Robert Zakrzewski
nsw-5g3e3zpjeuz9o1ij0b6mi1dj4lfmg2b1hisyh3g2lqzqe-k3efbz4s9bh4z205w-rbkfx3qeuapqrfuljj28fg6d6sa5p1lhmdw5fylqx4j30b4hs57-tykgqhz9koa5
-1
archive,paged,author,author-robert-zakrzewski,author-17,paged-11,author-paged-11,bridge-core-3.1.8,tribe-no-js,qode-page-transition-enabled,ajax_fade,page_not_loaded,,hide_top_bar_on_mobile_header,qode-theme-ver-30.5,qode-theme-bridge,disabled_footer_bottom,qode_header_in_grid,wpb-js-composer js-comp-ver-7.8,vc_non_responsive,elementor-default,elementor-kit-22119

Author: Robert Zakrzewski

Nawet mocne porywy wiatru nie przeszkodziły uczestnikom XI Biegu Rembertowa – RUNbertów stworzyć porywającego widowiska. Przy silnych podmuchach powietrza nie było łatwo o rekordy życiowe, ale biegacze i biegaczki dawali z siebie wszystko.

W sobotę 7 października żółta fala biegaczy i biegaczek wylała się na kręte uliczki Rembertowa. W imprezie łącznie wzięło udział prawie 550 osób, z czego 353 wystartowały w biegu głównym na dystansie 5 km. Biorąc pod uwagę dużą liczbę wydarzeń biegowych rozgrywanych w weekend w samej tylko Warszawie organizatorzy mogą być zadowoleni z frekwencji.

Po raz kolejny start i meta biegu znajdowały się na placu apelowym Akademii Sztuki Wojennej. Następnie wybiegano przez bramę główną uczelni i podążano al. gen. Antoniego Chruściela „Montera”. Biegacze skręcali w ul. Bombardierów, ul. Zawodową, ul. Kadrową i podążali do ul. Jerzego i dalej ul. Pacholęcą, meldując się ponownie na placu apelowym. Walczących z czasem i wiatrem zagrzewali nieliczni kibice oraz wolontariusze.

Najszybciej  5 km trasę pokonał Patryk Drężek, który uzyskał czas 15:54 i na mecie wyprzedził Błażeja Ciżyńskiego z AZS Akademii Sztuki Wojskowej w Dęblinie (16:21). Trzeci był Krzysztof Bartoś z AZS Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego z wynikiem 16:49.

– Warunki były wymagające, ale tego można było się spodziewać od kilku dni. Wiało około 30 km na godzinę a to już dużo, a jeszcze jak wiatr tak kręci to nie pomaga. Pierwszy kilometr zacząłem spokojnie, tak żeby zobaczyć jak będzie wyglądała sytuacja. Miałem już sporą przewagę i uznałem że nie ma co piłować, bo na życiówkę nie miałem szans. Trasę znałem, bo biegłem tu już rok temu i oceniam ją na plus. Zakręty które tu są nie są ostre i cały czas coś dzieje i można spokojnie biec – powiedział po biegu Patryk Drężek.

Wśród pań najlepsza okazała się Małgorzata Gaszewska, która pokonała dystans w 18:49. Druga była Julia Szymkiewicz z czasem 19:09, a trzecia Julia Zawadzka z AZS Uniwersytetu Warszawskiego (19:14).

W klasyfikacji drużynowej zwyciężyli biegacze i biegaczki 3T Białystok z łącznym rezultatem 53:03, którzy wyprzedzili ubiegłorocznych triumfatorów z AZS Uniwersytetu Warszawskiego. Z dobrej strony zaprezentowała się też grupa biegowo-towarzyska AZS Warszawa i Przyjaciele trafiając w samą dziesiątkę klasyfikacji drużynowej. Natomiast najszybszymi mieszkańcami Rembertowa zostali Mariusz Milewski (18:47) i Marlena Kostecka (20:28).

Wyróżniono też najlepszych studentów i pracowników Akademii Sztuki Wojennej, pracowników służb mundurowych a także wręczono statuetki Akademickich Mistrzostw Warszawy i Mazowsza.

– Wygrałam w kategorii studentek Akademii Sztuki Wojennej i jestem z tego bardzo zadowolona. Bieg bardzo dobrze mi poszedł, a atmosfera była super. Miałam czas 22:18 i to jest bardzo blisko mojej życiówki, więc nie mogę narzekać. Biegłam tu pierwszy raz, ale na pewno nieostatni. Informację o biegu zobaczyłam na stronie swojej uczelni i od razu się zapisałam – mówiła Magdalena Ciepińska, która oprócz zwycięstwa w kategorii studentek ASzWoj, była też trzecia w klasyfikacji mieszkanek Rembertowa.

Zanim rozegrano bieg główny w ruch poszły maskotki podczas miniRunbertowa. Młodzi adepci i adeptki startowali seriami podzieleni na cztery kategorie wiekowe od rocznika 2017 i młodszych aż do rocznika 2011-2012. Do pokonania czekały na nich dystanse 100 i 450 m wyznaczone wokół placu apelowego.

Nie brakowało zawrotnych szybkości, zaciętej rywalizacji, ale także dużo zabawy i uśmiechu. Dla najlepszych przygotowano statuetki. Najważniejsze jest jednak to ilu z tych młodych biegaczy i biegaczek złapie bakcyla i za kilka lat spotkamy się z nimi podczas biegu głównego.

Po biegu na uczestników czekały medale i owoce oraz wojskowa grochówka. Biegaczy zagrzewał burmistrz Rembertowa Maciej Iwanicki, a jego zastępca – Aleksander Lesiński, i prorektor Akademii Sztuki Wojennej – płk prof. dr hab. Leszek Elak sami też wystartowali na 5 km trasie.

Organizatorem wydarzenia był AZS Warszawa. Projekt współfinansowany ze środków Urzędu Dzielnicy Rembertów. Partnerzy: Akademia Sztuki Wojennej w Warszawie, Rembertów Team, Biegnij Zwierzu, Print Plus, DMX Komputery, Selgros Cash and Carry, Stołeczne Centrum Sportu Aktywna Warszawa.

XI Runbertów – klasyfikacja:

Mężczyzn
1. Patryk Drążek (15:54)
2. Błażej Ciżyński (16:21)
3. Krzysztof Bartoś (16:49)
4. Piotr Stasiowski (17:10)
5. Mateusz Kalbarczyk (17:12)

Kobiet
1. Małgorzata Gaszewska (18:49)
2. Julia Szymkiewicz (19:09)
3. Julia Zawadzka (19:14)
4. Monika Bytner-Kwiatkowska (19:38)
5. Julia Kużelewska (19:54)

txt: Robert Zakrzewski
foto: Marcin Klimczak

Przed tym spotkaniem pewne jest tylko to, że punkty zdobędzie AZS. Na inaugurację siatkarskiej II ligi kobiet drużyna KS AZS Warszawa zmierzy się z AZS AWF Warszawa. Faworytem wydaje się być ekipa z Bielan, ale przed pierwszym meczem sezonu wszystko jest możliwe.

W sobotę 7 października w hali przy ul. Tanecznej zmierzą się szósta z pierwszą drużyną ubiegłego sezonu II ligi. Siatkarki AZS AWF miały ambicję, żeby po rocznej przerwie wrócić do I ligi, ale odpadły w turnieju półfinałowym. Teraz z pewnością też będą jedną z najmocniejszych drużyn II ligi. Dlatego już na początek sezonu AZS Warszawa czeka poważny sprawdzian.

Przed startem rozgrywek w drużynie trenerki Agaty Szustowicz doszło do kilku zmian i ekipa budowana jest niemal od nowa. Do drużyny dołączyły środkowa Beta Szewczyk, libero – Magdalena Doner i Weronika Ciupa, przyjmujące Julia Szwed i Katarzyna Salamonik a także rozgrywająca Katarzyna Stokłosa. Z klubu odeszło kilka siatkarek w tym Natalia Kawka, która trafiła do I ligi.

– Z klubu odszedł trzon zespołu czyli rozgrywająca i libero, a na tym zawsze buduje się drużynę. Kilka zawodniczek odeszło też z powodów rodzinnych. Mamy jednak nowe siatkarki, nową libero i nową rozgrywającą, czyli takie nowe mózgi, które będą zawiadywać naszą drużyną. Dużo rzeczy trzeba było zrobić od nowa i teraz czekamy na weryfikację w lidze – opowiada trenerka Agata Szustowicz.

Azetesiaczki mają za sobą mają obóz przygotowawczy w Łomży, zwyciężyły też turniej towarzyski w Raszynie i sparing z Komandosem Warszawa. Poważnym egzaminem będzie jednak mecz z AZS AWF Warszawa. W styczniu lepsza była uczelnia z Marymonckiej wygrywając 3:1 (25:20, 26:24, 22:25, 25:22). Jest więc okazja do rewanżu.

– W zeszłym sezonie to były najtrudniejsze rywalki, ale z tego co się orientuję to teraz mocne będą drużyny Kaman Warszawa oraz Volley Kobyłka i one szykują się na awans. Derby to jednak zawsze dodatkowe emocje. Ostatnio mamy z AWF kiepski bilans, ale liczę że teraz z nimi powalczymy. Często pierwszy mecz jest niewiadomą dla obu zespołów, a ja jestem dobrej myśli – dodaje trenerka KS AZS Warszawa.

Spotkanie pomiędzy KS AZS Warszawa i AZS AWF Warszawa odbędzie się w sobotę 7 października o godzinie 16 w hali przy ul. Tanecznej 54/58. Wstęp dla kibiców wolny.

Projekt współfinansowany jest ze środków m.st Warszawy.

Tekst: RZ
Foto: KS AZS Warszawa

 

Rok akademicki powoli się rozkręca, a wraz z nim po wakacyjnej przerwie do rywalizacji wracają studenci. W niedzielę 8 października będzie można poczuć przedsmak zbliżającego się sezonu podczas 72. Regat Ósemek Wioślarskich pomiędzy Uniwersytetem Warszawskim i Politechniką Warszawską.  

Regaty ósemek cieszą się dużą popularnością i uznaniem, a w niedziela będzie kolejnym starciem wioślarzy dwóch prestiżowych uczelni: Politechniki Warszawskiej oraz Uniwersytetu Warszawskiego. W tle bogata tradycja, ale też szansa żeby zmienić bieg  historii. Obydwie osady swój start w regatach traktują poważnie i liczy się dla nich jedynie zwycięstwo. Zwłaszcza, że w tej rywalizacji dominują Inżynierowie.

Uniwersytet Warszawski po raz ostatni wygrał pojedynek w 2009 roku. Od tego momentu minęło już 14 lat, a Puchar AZS niezmiennie pozostaje w posiadaniu wioślarzy z Politechniki Warszawskiej. Czy uda się to zmienić w najbliższą niedzielę, przekonamy się w niedzielę.

– Niedzielne regaty są dla nas ważnym wydarzeniem i bez wątpienia będziemy chcieli w nich powalczyć o wygraną. W ostatnich latach zdarzało się, że przegrywaliśmy z Politechniką minimalnie i czas to w tym sezonie zmienić. Nasi wioślarze wracają po wakacyjnej przerwie, jednakże czujemy się przygotowani na tyle, aby powalczyć z naszymi rywalami. Myślę, że niedziela dostarczy nie lada emocji- powiedział trener UW Robert Borys.

Regaty ósemek PW-UW poprzedzi wyścig ze startu wspólnego reprezentacji licealistów, czyli przyszłych studentów i tu również nie zabraknie emocji. Zgłoszenia trwają.

Start regat UW- PW zaplanowany jest na godzinę 12:00, wcześniej do rywalizacji przystąpią ósemki liceów, którzy swoje zmagania rozpoczną o godzinie 11:20. Zawody rozgrywane będą między mostem Łazienkowskim a mostem Poniatowskiego – między 511 a 510 km Wisły. Meta znajdować będzie się na wysokości klubu Monta.

Tego dnia na rzece spodziewać można się jednak więcej łodzi, które powalczą o wygraną w ramach 7. Amatorskich Mistrzostw Warszawy w wioślarstwie. Spacerując Bulwarami Wiślanymi będzie można śledzić zaciętą rywalizację o miano mistrzów i mistrzyń.

To nie będzie koniec wioślarskich emocji, bo już 15 października na Kanale Żerańskim odbędzie się kolejna edycja zawodów Warsaw River Race. Biuro regat będzie znajdować się na terenie KS Spójnia w godzinach 9-13.  W programie wyścig w formule head osad męskich i żeńskich i mieszanych czy też wyścigi na 2000 m oraz smocze łodzie.

Organizatorem akademickich regat UW – PW jest AZS Warszawa. Partnerzy: Ministerstwo Sportu i Turystyki., m.st. Warszawy, Uniwersytet Warszawski, Politechnika Warszawska, Amatorska Sekcja Wioślarska, Warszawskie Towarzystwo Wioślarskie, Dzielnica Wisła, Radiowa Czwórka.

Harmonogram 8.10:
9:00  – początek 7. Amatorskich Mistrzostw Warszawy w wioślarstwie
11:20 – wyścig ósemek licealnych
12:00 – wyścig ósemek UW – PW
12:30 – dekoracja

Tekst: Korneliusz Zieliński

Tegoroczne zainteresowanie akcją „Z SKS-u do AZS-u” przeszło najśmielsze oczekiwania organizatorów. Przez pięć dni 21 szkół średnich rywalizowało w konkurencjach drużynowych takich jak piłka siatkowa, koszykówka i futsal. Najlepsi wystąpią w ogólnopolskim finale.

Ile sportowych karier rozpoczęło się w Szkolnych Klubach Sportowych trudno jest nawet oszacować, ale we wspomnieniach zawodniczek i zawodników często znajdziemy opowieści na temat ich pierwszych lekcji WF-u i dodatkowych zajęciach z SKS-u. Nie każdy może i nie każdy musi zostać gwiazdą sportu. Ale o tym, że przygoda z aktywnością fizyczną nie kończy się wraz z opuszczeniem szkolnych murów pokazuje akcja „Z SKS-u do AZS-u”, która skierowana do uczniów szkół średnich.

Warszawskie eliminacje rozpoczęła konkurencja przeżywające obecnie swoje chwile chwały. W poniedziałkowym turnieju piłki siatkowej chłopców wzięło udział 12 zespołów, a wśród dziewcząt rywalizowało 10 drużyn. Tak duża liczba zgłoszeń sprawiła, że turniej trzeba było rozgrywać w dwóch halach jednocześnie. Oprócz obiektu CSR Uniwersytetu Warszawskiego, który przez tydzień był główną areną zmagań, spotkania toczyły się też w hali Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego.

Po zaciętych meczach w turnieju dziewcząt zwyciężyła szkoła CV LO im. Zbigniewa Herberta pokonując w finale XIV LO im. S. Staszica 2:0. Natomiast w turnieju chłopców z wygranej cieszyli się uczniowie ZSP nr 1 w Siedlcach wygrywając z IX LO im. K. Hoffmanowej 2:0.

Kolejnego dnia do gry weszli futsaliści z 12 szkół średnich. Zainteresowanie tą konkurencją było jeszcze większe, ale ze względów logistycznych w tym roku nie można było przyjąć wszystkich chętnych drużyn. To jednak bardzo dobra informacja dla akademickiego futsalu, który posiada swojego przedstawiciela w ekstraklasie.

Zmagania trwały dwa dni, podczas których padały wysokie wyniki jak 10:1, czy 6:2, ale też remis 0:0 – co w futsalu jest ewenementem. Ostatecznie w zaciętym finale zmierzyły się szkoły IX LO im. K. Hoffmanowej i VI LO im. T. Reytana. W regulaminowym czasie gry był remis 1:1, a o wszystkim zdecydowały karne wykonywane przez szkołę ze Śródmieścia.

– Grało się naprawdę super i uważam, że bez problemu rozwaliliśmy cały turniej. Patrząc po wyniku to ostatni mecz wydaje się najtrudniejszy, ale uważam że mieliśmy go pod kontrolą. Teraz czekamy już tylko na finał i chcemy zagrać w nim o wygraną – mówił Jan Petrosyan z IX LO im. K. Hoffmanowej.

Za oceanem szkolne rozgrywki koszykarskie są bacznie śledzone przez skautów. Być może i na parkiecie CSR Uniwersytetu Warszawskiego spotkać mogliśmy przyszłych zawodników i zawodniczki stołecznych klubów AZS. W turnieju udział wzięło po 13 męskich i 8 żeńskich drużyn. Wśród pań najlepsze okazały się koszykarki ZSP nr 1 w Siedlcach, które pokonały w finale IX LO im. K. Hoffmanowej (22:13).

– Z turnieju mam same bardzo dobre wrażenia, bo grało się nam bardzo dobrze. Poziom był wysoki i bardzo nas cieszy zajęcie pierwszego miejsca. Już czekamy na finały. Przy okazji chciałabym też pozdrowić naszych nauczycieli – powiedziała Aleksandra Posiadała z siedleckiego „Elektryka”.

W piątek, na zakończenie tygodnia pełnego sportowej rywalizacji, walczono o ostatni bilet na ogólnopolski finał w konkurencjach drużynowych. W koszykówce chłopców bliscy powtórzenia sukcesu swoich koleżanek byli reprezentanci szkoły z Siedlec, ale ostatecznie przegrali w finale z LXIII LO im. Lajosa Kossutha 25:35.

– Przed finałowym meczem byliśmy bardzo skupieni i gdzieś taka radość z gry musiała zejść na drugi plan. Bardzo chcieliśmy tu wygrać i to nam się udało. Dla całej naszej drużyny i naszego trenera należą się brawa, bo daliśmy z siebie maksimum. Muszę też dodać, że nic byśmy nie osiągnęli gdyby nie nasza ukochana pani dyrektor Anna Jurek – powiedział po meczu Tymon Goral z liceum im. Lajosa Kossutha.

Do rozegrania pozostały jeszcze konkurencje indywidualne: tenis stołowy i ergometr wioślarski. Odbędą się one 11 listopada na obiektach Akademii Wychowania Fizycznego. Zwycięzcy awansują do ogólnopolskiego finału, który odbędzie się w dniach 1-3 grudnia w Warszawie.

Organizatorem wydarzenia jest AZS Warszawa. Projekt finansowany ze środków Ministerstwa Sportu i Turystyki. Partnerem wydarzenia jest Grupa PZU, m.st Warszawa,  Uniwersytet Warszawski oraz Warszawski Uniwersytet Medyczny.

Tekst: Robert Zakrzewski, rozmawiał : Jan Sobczak
Foto: Marcin Selerski

Zwycięzcy eliminacji “Z SKS-u do AZS-u” 2023:

Piłka siatkowa kobiet – CV LO im. Zbigniewa Herberta
Piłka siatkowa mężczyzn – ZSP nr 1 w Siedlcach
Futsal – IX LO im. K. Hoffmanowej
Koszykówka kobiet – ZSP nr 1 w Siedlcach
Koszykówka mężczyzn – LXIII LO im. Lajosa Kossutha

Potrafili opuścić sprawdzian z matematyki, żeby policzyć się z konkurencją i wziąć udział w drugiej edycji Szkoły Pełnej Aktywności. W Warszawie zwycięzcami imprezy została klasa 6A ze Szkoły Podstawowej nr 314. Bilet na wielki finał będzie dla nich najlepszym usprawiedliwieniem nieobecności.

Po Opolu i Olsztynie tym razem Szkoła Pełna Aktywności zagościła do Warszawy. W czwartek, na terenie Akademii Wychowania Fizycznego pojawiło się blisko 150 uczniów z klas 4-6. Każdą klasę reprezentować mogło tylko pięć osób i z pewnością nie było łatwo wyłonić drużynę, która celująco rozwiąże wszystkie czekające zadania.

W tej szkole jedyną tablicą była ta na boisku do koszykówki. Na uczestników wydarzenia czekało dziesięć zadań zarówno typowo sportowych jak wiosłowanie na ergometrze, dart czy biegi sztafetowe, ale też wymagających współpracy, czyli układanie budowli z kartonów, głuchy telefon oraz układanie wierszyka z podanych słów. Przez ponad dwie godziny drużyny razem ze swoimi opiekunami krążyli od stanowiska do stanowiska  i walczyli o jak największą liczbę punktów.

Celem Szkoły Pełnej Aktywności jest upowszechnianie aktywności fizycznej wśród uczniów w luźny i przystępny sposób. Nie są to tradycyjne zawody rozgrywane na stadionie, a impreza ma charakter pikniku połączonego z grą miejską. Na wszystkich czekały pamiątkowe koszulki i medale. Udział w wydarzeniu jest darmowy.

Wzorowo z zadaniami poradzili sobie uczniowie klasy 6A ze SP 314 im. Przyjaciół Ziemi, którzy zgromadzili 307,5 punktów. Rok temu brali też udział w tym wydarzeniu, ale w zmienionym składzie. Teraz wyciągnęli wnioski i jak widać odrobili lekcję.

– Najtrudniejsze były chyba ergometry przez ten wysiłek, który trzeba było włożyć na pokonanie dystansu. Dla nas to była trzecia konkurencja od końca. Naszą taktyką było to, żeby pokonać zadania jak najszybciej i dać z siebie wszystko. Chyba każda konkurencja dobrze nam poszła i jesteśmy zadowoleni. To była zabawa, ale mieliśmy z tyłu głowy że fajnie byłoby wygrać. Do tego ominął nas też dziś sprawdzian z matematyki. Daltego pozdrawiamy tolerancyjnych nauczycieli – mówili uczniowie ze SP 314.

Finał Szkoły Pełnej Aktywności odbędzie się w dniach 21-24 listopada w Wilkasach.

Organizatorem wydarzenia jest Akademicki Związek Sportowy. Projekt jest realizowany przy wsparciu Ministerstwa Sportu i Turystyki.

Txt: Robert Zakrzewski
Foto: Marcin Klimczak

Kapryśna pogoda nie zepsuła uczestnikom dobrej zabawy.  W sobotę 23 września na terenie Akademii Wychowania Fizycznego wystartowała jesienna edycja Testu Coopera dla Wszystkich. Jednocześnie zorganizowano tam rodzinny piknik w ramach Europejskiego Tygodnia Sportu.      

W rozgrywanym przez kilka godzin Teście Coopera łącznie wzięło blisko 500 osób. Najliczniej obsadzone były pierwsze serie rozgrywane tuż po godzinie 11, ale wraz z opadami deszczu fala biegaczy i biegaczek zaczęła nieco opadać. Nie opadał jednak entuzjazm biegaczy i biegaczek, którzy chcieli w aktywny sposób chcieli spędzić sobotę.

Przypomnijmy, że Test Coopera polega na nieustannym 12-minutowym biegu lub marszu. Każde okrążenie na bieżni lekkoatletycznej miało 400 metrów. Najdłuższy przebiegnięty dystans wynosił 3550 metrów,  a najkrótszy 200 metrów. W uczestnikach Testu Coopera widać było wolę walki i  determinację. Każde okrążenie i pokonane metry sprawiały ogromną “radochę” i frajdę.

– Wszyscy chcieliśmy pobiec jak najdalej, nawzajem się dopingowaliśmy. Była naprawdę  mocna konkurencja, niektórzy naprawdę szybko oddalili się od reszty. Jest to fajna  popularyzacja sportu w przyjemnej atmosferze. Nic nie było na siłę- powiedziała uczestniczka  Testu Coopera Ida Krzemińska-Albrycht, która pokonała 1990 metrów.

Pochwalić należy widownię, która zagrzewała co rusz biegnących, to naprawdę dało sporo motywacji.

– Bieg był sam w sobie frajdą, była rywalizacja na bieżni. Mimo, iż nie biegam wyczynowo moim  oczekiwanym wynikiem było pobiegnięcie 5 kółek, udało się przebiec 6. Organizatorzy bardzo  motywowali podczas biegu, tak jak i widownia, to powodowało, że człowiek wyciskał z siebie, tyle ile mógł- powiedział Dariusz Ziembiński, który przebiegł 2400  metrów.

– Mimo nie najlepszej pogody, przyszło sporo osób w tym ci najmłodsi. To bardzo cieszy, ponieważ akcja jest takim pierwiastkiem zachęcenia do aktywności fizycznej, uprawiania sportu – powiedziała Hanna Matula, koordynatorka wydarzeń sportowych w AZS Warszawa.

Mnóstwo osób czekało na to by po Teście Coopera, czym prędzej wybrać się na  piknik w ramach Europejskiego Tygodnia Sportu. Cała akcja ma na celu promowanie sportu i upowszechniać aktywność fizyczną. W przygotowanym miasteczku było 15 stanowisk z różnymi konkurencjami, takimi jak: piłka nożna, koszykówka czy ergometr wioślarski. Wspomnieć należy również o  konkurencjach paraolimpijskich np. szermierka na wózkach, czy siatkówka na siedząco. Nie zabrakło też ambasadorek Europejskiego Tygodnia Sportu – m.in panczenistki Luizy Złotkowskiej – medalistki zimowych igrzysk olimpijskich, sztangistki Justyny Kozdryk – medalistki igrzysk paraolimpijskich, kajakarki Marty Walczykiewicz – medalistka igrzysk olimpijskich i pięściarki Aleksandry “Sashy” Sidorenko – mistrzyni Europy.

Weekend był prawdziwym maratonem testowania formy, bo już dzień później na Targówku odbyła się kolejna próba. Na stadionie przy ul. Łabiszyńskiej stawiły się tłumy biegaczy i biegaczek w różnym wieku. Przez kilka godzin na bieżni wystartowało blisko 940 osób i można mówić tu o rekordzie tej lokalizacji. Przypomnijmy, że jesienią 2022 roku pobiegło tam 678 osób.

Kolejny Test Coopera dla Wszystkich odbędzie się już 1 października, na terenie OSiR Ursus, przy ulicy Sosnkowskiego 3 (10-16). Wyniki akcji “Wybiegaj sprzęt sportowy dla swojej szkoły” podamy po zsumowaniu wyników.

Organizatorem Testu Coopera dla Wszystkich jest Akademicki Związek Sportowy Warszawa,  Współorganizatorem wydarzenia na Bielanach był Urząd Dzielnicy Bielany. Współorganizatorem wydarzenia na Targówku był Urząd Dzielnicy Targówek. Partnerem  projektu jest Ministerstwo Sportu i Turystyki, PZU SA, Dobra Drużyna PZU, Decathlon  Warszawa oraz m.st Warszawa.

Tekst: Paweł Pawlak / RZ
Foto: Katarzyna Kołat

O 76 sekund Tomasz Mikulski poprawił swój dotychczasowy rekord trasy Półmaratonu Lasy nad Utratą i przy okazji zwyciężył bieg po raz trzeci w historii. Jubileuszowa piąta edycja wydarzenia miała więcej bohaterek i bohaterów.

W sobotę 16 września nad Zalewem Komorowskim zgromadziło się łącznie 330 osób na które czekał bogaty program zawodów: od biegów dzieci, przez bieg na 5 km, bieg sztafetowy aż po półmaraton. Uczestnikom dopisała piękna słoneczna pogoda. Na szczęście nie było za gorąco, bo podmuchy wiatru przyniosły nieco ulgi.

Na biegaczy czekała szczególna odsłona Półmaratonu Lasy nad Utratą, bo piąta edycja wydarzenia zbiegła się z obchodami 70-lecia istnienia Gminy Michałowice. Z tego powodu organizatorzy przygotowali upominki dla 5 i 70 uczestnika na mecie, w obu biegach głównych. Na mecie odebrać można było zasłużone medale, a później uzupełnić kalorie smacznym poczęstunkiem.

Jubileuszowa edycja była też okazją do podsumowań, ale też snucia planów na przyszłość. Zawody wpisały się już w kalendarz lokalnych wydarzeń o czym przekonuje liczba ponad 80 mieszkańców gminy, którzy wystartowali na 5 km i w półmaratonie.

– Pięciolecie tej imprezy pokazuje, że jest ona trwała i dobrze się tu osadziła. Stworzyliśmy taki festiwal promujący piękne Lasy Chojnowskie i bardzo się cieszę, że biorą tu udział dzieci i mają dostosowane swoje dystanse. Mamy nadzieję, żę rodzice będą tu chętnie przychodzili ze swoimi maluchami. Nie wiem czy jest tu miejsce na kolejne dystanse jak maraton, ale dostajemy pytania o 10 km. Wszystko jest do omówienia przed kolejnym rokiem – oceniła Małgorzata Pachecka, wójt gminy Michałowice.

Najszybciej 5 km trasę pokonał Olaf Łozowski, który uzyskał czas 18:12. Wśród pań najlepsza Małgorzata Bujnowska z Michałowic, która mimo problemów i upadku metę przekroczyła z wynikiem 21:41.

– Po raz pierwszy przewróciłam się na takiej leśnej trasie. W pierwszej części biegliśmy pod słońce i nie zobaczyłam wystającego korzenia co kosztowało mnie upadek. Do tej pory boli mnie kciuk, ale jak widać wyszłam z tego cało i szybko zebrałam. Na pewno będę miło wspominała ten bieg – mówiła biegaczka.

Od samego początku na prowadzeniu w półmaratonie znalazł się Tomasz Mikulski, który tylko dublował na ścieżkach leśnych kolejnych biegaczy. Wszyscy zastanawiali się czy w samotnym biegu będzie w stanie utrzymać tempo i pobić rekord trasy wynoszący 1:15:24 z 2020 roku. Kilkaset metrów za nim podążał ubiegłoroczny zwycięzca Damian Falandysz, przygotowujący się do kolejnych biegów ultra.

Niespodzianki nie było i biegacz z Kampinosu wygrał nad Utratą po raz trzeci w historii. Sensacyjny jest jednak jego czas 1:14:08, który na leśnej trasie wydaje się być mocno wyśrubowany.

– To miał być bardzo dobry trening pod maraton i jestem usatysfakcjonowany z tego jak pobiegłem. Nawet nie myślałem o tym, że poprawię swój rekord. Przez 20 km biegłem samemu, ale ja staram się wtedy myśleć o tym, że inni mnie gonią i motywować do jak najszybszego biegu. Bardzo lubię biegać w takich kameralnych imprezach, bo mają swój charakter. Można spotkać znajomych, odpocząć a nie jest się w anonimowym w tłumie – ocenił po biegu Tomasz Mikulski.

Wśród pań najlepsza była Aleksandra Sobczak z Warszawy, która uzyskała wynik 1:42.33. Jako druga finiszowała Olga Petryńska (1:45.16), a trzecia była Anna Ślusarczyk (1:49.59).

W klasyfikacji sztafet zwyciężyła ekipa Dogoń Grodzisk Mazowiecki w składzie Arkadiusz Szydlik, Marcin Macek, Anna Stankiewicz, Piotr Kozieł, którzy uzyskali czas 1:29.52.

Organizatorem wydarzenia był AZS Warszawa. Projekt dofinansowanych z budżetu Gminy Michałowice dla organizacji pozarządowych. Partnerami wydarzenia byli: Ekobrygada, Specjalistyczne Centrum Rehabilitacji Vita, Restauracja u Ochmanów, Restauracja Magazyn 5.

LASY NAD UTRATĄ 2023 – WYNIKI

Półmaraton – mężczyzn
1. Tomasz Mikulski (1:14.08)
2. Damian Falandysz (1:17.04)
3. Daniel Pluta (1:21.23)

Półmaraton – kobiet
1. Aleksandra Sobczak (1:42.33)
2. Olga Petryńska (1:45.16)
3. Anna Ślusarczyk (1:49.59)

Bieg na 5 km – mężczyzn
1. Olaf Łozowski (18:12)
2. Arkadiusz Łęczycki (18:45)
3. Jakub Bielecki

Bieg na 5 km – kobiet

1. Małgorzata Bujnowska (21:41)
2. Agnieszka Brogowicz Stępniewska (23:59)
3. Daria Kantorska (24:54)

Sztafeta
1. Dogoń Grodzisk Mazowiecki (1:29.52)
2. Big Bad Wolf (1:31.34)
3. Rozbiegane Michałowice (1:42.39)

Od Bielan po Bemowo przez Targówek, Ursus i Ochotę. Tej jesieni mieszkańcy Warszawy będą mieli aż pięć okazji, żeby sprawdzić stan swojej formy podczas Testu Coopera dla Wszystkich. Choć udział w próbie jest darmowy, to wysiłek nie idzie darmo. Uczestnicząc w wydarzeniu będzie można wybiegać sprzęt sportowy dla swojej szkoły.

Test Coopera dla Wszystkich od lat promuje aktywność fizyczną i zachęca do rozpoczęcia swojej przygody ze sportem. Chociaż całe wydarzenie rozgrywa się na stadionowej bieżni, to nie jest skierowane wyłącznie do zapalonych biegaczy i biegaczek. Jak sama nazwa wskazuje sprawdzić się mogą tu wszyscy bez względu na wiek, płeć czy aktualną formę. Natomiast dla amatorów biegania test będzie miłą odmianą, bo nie ma tu klasycznej linii mety.

Sama próba trwa jedynie 12 minut i polega na nieprzerwanym biegu lub marszu. Po upływie tego czasu uczestnicy zatrzymują się na bieżni i sprawdzają jaki dystans pokonali. Wynik uzyskany w metrach sprawdza się w specjalnych tabelach opracowanych przez dr. Kennetha Coopera, który uznawany jest też za ojca aerobiku.

Przykładowo kobieta w wieku 30-39 lat, żeby uzyskać wynik dobry musi pokonać dystans od 2000 do 2500 m, a jej rówieśnik żeby otrzymać ten sam wynik musi przebiec od 2300 do 2700 m. Chłopcy w wieku 17-19 lat na rezultat dobry muszą przebiec od 2700 do 3000 m, a dziewczęta od 2100 do 2300 m. Czy jesteś ciekaw ile Ty pobiegniesz w ciągu 12 minut?

– Podczas Testu Coopera dla Wszystkich jedni mogą się poczuć jak podczas jak zawodów lekkoatletycznych, bo jednak częściej biegacze korzystają z parków lub lasów niż trenują na stadionie. Nie trzeba być jednak wyczynowcem, żeby wziąć udział w tym wydarzeniu. Dla jednych to może być sposób na aktywne spędzenie czasu z rodziną oraz przypomnienie sobie czasów gdy biegało się podobne testy w szkole na ocenę. Oczywiście zapraszamy też szkoły, bo dla nich tradycyjnie mamy dodatkową rywalizację – mówi Hanna Matula, koordynatorka wydarzenia.

W każdej ze wspomnianych lokalizacji szkoła na rzecz której pobiegnie najwięcej osób wygrać będzie mogła czek na zakup sprzętu sportowego o wartości 3000 zł. Nagrodę ufundował Decathlon Warszawa i to w sklepach tej marki zwycięska palcówka zrobić będzie mogła niezbędne zakupy.

Jesienna edycja Testu Coopera dla Wszystkich w Warszawie rusza w sobotę 23 września i połączona będzie z piknikiem w ramach Europejskiego Tygodnia Sportu. Początek akcji o godzinie 11 przy ul. Marymonckiej 34. Uczestnicy ruszać będą falami co 20 minut, aż do godziny 16. Ci którzy lubią biegać w wieczornej scenerii mogą przyjść na stadion w godzinach od 18 do 20.

Zapisy: https://testcoopera.pl/warszawa-bielany/

Organizatorem Testu Coopera dla Wszystkich jest AZS Warszawa. Partnerem projektu jest Ministerstwo Sportu i Turystyki, PZU SA, Dobra Drużyna PZU, Narodowe Centrum Badania Kondycji Fizycznej, Firma Gepard, Veolia, a także: Urząd Dzielnicy Bielany m.st Warszawy, Akademia Wychowania Fizycznego w Warszawie, Urząd Dzielnicy Targówek m.st. Warszawy,  Urząd Dzielnicy Ursus m.st. Warszawy, Urząd Dzielnicy Ochota m.st. Warszawy i Stołeczne Centrum Sportu Aktywna Warszawa.

Tekst: Robert Zakrzewski
Foto: Michał Szypliński

Test Coopera dla Wszystkich – jesień : 

Bielany – 23 września – AWF Warszawa, ul. Marymoncka 34 (11-16, 18-20)
Targówek – 24 września – OSiR Targówek, ul. Łabiszyńska 20, (10-16)
Ursus – 1 października – OSiR Ursus, ul. Sosnkowskiego 3 (10-16)
Ochota – 14 października – Nowa Skra, ul. Wawelska 5 (10-16)
Bemowo – 21 października – (lokalizacja do ustalenia)

Doskonała pogoda i jeszcze lepsza atmosfera – to wszystko czekało na uczestników drugiej edycji Akademickiego Pucharu Polski w SUP, który odbył się w Wilkasach koło Giżycka. Dopisała też frekwencja, która była o wiele wyższa niż przed rokiem.

W ostatnich dniach nie tylko w Bydgoszczy wiosła były w użyciu. W sobotę, niemal na zakończenie obozu studenckiego i Akademii Liderów, odbył się Puchar AZS w pływaniu na deskach SUP. Na wodach jeziora Niegocin wystartowały łącznie 63 osoby w kilku kategoriach: akademickiej, osób z niepełnosprawnościami i open. Dla porównania rok temu w zawodach brało udział jedynie 18 uczestników. Na początek rozgrywane były wyścigi eliminacyjne z których najlepsi przechodzili dalej.

Start i meta zawodów znajdowały się na plaży ośrodka AZS Wilkasy. Uczestnicy ruszali z impetem do wody chwytając deskę na brzegu i płynęli co sił w kierunku dwóch ustawionych boi. To właśnie na nawrocie wiele się rozstrzygnęło i lider bądź liderka mogli tam stracić całą swoją przewagę, a inni nadrobić straty. Pokonanie dystansu zajmowało zwykle od 2 do 3 minut. Tylko Bartosz Nowak zwyciężając finał mężczyzn w klasyfikacji akademickiej zrobił to płynąc poniżej wspomnianej bariery (1:58.28).

– W tym roku pogoda dopisała i to było najważniejsze. Bez fal i przy pięknym słońcu pływa się zdecydowanie łatwiej. Względem pierwszej edycji jest dużo więcej uczestników i widać, że impreza się rozwija. Mam nadzieję, że za rok będzie nas jeszcze więcej. Z biegu na bieg moja technika była coraz lepsza. Największe problemy sprawiała nawrotka, ale w finale udało mi się ją pokonać niemal perfekcyjnie – opowiadał na gorąco Bartosz, student SGGW na Wydziale Leśnictwa.

Żaden z ubiegłorocznych zwycięzców nie zdołał obronić tytułu, co świadczy też o rosnącym poziomie imprezy. Chociaż pływanie na deskach SUP staje się coraz bardziej popularne, to wciąż większość osób robi to w celach wypoczynkowych. Tu była okazja, żeby pościgać się i powalczyć o wygraną oraz spróbować sił w sportowej rywalizacji.

Na wszystkich uczestników czekały zasłużone brawa i miejsce w historii pucharowych zmagań. Największą owację zebrali: zwyciężczyni w klasyfikacji akademickiej kobiet Patrycja Muranowicz z SGH Warszawa i triumfatorzy w klasyfikacji open: Kinga Iwaszkiewicz (Politechnika Warszawska) oraz Wojciech Kołodziej (Uniwersytet Medyczny w Lublinie).

Impreza trwała przez kilka godzin, a wszystko rozpoczęło się od startów osób z niepełnosprawnościami, które podzielone były na kategorie: sportu adaptowanego, czyli w pozycji siedzącej i w pozycji stojącej. Byli to prawdziwi superbohaterowie tych zawodów, którzy niejedną pełnosprawną osobę mogliby zarazić swoją radością, odwagą i pasją. O końcowej klasyfikacji decydował tu najlepszy czas, choć dużo ważniejszy był czas spędzony razem.

–  Rywalizacja była wspaniała i pogoda nam bardzo sprzyjała. Atmosfera i doping ze strony ekipy też był bardzo pomocny. To była sama przyjemność tu pływać. Już wcześniej pływałam na SUP-ach, ale w formie rekreacyjnej. To było bardzo ciekawe tak się z kimś ścigać i zwłaszcza przy boi utrzymać równowagę. Później do mety trzeba było już płynąć do mety z pełną energią – oceniła Aleksandra Kniaź, studentka fizjoterapii na AWF Poznań, zwyciężczyni w kategorii osób z niepełnosprawnością płynących na stojąco.

Na zakończenie imprezy nie zabrakło gromkiego sto lat dla Janka – jednego z uczestników obozu w Wilkasach, który tego dnia obchodził też urodziny i brał udział w zawodach. Koledzy nie sprezentowali mu jednak miejsca w ścisłym finale i musiał zadowolić się dalszą lokata. Na pocieszenie dostał tort, czy raczej tortem.

Organizatorem wydarzenia był AZS Warszawa. Organizatorem wydarzenia jest AZS Warszawa. Partnerem Pucharu AZS w SUP jest Ministerstwo Sportu i Turystyki oraz AZS Wilkasy.

PUCHAR AZS SUP 2023

Klasyfikacja akademicka kobiet
1.Patrycja Muranowicz (AZS SGH Warszawa)
2. Monika Sołoniewicz (AZS SGGW Warszawa)
3. Sylwana Gajda (AZS UW Warszawa)

Klasyfikacja akademicka mężczyzn
1. Bartosz Nowak (AZS SGGW)
2. Mateusz Kwiatkowski (AZS ASzWoj Warszawa)
3. Adam Grudziński (AZS UMSC Lublin)

Klasyfikacja open – kobiet
1. Kinga Iwaszkiewicz (AZS PW Warszawa)
2. Marta Dalecka (AZS UZ Zielona Góra)
3. Anna Elsner (AZS SGH Warszawa)

Klasyfikacja open – mężczyzn
1.Wojciech Kołodziej (AZS UM Lublin)
2. Fryderyk Musielak (AZS UAM Poznań)
3. Bartosz Grzesik (AZS SGGW)

Osoby z niepełnosprawnością –

kobiety : stojąco
1. Aleksandra Kniaź (AZS AWF Poznań)
2. Julia Wróblewska (AZS UPH Siedlce)
3. Dominika Bartoszuk (AZS UPH Siedlce)

mężczyźni – stojąco
1. Jakub Emert (AZS UZ Zielona Góra)
2. Maksymilian Kopydłowski (AZS ANS Leszno)
3. Adam Szymański (AZS UPH Siedlce)

open – siedząc
1. Maciej Szymański (AZS OŚ Toruń)
2. Julia Toś (AZS UMCS Lublin)
3. Magdalena Glema (AZS UAM Poznań)

Warto go uprawiać niezależnie od formy i wieku – oto przesłanie Europejskiego Tygodnia Sportu, który odbędzie się po raz dziewiąty w historii. Z tej okazji na obiektach Akademii Wychowania Fizycznego w Warszawie wystartuje rodzinny piknik oraz Test Coopera dla Wszystkich. Będzie to początek kumulacji aktywności.

Bogaty wybór zajęć czeka na wszystkich chętnych, którzy w sobotę 23 września przyjdą na obiekty przy ul. Marymonckiej 34. Podczas sobotniego pikniku rodzinnego można będzie odwiedzić ponad dziesięć stanowisk i zapoznać się bliżej z różnymi dyscyplinami: ergometrem wioślarskim, lekką atletyką, koszykówką, piłką nożną, rugby, boksem, unihokejem oraz szermierką na wózkach. Początek pikniku o godzinie 11. Nie zabraknie też spotkania ze sportowcami i strefy relaksu.

Dodatkowo przez kilka godzin na bieżni stadionu AWF będzie można wziąć udział w Teście Coopera dla Wszystkich, czyli próbie polegającej na 12-minutowym biegu lub marszu. Jeśli ktoś woli tanecznym krokiem spalić kalorie, to będzie mógł to zrobić podczas maratonu fitness, który odbędzie się wieczorem w Hali Gier. Oba te wydarzenia odbywające się w ramach „BeActive Night” zakończą emocjonujący pierwszy dzień.

To będzie dopiero wstęp do aktywności, która trwać będzie przez kolejne dni na obiektach Akademii Wychowania Fizycznego. Od 25 do 29 września w ramach Europejskiego Tygodnia Sportu prowadzone będą Igrzyska Przedszkolaków. Zajęcia odbywać będą się w hali lekkoatletycznej Janusza Kusocińskiego w godzinach 9:45-12:30. Grupy liczyć mogą maksymalnie 30 osób.

Szczególna lekcja WF-u czekać będzie na uczniów szkół podstawowych i ponadpodstawowy, którzy będą mogli wziąć udział w zajęciach z lekkiej atletyki, rugby, kickboxingu, szermierki czy zapasów. Zajęcia realizowane będą pod okiem wykwalifikowanych animatorów, trenerów i instruktorów. Zajęcia rozpoczynają się o 9:30.

Natomiast seniorzy, którzy coraz bardziej już odbiegają od stereotypów dotyczących babć i dziadków a swoją formą mogliby zaskoczyć niejednego, będą mogli wziąć udział w zajęciach ogólnorozwojowych i marszach nordic walking. Udział we wszystkich zajęciach jest darmowy, obowiązują tylko zgłoszenia.

– Serdecznie zapraszamy do udziału w Europejskim Tygodniu Sportu, bo jest to dobra okazja żeby zapoznać się z różnymi dyscyplinami sportu i połknąć tego tego bakcyla. Nie chodzi nawet o to, żeby zacząć trenować wyczynowo, ale po prostu spędzać czas aktywnie i bawić się sportem. Niezależnie od tego ile ma się lat, to nigdy nie jest za późno żeby znaleźć swoją ulubioną dyscyplinę. Długo mogę wymieniać korzyści jakie daje uprawianie sportu, ale lepiej samemu się o tym przekonać – mówi Hanna Matula, koordynatorka wydarzenia.

Europejski Tydzień Sportu to akcja organizowana od 2015 roku z inicjatywy Unii Europejskiej i obejmująca wydarzenia w 40 krajach. Ma na celu promowanie aktywności fizycznej i zdrowego trybu życia. Na wyniki tego projektu i zmianę nawyków przyjdzie jeszcze jednak poczekać Komisji Europejskiej.

Według unijnego raportu z 2022 roku cztery osoby na dziesięć deklarują, że nigdy nie uprawiają sportu. Spadkowa frekwencja z 39 % do 45 % utrzymuje się od 2009 roku. Pięć państw znajduje się w gronie liderów pod względem braku aktywności fizycznej. W Polsce aż 68 procent respondentów odpowiedziało, że nigdy nie uprawia sportu i jest to drugi najwyższy wynik. Nie ma się tu jednak czym chwalić, że lepsza od nas była tylko Portugalia (73 %). Na drugim biegunie są kraje skandynawskie: Finlandia (8%), Szwecja (12 %) i Dania (20 %) .

Pierwszym małym krokiem w stronę zmiany nawyków może być rodzinny spacer na piknik w ramach Europejskiego Tygodnia Sportu. Narodowym koordynatorem wydarzenia jest Ministerstwo Sportu i Turystyki. Organizatorem stołecznej akcji jest AZS Warszawa i AWF Warszawa. Projekt dofinansowany przez Unię Europejską.

Inauguracja Europejskiego Tygodnia Sportu – program 23.09.2023

  • 11:00 – 17:00 – Piknik Rodzinny połączony z Europejską Nocą Sportu
  • 11:00 – 16:00 – Poranny Test Coopera – rejestracja na stronie www.testcoopera.pl

#BeActive Night:

  • 18:00 – 20:00 – Nocny Test Coopera – rejestracja na stronie www.testcoopera.pl
  • 18:00- 21:00 – Maraton Fitness (hala gier AWF)

Zapisy: https://ets.azs.waw.pl
Więcej informacji na stronie: www.etspolska.gov.pl

Tekst: Robert Zakrzewski