego prowadzenia Łazarskiego 17:12 Inżynierowie zdołali odwrócić losy tego seta. Siatkarze Politechniki zaczęli dobrze grać blokiem, dzięki czemu udało im się doprowadzić do wyrównania, a następnie wyjść na prowadzenie. Mimo że siatkarze Łazarskiego walczyli do końca to Politechnika okazała się lepsza w pierwszej odsłonie spotkania (25:21).
W drugiej partii zawodnicy Łazarskiego wrócili na właściwe tory i odskakując rywalom w końcówce finalnie odnieśli zwycięstwo 25:20. W trzeciej odsłonie Łazarski ponownie okazał się lepszy i podobnie jak we wcześniejszym secie to zachowanie zimnej krwi w końcówce było kluczem do zwycięstwa w tym secie, a na tablicy wyników widniał wynik 25:22
Siatkarze Politechniki nie poddali się tak łatwo. W czwartej odsłonie żadnej z drużyn nie udało się stworzyć przewagi nie większej niż dwa punkty, a zwycięzcę tego seta musiała wyłonić gra do przewagi. Inżynierom udało się wykorzystać czwartą piłkę setową i odnieśli zwycięstwo 28:26.
O tym kto sięgnie po brązowy medal musiał zdecydować musiał tie-break. W nim to siatkarze Politechniki wyszli na trzypunktową przewagę (8:5), jednakże nie zdołali jej utrzymać. Łazarski to wykorzystał i finalnie po pięciosetowym boju mogli cieszyć się z trzeciego miejsca w tym sezonie. Piąty set zakończył się wynikiem 15:11 dla Uczelni Łazarskiego.
– Nie był to może idealny mecz, bo mogliśmy go skończyć w czwartym secie, a nie piątym. Dobrze jednak popracowaliśmy, nastroje przed AMP-ami będą teraz bardzo dobre. Nie wygraliśmy łatwo, był to ciężki mecz więc będziemy pozytywnie nastawieni przed półfinałami Akademickich Mistrzostw Polski – powiedział Mikołaj Tataruch, siatkarz Uczelni Łazarskiego.
Siatkarze Politechniki Warszawskiej w porównaniu do meczu półfinałowego poprawili stronę mentalną, która w takich meczach jest kluczem do dobrej gry.
– W tym meczu był podobny scenariusz jak z AWF-em, nie było jednak tego zjazdu psychicznego. We wszystkich setach utrzymaliśmy bardzo wysoki poziom. W tym meczu działał nam blok, wystawa, atak był to mecz na bardzo dobrym poziomie. W tym starciu było widać, że jak zdobywaliśmy punkty to każdy się cieszył, dobrze to działało na mentalność zespołu. Był to element, który o wiele lepiej zafunkcjonował niż w półfinałowym meczu z AWF-em – powiedział Krzysztof Stępień, kapitan zespołu Politechniki Warszawskiej.
Po Akademickich Mistrzostwach Warszawy i Mazowsza teraz czas na półfinał Akademickich Mistrzostw Polski. Zmagania odbędą się w dniach od 16 do 19 kwietnia w Olsztynie. Oprócz wspomnianych czterech drużyn na parkiecie zobaczymy też inne stołeczne uczelnie: Wojskową Akademię Techniczną, Szkołą Główną Handlową w Warszawie, Szkołę Główną Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie, Akademię Leona Koźmińskiego i Uniwersytet Warszawski.
Tekst: Korneliusz Zieliński
Foto: Marcin Selerski